Śmialiście się z absolwentów filozofii? Teraz biją się o nich największe firmy technologiczne.

 

Do czego potrzebni są doradcy filozoficzni bogatym firmom technologicznym? Studiowanie filozofii nie ma najlepszej opinii. Powszechnie uważa się, że to jeden z tych nieprzyszłościowych kierunków, które nie przygotowują absolwenta do dalszej kariery zawodowej. Na Zachodzie rośnie jednak powoli zapotrzebowanie na tak zwane doradztwo filozoficzne. Ta praca przypomina nieco psychoterapię, z tą różnicą, że zamiast psychologii wykorzystuje w praktyce filozofię.
 
Doradca filozoficzny pozwala klientom zrozumieć lepiej siebie i swoje życie, a także problemy społeczne - wszystko na podstawie tekstów i tez wielkich myślicieli.
 

Etyka zawodowa wymaga oczywiście, aby doradca skierował pacjenta z problemami psychicznymi do odpowiedniego specjalisty. - Spotkałem wiele osób, które miały w życiu problemy, na które odpowiedzią okazało się zastosowanie sposobu myślenia wywiedzionego z podstawowego kursu filozofii czy logiki - mówi Elliot Cohen, który ponad 20 lat temu założył National Philosophical Counseling Association. Stowarzyszenie sugeruje, że doradztwo filozoficzne może pomóc osobom zmagającym się m.in. ze stratą pracy, blokadą pisarską, prokrastynacją czy odrzuceniem. Jedna godzinna sesja kosztuje w Stanach Zjednoczonych około 100 dolarów, a z NPCA związanych jest obecnie ponad 300 doradców filozoficznych.

 

W świecie amerykańskiego biznesu powoli znajduje się miejsce na doradztwo filozoficzne dla firm.

 

Jedną z trudniących się tym osób jest Andrew Taggart, doktor filozofii, który - jak sam mówi - uczy przedsiębiorców, jak stawiać pytania o rzeczy najbardziej istotne.

 

- Nazywam to 'problematyzacją świata'. Kiedy zaczniesz szukać tego relatywnie nowego schematu myślenia - problem, wyzwanie, rozwiązanie, powtórzyć - zaczynasz go widzieć niemal wszędzie. Zamiast pytać o to, jak można być bardziej skutecznym, należy się zastanowić, dlaczego warto odnieść sukces - tłumaczy filozof. Istotą pracy tego typu doradców filozoficznych jest pomaganie klientom w zaadaptowaniu filozoficznego sposobu myślenia, który polega na zadawaniu pytań, poszukiwaniu odpowiedzi i kwestionowaniu oczywistych rozwiązań.

 

Taggart skłania więc zgłaszające się do niego osoby po pierwsze do krytycznej rewizji ich przekonań dotyczących na przykład ich wizji szczęścia czy sukcesu.

 

Zakwestionowanie tego, w co się wierzy nie jest oczywiście łatwe, ale pozwala klientowi na zobaczenie danej kwestii w szerszej perspektywie i bez uprzedzeń. Docelowo prowadzi natomiast do lepszych decyzji biznesowych i głębszego zrozumienia problemów, z którymi firma styka się na co dzień. Zdaniem filozofów praktycznych, tego typu podejście powinno zostać zaadaptowane przez wszystkie osoby na kierowniczych stanowiskach.

Źródło: Quartz; podajemy za http://www.fpiec.pl/post/2017/04/24/filozofowiejednakpotrzebniii

Autor: Andrzej Zykubek
Ostatnia aktualizacja: 05.05.2017, godz. 15:31 - Andrzej Zykubek