Aktualności

V Kongres Kultury Chrześcijańskiej - dzień drugi (14 października 2016 r.)

DHC PendereckiDrugi dzień Kongresu rozpoczął się od uroczystości nadania tytułu doktora honoris causa KUL prof. Krzysztofowi Pendereckiemu, wybitnemu twórcy kultury, kompozytorowi i dyrygentowi. Jest on autorem ponad 100 utworów muzycznych, a także muzyki do ponad 100 filmów i spektakli, a także laureatem wielu nagród muzycznych. Światowe uznanie zyskał zarówno jako twórca awangardowych kompozycji, jak i utworów pozostających w nurcie europejskiej tradycji muzycznej. Jak podkreślił Rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński nowy doktor honoris causa KUL jest jednym z najwybitniejszych, współczesnych kompozytorów muzyki religijnej.  W swej twórczości artysta sięga do wielkich i uniwersalnych tematów, związanych z religią i historią. Do najważniejszych dzieł Krzysztofa Pendereckiego należą: "Pasja wg św. Łukasza", "Polskie Requiem", "Ofiarom Hiroszimy – tren", za który otrzymał w Paryżu nagrodę UNESCO. Po śmierci Jana Pawła II  Penderecki skomponował na orkiestrę kameralną „Chaconne – in memoria Giovanni Paolo II”.

W swoim przemówieniu prof. Penderecki podkreślił, że humanistyka, w tym kultura dźwięku, jest nauką o duchu. Jego zdaniem: "nie wolno więc pozbawiać muzyki jej immanentnych wartości duchowych, nie wolno sprowadzać jej jedynie do rozrywki czy gry. Muzyka winna nieść z sobą przesłanie, przesłanie ważne dla współczesnego, często zagubionego człowieka".

 

Fotorelacja z uroczystości

 

 

Refleksji nad rolą Uniwersytetu w okresie PRL był poświęcony panel „Katolicki Uniwersytet Lubelski wyspą wolności”, w którym udział wzięli prof. Antoni Dudek (UKSW), prof. Andrzej Friszke (PAN) i prof. Janusz Wrona (UMCS). Ich wystąpienia koncentrowały się wokół trzech zasadniczych tematów:

  • Rola KUL z perspektywy władz PRL,
  • ZnaczenieUniwersytetu z perspektywy Kościoła w Polsce,
  • Na ile KUL był rzeczywiście wyspą wolności w PRL?

Poszukując odpowiedzi na te zagadnienia prelegenci zwrócili uwagę na wiele wątków. Jednym z nich był ambiwalentny stosunek władzy komunistycznej do KUL, która z jednej strony, zwłaszcza w pierwszych latach po wojnie, potrzebowała Uniwersytetu do legitymizacji, zarówno wobec społeczeństwa, jak i świata zachodniego, z drugiej zaś traktowała KUL jako okresowe zło konieczne, dążąc do ograniczenia jego działania, a docelowo do przekształcenia w uczelnię wyznaniową. Z kolei z punktu widzenia Kościoła KUL był niezmiernie ważnym ośrodkiem kształcenia kadr, ale również pewnego rodzaju papierkiem lakmusowym jeśli chodzi o stosunek władz do Kościoła i planowane wobec niego działania.

Podsumowaniem panelu mogą być słowa prof. Wrony: „KUL był taką wyspą wolności, jaka mogła funkcjonować w kraju o ustroju totalitarnym”. Prelegenci podkreślali, że przez cały okres PRL toczyła się swoista gra o KUL, która ostatecznie została wygrana przez Kościół, choć Uniwersytet musiał liczyć się z wieloma ograniczeniami. Otwartym natomiast pozostaje pytanie na ile bardziej można było wykorzystać tę przestrzeń wolności, zwłaszcza w latach osiemdziesiątych, gdy władza komunistyczna już wyraźnie słabła.

 

Fotorelacja z Eucharystii w Kościele Akademickim pod przewodnictwem kard. Gianfranco Ravasiego

 

Nad zagadnieniem Czy istnieje wolna wola? zastanawiali się wspólnie dr hab. Mieszko Tałasiewicz (UW), dr Mateusz Hohol (PAN, CK) i ks. dr Zbigniew Liana (UPJPII, CK). Odpowiedź wydaje się oczywista, skoro jesteśmy autonomicznymi jednostkami podejmującymi swoje decyzje w wolny sposób. Coraz częściej jednak możemy spotkać się ze stwierdzeniem, że posiadamy jedynie złudzenie sprawstwa, a wszystko co robimy, spowodowane jest zachodzącymi w mózgu procesami, których istnienia nawet nie jesteśmy świadomi. Czy jednak zautomatyzowane procesy zachodzące w naszym mózgu rzeczywiście wykluczają istnienie wolnej woli? Równie uprawnione jest stwierdzenie, że automatyczne procesy poznawcze koegzystują z funkcjami wyższego rzędu, umożliwiającymi świadomy namysł, którego efektem jest dane zachowanie.

 

Uczestnicy ostatnigo panelu „Ukraińska rewolucja godności” podjęli temat protestów na Ukrainie w latach 2013-14. W panelu udział wzięli: Andrij Deszczycia (Ambasador Ukrainy w Rzeczpospolitej Polskiej), dr Paweł Kowal (PAN) i dr Andrzej Grajewski (Gość Niedzielny). Choć od wydarzeń rewolucji dzieli nas stosunkowo niewiele czasu, to mimo tego wyraźnie widać, że był to niezmiernie ważny etap w rozwoju państwa i narodu ukraińskiego. Po raz pierwszy Ukraińcy tak  wyraźnie wyrazili swoją wolę integracji z Europą. Jak mówił ambasador Deszczycia szczególne ważne było wsparcie tych aspiracji ze strony Polaków i za to wsparcie składa serdeczne podziękowania.

Ciekawe spojrzenie na Majdan przedstawił dr Kowal, który zaproponował porównanie ukraińskiej rewolucji z przemianami w Polsce zapoczątkowanymi przez Solidarność, zwracając uwagę na istniejące podobieństwa i różnice. Z kolei dr Grajewski podzielił się swoimi wspomnieniami jako świadka bezpośrednich wydarzeń, podkreślając rzadko wspominany wymiar religijny wydarzeń rewolucyjnych, w których brali udział chrześcijanie różnych wyznań.

 

Po zakończeniu obrad odbyło się wręczenie statuetek Memoria Iustorum — Pamięć Sprawiedliwych, przyznawanych od 20026 r. za działania na rzecz dialogu polsko-ukraińskiego. Trafiły one do rąk: ks. mitrata dra Stefana Batrucha, dra Andrzeja Grajewskiego, Myroslavy Keryk i dra Pawła Kowala.