Z zakończenia publikacji:

 

Przebyliśmy długą wędrówkę: od wnętrza człowieka (myśl, natura społeczna) do tego, co stanowi jest świat zewnętrzny: słowo, obraz, działanie. Towarzyszyła nam myśl R. Barthesa, że wszystko już istnieje, potrzeba tylko odkryć to[1]. Punktem wyjścia była nieskończona myśl ludzka, która ma swoje źródło w Myśli Nieskończonej. Kolejnym etapem było słowo i obraz zrodzone przez myśl ludzką; następnym było Słowo i Obraz zrodzone przez Myśl Boską. Celem tego zrodzenia były: Persona communicans i communio personarum, które zdążają do miejsca swego zrodzenia – Unio Personarum. Ta wędrówka człowieka jako jednostki i jako wspólnoty możliwa jest dzięki procesowi komunikacji. Komunikuję się, więc jestem. Moje „jestem” ma swoje źródło i swój kres; moja komunikacja ma swoje źródło i swój kres w tajemnicy Komunikacji Doskonałej – Trójcy Świętej. Nie tylko „jestem”, ale jestem Kimś, jestem osobą. Komunikacja jest pewnym procesem, działaniem, kreacją, wędrówką, stwarzaniem. Fundamentem tego procesu jest wewnętrzna niewidzialna struktura w człowieku, nazwana przez Karola Wojtyłę samostanowieniem. To ona kreuje każde działanie, w tym komunikację w oparciu o dwie zasadnicze wartości: wolność i prawdę. To ona pozwala człowiekowi przekraczać siebie samego w stronę tych wartości, w stronę dobra prawdziwego. To przekraczanie siebie, inaczej transcendencja, to inne imię osoby. Być sobą to przekraczać siebie samego w stronę wymienionych wartości, a w konsekwencji w stronę drugiego człowieka. Być sobą to być z drugim. To fundament nowego modelu komunikowania, który moglibyśmy nazwać modelem personalistycznym. Moglibyśmy też stworzyć nowe pojęcie na określenie komunikacji interpersonalnej: „Poiema Communications”.

Ten starogrecki termin poiema (czyn, praxis, actus) czy poieo (tworzę, czynię) posiadał wiele znaczeń, które przeszły do innych języków. Oddaja one w dużej części nasze rozumienie komunikacji. Cz. S. Bartnik wylicza te znaczenia:

  1. stwarzać, kreować;
  2. wymyślać, komponować, układać inaczej;
  3. tworzyć słowo, pracować słowem
  4. rodzic myśl, budować wiedzę, stwarzać świat w oparciu o słowo;
  5. tworzyć obraz idealny, założyć istnienie innego świata, przekładać ludzi i rzeczy na barwne obrazy;
  6. odegrać jakąś rolę, wyznaczać rzeczom i ludziom nowe role, dążyć do ustanowienia innego porządku świata, wyzwalać się z materialnych determinizmów i otwierać się na świat lepszy i nieskończony;
  7. tworzyć głęboka komunikację międzyosobową, wewnętrzną, wspólnotową;
  8. wyrazić siebie, oddać świat słowa, ująć coś z nieosiągalnego świata boskiego;
  9. ofiarować się za kogoś lub za coś, przerzucić swój świat osobowy na kogoś, poświęcić wszystko dla piękna.

Jako podstawowe jawią się takie aspekty jak tworzenie nowej rzeczywistości, odkrywanie przez słowo nowego świata, odkrywanie wymiarów nieskończoności człowieka, idealna samorealizacja osoby ludzkiej, radykalne przetwarzanie tego świata na „lepszy świat” przyszłości. Stąd też poiema i poiesis oznaczają poznawanie i kreowanie innego świata – piękna, dobra, prawdy, pokoju, wolności, nieskończoności[2]. W kontekście naszej refleksji, poiema i poiesis oznaczają nowa komunikację – interpersonalną, oznaczają także nową przestrzeń życia człowieka – personalną przestrzeń medialną. Istotnymi czynnikami tego działania jest słowo i osoba. A co z obrazem? Słowo czy zbiór słów jest obrazem. Osoba jest obrazem. Obraz możemy wypowiedzieć za pomocą słów, jak czynią to chociażby osoby niewidome. Czasem trzeba tysięcy słów, by wypowiedzieć obraz, ale jest to możliwe. Słowo i obraz stanowią jedność, są fundamentem języka uniwersalnego w dzisiejszym świecie. Także osoba jest obrazem. Pisaliśmy o tym w kontekście stworzenia człowieka czy komunikacji niewerbalnej. Zatem słowo (i jego nieodłączny w historii człowieka „towarzysz” – obraz) i osoba stanowią o interpersonalnej komunikacji, jaką jest Poiema Communication. Jaka jest przyczyna zaistnienia słowa i osoby? To myśl. Jaki jest skutek zaistnienia słowa i osoby? To działanie, czyn.

