Prof. dr hab. Andrzej Białas
Prezes Polskiej Akademii Umiejętności

 

Opinia

w sprawie odnowienia doktoratu
księdza profesora Michała Hellera

 

 

Popieram gorąco ideę uroczystego odnowienia doktoratu ks. prof. Michała Hellera. Ks. prof. Heller, uczony o światowej sławie, jest z pewnością jednym z najwybitniejszych studentów Katolickiego Uni­wersytetu Lubelskiego. Stąd uchwała Senatu KUL o przeprowadze­niu uroczystych obchodów odnowienia jego doktoratu jest naturalna i w pełni uzasadniona.

 

Ks. Profesor Michał Heller jest przede wszystkim wybitnym filozo­fem, który przez całe naukowe życie zmaga się z problemem poszu­kiwania śladów obecności Boga w świecie materialnym, opisywanym przez współczesną naukę. Punktem wyjścia jego badań jest obser­wacja, że świat jest "matematyczny", czyli daje się opisać za pomo­cą abstrakcyjnych pojęć konstruowanych przez matematykę. Jest to istotnie niezwykle zaskakujący fakt, bo na pierwszy rzut oka nie wi­dać żadnego powodu dlaczego świat matematyczny i świat istniejący realnie miałyby mieć ze sobą cokolwiek wspólnego. Pierwszy jest czy­stym tworem ludzkiego umysłu. Drugi istnieje niezależnie od obecno­ści człowieka i rządzi się swoimi prawami.

 

Badanie konsekwencji tej zaskakującej obserwacji jest głównym motywem prac ks. prof. Hellera.

 

Idea, że świat daje się opisać za pomocą liczb, została pierwszy raz sformułowana jeszcze przez Pitagorasa, który miał nawet stwierdzić, że "świat jest liczbą". Uzupełniona następnie przez Platona, który po­szukiwał zasady idealnej symetrii, została od tego czasu wielokrotnie potwierdzona i jest obecnie uznawana za powszechnie obowiązującą w tym sensie, że - jak dotąd - nie znalezione od niej żadnego wyjąt­ku. Albert Einstein sformułował to sławnym zdaniem „Pan Bóg jest subtelny, ale nie jest złośliwy". Można przecież wyobrazić sobie świat, który nie poddaje się żadnym określonym prawom matematycznym, stanowiąc jeden wielki chaos.

 

Dodajmy, że na pierwszy rzut oka rzeczywistość faktycznie wyda­je się raczej chaotyczna i dopiero nadzwyczajna intuicja wielkich Gre­ków, a następnie mrówcza praca pokoleń uczonych umożliwiła zrozu­mienie, że światem rządzą niezwykle proste zasady matematycznej symetrii, oraz dodatkowa reguła minimalnego wysiłku, albo - lepiej powiedzieć - maksymalnej oszczędności środków.

 

W swoich pracach filozoficznych Michał Heller konsekwentnie przedstawia i analizuje argumenty broniące poglądu, że tego rodza­ju odpowiedniość pomiędzy abstrakcyjnym światem matematyki, a światem istniejącym realnie jest całkowicie niezrozumiała, o ile nie przyjmiemy, że owa konstrukcja matematyczna naprawdę była pod­stawą, na której świat został zorganizowany. Stąd już tylko niewiel­ki krok do stwierdzenia, że tak wyrafinowana konstrukcja nie mogła powstać spontanicznie, lecz została wcześniej "pomyślana". Innymi słowy musiał istnieć scenariusz budowy świata, scenariusz oparty o matematykę. Istnienie tej zadziwiającej "matematyczności świata" może więc stanowić poszukiwany ślad Kreatora.

 

Kapituła nagrody im. Templetona nagrodziła ks. Hellera właśnie za precyzyjne postawienie, udokumentowanie i wyciągnięcie wnio­sków z tego ważnego spostrzeżenia.

 

Szczególnie ważne są tutaj dwa wnioski, które chciałbym bardziej szczegółowo omówić.

 

Po pierwsze, jeżeli faktycznie świat został zbudowany na podsta­wie - bardziej lub mniej skomplikowanej - matematycznej konstruk­cji, to znaczy, że podstawowym zadaniem fizyki i kosmologii jest tej konstrukcji odgadnięcie i zrozumienie.

