Homo homini

Wstęp do publikacji

 

Sentencja homo homini bardzo szybko kojarzy się z parafrazą z komedii rzymskiego pisarza Titusa Macciusa Plautusa (ok. 250–184 p.n.e.) Asinaria, podsumowującą naturę człowieka: homo homini lupus est. Zamiarem autorów niniejszego cyklu publikacji pt. Homo homini jest zaprzeczyć tej myśli Plauta. Natura człowieka, choć obciążona tym, co zawiera w sobie słowo lupus, jest powołana do tego co, wyraża jeszcze inna, podobna sentencja Homo homini homo est. Ona od zawsze towarzyszyła człowiekowi i nadawała sens jego życiu. Spełnienie siebie, poczucie własnej wartości i jednocześnie tożsamości człowiek odnajdywał w relacji do drugiej osoby, w komunikacji z nią, w tym, co mógł ofiarować drugiej osobie w wymiarze materialnym, a jeszcze bardziej duchowym. Prawdę tę tłumaczy głęboko, w odniesieniu do podobieństwa człowieka do Boga, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes. Czytamy w niej, iż „człowiek będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”[1]. Podobieństwo człowieka do Boga sięga w pewnej mierze tajemnicy Trójcy Świętej. Człowiek jest podobny do Boga nie tylko dzięki duchowej naturze swej nieśmiertelnej duszy, ale także dzięki naturze społecznej, jeśli przez nią rozumiemy tę właściwość osoby, „iż nie może ona odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego” [2].

Autorzy cyklu Homo homini pragną pokazać, iż dar z siebie samego, dobro, jakim osoby się obdarzają, udzielając go sobie i zarazem przyjmując od siebie we wzajemnej relacji potrafią nie tylko zaleczyć w osobach, rodzinach i społeczeństwie skutki owego lupus, ale także przywrócić inny wymiar wspólnoty, w której nie będzie lub będzie jak najmniej osób z niej wykluczonych. Innymi słowy, pragną pokazać te grupy osób, przed którymi stoi ta misja, a więc pracowników socjalnych, asystentów rodziny, wolontariuszy i streetworkerów, duchownych i świeckich. Zamiarem tej prezentacji jest wpisanie się w liczne debaty krajowe i międzynarodowe nad badaniami w obszarze pracy socjalnej.

Tytuł pierwszego tomu: „Streetworking. Nowe wyzwania przed pracą socjalną” kieruje myśl czytelnika na zachodzące we współczesnej cywilizacji procesy globalizacyjne i związane z nią kwestie społeczne. Kluczowym zagadnieniem dla tego cyklu i nowym zjawiskiem w procesach europejskiej i światowej integracji społecznej i jakości życia jest dziś niewątpliwie streetworking. Praca na ulicy z człowiekiem jest faktem. Jej chyba najbardziej bolesną stroną jest praca z dziećmi ulicy. Czy wpisuje się ona w działania pomocowe realizowane przez pracowników socjalnych w ramach pojawiających się nowych obszarów pracy socjalnej warunkowanych np. zmianami społeczno-demograficznymi czy nowymi technologiami komunikacyjnymi? Czy wpisuje się w działania wolontariatu? A może jest zarezerwowana dla jeszcze innej grupy osób? Czy można ustalić granice i czy warto, a jeśli są takowe, to jakie relacje i jaka współpraca miałaby łączyć wymienione grupy osób? To pytania o streetworkerów. Pozostają jeszcze inne: o metody pracy, etyczne podstawy funkcjonowania streetworkerów, regulacje prawne. Wiele cennych wskazówek daje „Międzynarodowy przewodnik metodologiczny po streetworkingu na świecie”, który powstał w 2004 roku w Lille z inicjatywy Międzynarodowej Sieci Streetworkerów Społecznych (Réseau International des Travailleurs Sociaux de Rue). Doświadczenia streetworkerów z całego świata są fundamentem formułowanej w nim metodologii streetworkingu. Nie jest ona ostateczna, ani nie stanowi obowiązujących standardów dla tych, którzy chcą podjąć się pracy streetworkera. Zbierane z całego świata doświadczenia z pracy na ulicy z osobami wykluczonymi świadczą o „otwartości metodologicznej” autorów przewodnika. Chcemy docenić tę otwartość i włączyć się we wspólne budowanie zagadnienia streetworkingu, tak w wymiarze naukowej tożsamości, jak i w wymiarze konkretnych działań pomocowych.

Pierwszy tom ma poniekąd charakter pionierski w prezentacji zagadnienia streetworkingu w Polsce i wpisuje się w grupę ciągle nielicznych publikacji na ten temat. Oddana do rąk czytelnika, na tle wybranych zagadnień w obszarze pomocy społecznej w Europie Środkowo-wschodniej (cz. I: Nowe wyzwania przed pracą socjalną w Europie) prezentuje nowy społeczny fenomen: ludzi, w tym młodych i dzieci, którzy trafili na ulicę i ludzi, którzy na ulicy, w sposób odważny i charyzmatyczny, pragną nawiązać z nimi skuteczny kontakt, dając im siebie (cz. II: Streetworking – bliski i skuteczny kontakt). Oczywiście publikacja nie wyczerpuje tematu. Jest sygnałem do rozpoczęcia debat na temat streetworkingu, jego metodologii, granic w różnych środowiskach. Autorzy mają nadzieję, że nad ludźmi ulicy pochylą się nie tylko streetworkerzy, ale także wspólnoty, z których oni zostali wykluczeni.



[1] Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, n. 24.

[2] K. Wojtyła, U podstaw odnowy. Studium o realizacji Vaticanum II, Kraków 1972, s. 53-54.

Autor: Jarosław Jęczeń
Ostatnia aktualizacja: 07.05.2014, godz. 00:14 - Jarosław Jęczeń