Czy resocjalizacja jest możliwa? Jeśli takie pytanie stawiamy dziś w dyskusjach publicznych czy prywatnych rozmowach, słyszymy najczęściej odpowiedź: nie. Jeśli pada ono w badaniach sondażowych czy debatach naukowych, odpowiedzi są zróżnicowane, a to dlatego, że uwzględniają liczne definicje resocjalizacji, teorie kapitału ludzkiego, modele i pomysły „resocjalizowania”, badania uniwersyteckie, koncepcje i projekty socjalizacyjne. Wielość odpowiedzi potwierdza tezę, iż nie ma jednej jedynej drogi dochodzenia do reintegracji społecznej osoby wykluczonej. W tym kontekście wskazuje się na resocjalizację jako modyfikację zachowań i eliminowanie zaburzeń w zachowaniu; zmianę „społecznej przynależności” przez odrzucenie ról „podkulturowych obciążonych stygmatem przestępcy; przebudowę emocjonalną nieprzystosowanego, bezradnego osadzonego; wzrastanie w „kulturę” zaspokajania potrzeb pierwszego i drugiego rzędu zgodnie ze standardami obyczajowymi, moralnymi, prawnymi; kształtowanie prawidłowych postaw społecznych, dobrze zintegrowanych. Resocjalizacja może być wielowymiarowa (transdyscyplinarna), pojmowana jako system oddziaływań sprzężonych ze sobą klas działań; może oznaczać swoisty rodzaj nawrócenia na wartości wyższego rzędu związane z realizacja ideałów; może być rozumiana jako reintegracja społeczna jednostki przez rekonstrukcję jej własnej tożsamości osobowej (indywidualnej) i społecznej lub jako autoresocjalizacja, samowychowanie resocjalizujące[1]. Współczesne koncepcje i teorie naukowe, stanowiące bazę teoretyczną resocjalizacji, można podzielić na cztery grupy: koncepcje behawioralne, interakcyjne, wielowymiarowe (wielodyscyplinarne) i poznawcze. To jeden z nurtów w resocjalizacji. Innym, ciekawym z racji niniejszej publikacji, nurtem jest teoria „rozwoju dojrzałości interpersonalnej” Sullivana i Granta. Jej podstawowym założeniem jest stwierdzenie, iż człowiek w ramach swojego socjalizacyjnego wzrastania osiąga coraz to wyższe poziomy dojrzałości interpersonalnej, co oznacza wkraczanie na coraz to wyższe etapy kompetencji społecznego współżycia z innymi (uczestnictwa). Jest to zjawisko nieodwracalne, a więc człowiek nie może się cofnąć do poziomu niższego, może jedynie się zablokować na określonym poziomie, co świadczy o zaburzonych warunkach resocjalizacyjnych. W trakcie rozwoju socjalizacyjnego wzrasta poczucie tożsamości człowieka, która jest podstawowym warunkiem jego adaptacji społecznej[2]. Wydaje się, że odpowiednia edukacja służy tożsamości człowieka, a tym samym jego socjalizacji.

Jest rzeczą interesującą, że odpowiedź negatywna na to pytanie: czy resocjalizacja jest możliwa? pada tak wśród osób cieszących się wolnością obywatelską, jak i w środowisku samych więźniów. Co zatem jest przyczyną takiego myślenia i czy różnego rodzaju działania socjalizacyjne muszą być skazane na niepowodzenie? Autor artykułu stara się dać odpowiedź na to pytanie w oparciu o spostrzeżenia poczynione przy realizacji projektu „Nowa socjalizacja” realizowany przez Instytut Nauk o Rodzinie i Pracy Socjalnej Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II we współpracy z Aresztem Śledczym w Lublinie. Jest to projekt edukacyjny, proponujący więźniom studia I stopnia na kierunku praca socjalna w obszarze nauk humanistycznych, gdzie poznanie siebie, systemu wartości, także rozeznanie życia religijnego jest łatwiejsze aniżeli w obszarze nauk społecznych. Studia pozwalają na poznanie siebie i na poznanie innych (rzeczywistość podmiotów socjalizacji), na nawiązywanie relacji interpersonalnych ze studentami „wolnymi”. W trakcie studiów studenci mają okazję pracy dla innych (uczestnictwo), praktyk, realizowania projektów socjalnych, specjalizacji w obszarze streetworkingu. Naukowe debaty na temat samego streetworkingu rozpoczęły się w Instytucie w roku 2012 Międzynarodową Konferencją zatytułowaną „Streetworking. Nowe wyzwania przed praca socjalną”. Studia z udziałem więźniów rozpoczęły się w roku akademickim 2013-2014. Prace badawcze związane z readaptacją więźniów studiujących w warunkach aresztu, jak i studiujących razem z nimi innych studentów w budynkach uczelni prowadzi Instytut Psychologii KUL. Wyniki tych badań doczekają się publikacji w najbliższym czasie, już dziś jednak, po ponad 2 latach projektu „Nowa socjalizacja”, możemy razem z osadzonymi, studentami i pracownikami dydaktyczno-naukowymi stawiać pytanie o jego zasadność. Czy jest możliwa resocjalizacja poprzez edukację? A jeśli tak, to na co położyć szczególny akcent w tej edukacji. W odpowiedzi na postawione pytania autor proponuje zatrzymać się przy takich zagadnieniach jak: rzeczywistość podmiotów resocjalizacji, edukacja, uczestnictwo i tożsamość.

 

[1] L. Pytka, Różne ujęcia definicji resocjalizacji, w: Resocjalizacja, t. 1, red. B. Urban, J. M. Stanik, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 2008, s. 74-76.

[2] M. Konopczyński, Współczesne nurty w resocjalizacji, w: Resocjalizacja, t. 1, red. B. Urban, J. M. Stanik,, s. 205-209.

Autor: Jarosław Jęczeń
Ostatnia aktualizacja: 23.11.2016, godz. 23:29 - Jarosław Jęczeń