 

Po drugie, jeżeli owa konstrukcja została już raz "pomyślana", to można postawić hipotezę, że istnieje możliwość powtórzenia tego procesu, a więc znalezienie podstawowych zasad budowy świata po­przez całkowicie abstrakcyjne spekulacje matematyczne.

 

Ta ostatnia hipoteza, aczkolwiek na pierwszy rzut oka całkowi­cie szalona, znajduje jednak potwierdzenie w historii nauki. Zdarzy­ło się bowiem już co najmniej dwukrotnie, że fundamentalne prawa rządzące wszechświatem zostały zaproponowane jako abstrakcyjne teorie matematyczne, które później okazywały się adekwatne do opi­su świata. Te najbardziej spektakularne przykłady to ogólna teoria względności, wywiedziona z lokalnej symetrii czasoprzestrzeni, oraz świat antycząstek przewidziany w oparciu o całkowicie abstrakcyjne pojęcie matematycznej elegancji i konsystencji przez Paula Diraca.

 

Dla mnie już te dwa przykłady stanowią zupełnie przekonujący do­wód, że istotnie musiała istnieć jakaś jedna matematyczna zasada, na której budowa wszechświata została oparta. Gdyby taka zasada nie istniała, szansa na odgadnięcie budowy świata poprzez rozważa­nie czysto spekulatywnych teorii, które potem - jak się okazuje - po­prawnie opisują realną rzeczywistość, byłaby po prostu równa zeru.

 

Pozostaje oczywiście kwestią otwartą KTO mógł być autorem ta­kiego scenariusza budowy świata, niemniej istnienie takiego Kreato­ra wydaje się trudne do uniknięcia. Dodam tutaj, że niektórzy wybitni fizycy idą nawet dalej i twierdzą iż poznając strukturę wszechświata od największych do najmniejszych rozmiarów mamy również szansę poznania charakteru samego Kreatora. Np. laureat nagrody Nobla, Frank Wilczek twierdzi w swojej ostatniej książce, że Kreator był bez wątpienia artystą, ponieważ pomyślał świat, którego podstawowe struktury są niezwykle piękne...

 

Równolegle z pracami filozoficznymi, ks. prof. Michał Heller, bez wątpienia zafascynowany możliwością "odgadnięcia" struktury świa­ta poprzez badanie abstrakcyjnych teorii matematycznych, od szere­gu lat pracuje ze swoimi uczniami nad matematycznymi problemami współczesnej kosmologii. Fascynacja ta zaszła tak daleko, że nagro­dę Templetona przeznaczył na zorganizowanie Instytutu Kopernika, którego głównym zadaniem jest właśnie finansowanie tego rodzaju badań. To cel niezwykle ambitny, a jego rozwiązanie jest oczywiście zadaniem bardzo trudnym, wymagającym nie tylko świetnej znajo­mości matematyki, ale również ogromnej wyobraźni i ... łutu szczę­ścia. Moja znajomość tych problemów nie jest wystarczająca, abym mógł merytorycznie ocenić dotychczasowe postępy zespołu w tym zakresie. Oceniam jednak wysoko entuzjazm, którym prof. Heller po­trafił zarazić grupę młodszych uczniów i kolegów oraz ambicję, od­wagę, a przede wszystkim wytrwałość z jaką atakuje on ten problem od wielu lat. Albert Einstein powiedział kiedyś skromnie (i z wielką przesadą): nie jestem specjalnie zdolny, tylko po prostu długo ślęczę nad problemami. Życzę gorąco Profesorowi Hellerowi i jego zespoło­wi, spełnienia marzeń i odkrycia fundamentalnej teorii, na podstawie której WIELKI KREATOR zbudował nasz świat.

 

Podsumowując powtórzę, że decyzja Senatu Katolickiego Uniwer­sytetu Lubelskiego o uroczystym odnowieniu doktoratu ks. prof. Mi­chała Hellera jest doskonale uzasadniona i gorąco ją popieram.

 

Kraków, 16 stycznia 2016

 

Autor: Andrzej Zykubek
Ostatnia aktualizacja: 14.10.2016, godz. 07:52 - Andrzej Zykubek