Martin Buber (1878-1965), przytaczając naukę chasydów, głosił, że życie ludzkie składa się z trzech składników: myśli, mowy i działania. Naszym celem jest zjednoczenie ich, uczynienie „jednym kawałkiem”[3], troska o jedność miedzy mówieniem, patrzeniem, czynami i byciem[4].

Tak więc, przyczyna (myśl) i skutek zaistnienia słowa i osoby (działanie) tworzą jedność. Na tej jedności staje się (fieri) osoba i wspólnota ludzka.

Personalizm Karola Wojtyły, rozwijany również w wielu dokumentach i nauczaniu podczas pontyfikatu Jana Pawła II, stawia w centrum dobro i rozwój osoby ludzkiej jako nadrzędnej zasady. Tej zasadzie, wartości są przyporządkowane wszystkie partykularne dobra realizowane przez człowieka w wyniku jego wolnej aktywności[5]. Osoba i wspólnota osób winny być celem i miarą komunikacji interpersonalnej i medialnej[6]. Komunikacja winna być afirmacją osoby ze względu na nią samą, ściślej ze względu na jej godność[7]. Persona humana est affirmanda propter seipsam – to norma personalistyczna zaprezentowana przez Karola Wojtyłę, która leży u podstaw komunikacji interpersonalnej i medialnej zaprezentowanej w niniejszej refleksji. W tym nakazie: persona humana est affirmanda propter seipsam, wszystkie inne normy mają swój fundament. Budowanie komunikacji, dialogu i relacji z drugim człowiekiem na tej właśnie normie, pozwala komunikującym się podmiotom odkryć płaszczyznę odpowiedzialności moralnej za własne fieri i świat moralny drugiego człowieka. Ta odpowiedzialność jest widoczna w bezinteresownym darze z siebie samego, jaki rodzi się na linii: myśl-słowo-obraz-działanie. Człowiek w swym komunikowaniu z drugim winien nieustannie przekraczać siebie w stronę tej odpowiedzialności: i za własne :ja” i drugie „ja”. W swej wolności człowiek winien dążyć do tego, by jego relacja z drugim miała charakter osobowego daru, wyrażającego miłość i solidarność z drugim. Takie relacje wpisują się w komunikację, którą nazwaliśmy w naszej pracy komunikacją bosko-ludzką: Bóg stał się darem dla człowieka, ukazując mu jego drogę w stronę drugiego człowieka i w stronę swego przeznaczenia.

Całe niniejsze studium na temat komunikacji napisane zostało z pozycji antropologa, teologa i pracownika mass mediów. Jest zatem syntezą teorii i doświadczenia. Powstało z potrzeby zabrania głosu we współczesnej debacie na temat miejsca człowieka w przestrzeni medialnej. Ten głos to myśl personalistyczna Karola Wojtyły. Wydaje się, a raczej jest rzeczą pewną, iż w czasach pluralizmu kulturowego od definicji osoby, od określonej koncepcji człowieka zależy komunikacja tak interpersonalna, jak i medialna. Osoba jest początkiem, drogą i celem w procesie rozumienia tego, czym jest komunikacja. Ona ma przebiegać „od osoby do osoby i służyć integralnemu rozwojowi osób”[8] Ona decyduje o tym, że człowiek jako osoba i jako wspólnota staje się, po prostu jest: Komunikuję się, więc JESTEM.

 

[1] Por. R. Barthes, La retorica antica, Mediolan 1972, s. 59; A. Milano, Persona in teologia, Rzym 1996,  s. 355.

[2] Cz. S. Bartnik, Personalizm, s. 279-283.

[3] M. Buber, Hasidim and Modern Man, New York 1958, s. 154-157.

[4] M. Filipiak, Komunikowanie informacyjne i perswazyjne, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2004, s. 41.

[5] W. Chudy, Filozofia personalistyczna Jana Pawła II (Karola Wojtyły), „Teologia Polityczna”, 3 (2005-2006), s. 233.

[6] See Pastoral Constitution on the Church in the Modern World “Gaudium et Spes”, n. 25: “Man’s social nature makes it evident that the progress of the human person and the advance of society itself hinge on one another. For the beginning, the subject and the goal of all social institutions is and must be the human person which for its part and by its very nature stands completely in need of social life. Since this social life is not something added on to man, through his dealings with others, through reciprocal duties, and through fraternal dialogue he develops all his gifts and is able to rise to his destiny”.

[7] W. Chudy, Filozofia personalistyczna, s. 234.

[8] Jan Paweł II, Orędzie na XXXIX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu pt. „W służbie wzajemnego zrozumienia między narodami”, Watykan 2005, n. 4.

Autor: Jarosław Jęczeń
Ostatnia aktualizacja: 22.04.2016, godz. 13:15 - Jarosław Jęczeń