Jeżeli Bóg istnieje... Wolność człowieka a hipoteza teistyczna

 

 

Przedmowa

 

A jeśli nie uwierzysz,

żeś wolny, bo cię skuto,

będziesz się krokiem mierzył

i będziesz ludzkie dłuto,

i będziesz w dłoń ujęty

przez czas, przez - czas przeklęty.

K.K. Baczyński[1]

 

Jeżeli nie chcecie zginąć na tej pustyni,
pijcie miłość.

Św. Augustyn[2]

 


Prezentowana książka, zawierająca przekłady pism myślicieli zachod­niego kręgu kulturowego, stanowi pierwszą część w ramach realizowanego projektu badawczego zatytułowanego „Dyskusja wokół problemu deter­minizmu od św. Augustyna do Alvina Plantingi. Wolność człowieka a hipo­teza teistyczna”. Drugą część mają stanowić studia i eseje poświęcone za­równo rozwiązaniom myślicieli prezentowanych w tym tomie, jak i innych znaczących postaci filozofii, takich jak Augustyn z Hippony, Boecjusz, Anzelm z Canterbury, Tomasz z Akwinu, czy nurtów filozofii współczesnej, jak filozofia procesu albo tzw. teizm otwarty.tarożytna dla rodzaju ludzkiego kontrowersja dotycząca wol­no­ści i fatum nabrała u chrześcijan wielkiej złożoności w postaci pro­ble­mu łaski i predestynacji. Źle zrozumiany bowiem problem wywołuje niepokój także w praktyce życia, jakby zdarzenia losowe albo przeznaczone były absolutnie pewne [tak], że jako ustalone mają nastąpić [w przyszłości], cokolwiek robisz albo czegokolwiek unikasz. Stąd albo gnuśne odrętwienie, albo nieokiełznane rozpasanie wobec czeka­jącej przyszłości, na którą my w ogóle nie mamy żadnego wpływu; co jest nierozumne, bo zdarzenia prze­cież czerpią pewność [nieuchronności] od swoich przyczyn, których wielką częścią jesteśmy my sami. Pytania chrze­ścijan w odniesieniu do tego argu­mentu kiedyś były mało dotkliwe i bolesne, ale […]  jednak dziś te pytania i problemy nabierają  wielkiego natężenia i aktualności”[3]. Tak diag­no­zował problem wolności człowieka wobec zało­żenia istnienia chrześci­jań­skiego Boga Gottfried Wilhelm Leibniz w 1705 roku. Problem wolności człowieka jest więc w dużej mierze kontynuacją zagadnienia postawionego w filozofii przez Greków, ale w chrześcijaństwie nabiera nowego jeszcze wymiaru. Oto bowiem do pytania o zasadę wszech­świata chrześcijaństwo dodaje katalog zupełnie nowych problemów, które z jednej strony są kon­sekwencją dog­matów dotyczących Boga jako Stwórcy świata, a przede wszyst­kim osoby (πρόσωπον [prosopon]) i kochającego Ojca, z drugiej zaś obejmują szereg problemów odnoszących się do czło­wieka, jego statusu i miejsca w tym świecie. Człowiek nie jest tu elementem natury, wrzuconym do wszech­świata produktem jej ewolucji, który sam po omacku szuka swo­jego celu, ale jest przede wszystkim osobą, której god­ność opiera się na tym, że jest obrazem Stwórcy, jest Jego dzieckiem powo­łanym do szczęśliwości życia z Nim. Jest rzeczą niezwykle istotną, że to szczęście jest definiowane jako miłość – miłość do Stwórcy i miłość do innych rozumnych i wolnych pod­miotów, osób. Epifania Boga Ewangelii staje się zarazem epifanią osoby[4] w filozofii, a nawet szerzej – epifanią osoby w całym procesie dziejowym ludzkości. W perspektywie chrześcijańskiej pytania i rozważania prowa­dzo­ne w filozofii greckiej na temat statusu i losu człowieka, możliwości bądź niemożliwości zapewnienia trwałości indywi­dual­nego ludzkiego bytu znaj­dują wreszcie swój ostateczny cel i zarazem środek do tego celu w miłości. To miłość stanowi wehikuł, medium et finis, przekroczenia czasu w bez­czasowość – wieczność, przekroczenia natury i przełamania konieczności w procesie wolności decyzji. I dla tego postulatu jest tylko jeden konieczny warunek, mianowicie wolność, bo do miłości nie można nikogo zmusić, miłość więc jest możliwa tylko między wolnymi oso­bami. Opowiedziana w tej książce historia jest historią zderzenia się dwóch wolności i dwóch miłości: wolności i miłości Boga oraz wolności i miłości człowieka. Lektura pozwoli ocenić, czy wolność Boga znosi wolność czło­wieka, czy też możliwe jest harmonijne współistnienie tych wolności, a może wręcz doskonałe dopełnienie.

 

Niniejsza publikacja jest efektem pracy nie tylko autorów przekładów i komentarzy, ale nade wszystko powstała dzięki pomocy i życzliwości wielu osób. W pierwszym rzędzie wyrazy podziękowania jesteśmy winni recen­zentom tego tomu, Pani Profesor Joannie Judyckiej (UG) i Panu Profeso­rowi Marcinowi Karasowi  (UJ) za dogłębne recenzje wydawnicze, zawier­a­jące cenne uwagi. Wydanie swój format i kształt zawdzięcza życzliwości Pani Aliny Żuk, dyrektor administracyjnej Towarzystwa Naukowego KUL, wreszcie podziękowania należą się Panu Redaktorowi Stanisławowi Sarkowi, dzięki któremu książka mogła uzyskać pożądany kształt.

 

Agnieszka Kijewska (kierownik projektu)

Andrzej P. Stefańczyk (redaktor tomu)

 

[1] Wolność (1942).

[2] Augustyn, Homilie na Ewangelie i Pierwszy List św. Jana, cz. 2, tłum. W. Szołdrski, W. Kania, wstęp, oprac. E. Stanula, psp 15, Warszawa 1977, s. 455-456: „Sed si non vultis in ista eremo siti mori, bibite caritatem”. Por. podobne: „Moją siłą ciążenia jest miłość moja: dokądkolwiek zmierzam, miłość mnie prowadzi”. Wyznania, xiii, 9, przeł. Z. Kubiak, Kraków 1997, s. 319; także: „Serce ma swój porządek; rozum ma swój, płynący z zasad i dowodów; serce ma inny. Nie można udowadniać, że należy nam się miłość, wyszczególniając po porządku powody do miłości; to byłoby œśmiesz­ne”. B. Pascal, Myśli, przeł. T. Żeleński (Boy), Warszawa 1997, s. 45.

[3] G.W. Leibniz, Rozprawa o predestynacji i łasce, przeł. A.P. Stefańczyk – w niniej­szym woluminie s. 493.

[4] Ch. Delsol, Esej o człowieku późnej nowoczesności, przeł. M. Kowalska, Kraków 2003, s. 12-13.

Autor: Andrzej Zykubek
Ostatnia aktualizacja: 26.03.2019, godz. 22:57 - Andrzej Zykubek