Nasze sukcesy

FENIKS 2012 dla ks. prof. Kudasiewicza

Nasze sukcesy | 2012-04-20

ks._prof._Kudasiewicz_2.jpg28 marca 2012 r. Kapituła Jury Nagrody Stowarzyszenia Wydawców Katolickich Feniks 2012 przyznała ks. prof. dr. hab. Józefowi Kudasiewiczowi Nagrodę Główną Feniks 2012 za całokształt osiągnięć naukowych, autorstwo i współautorstwo licznych publikacji, podejmowanie i wyjaśnianie w swoich książkach i pracach trudnych zagadnień świata nauki, Biblii i wiary, popularyzację wiedzy oraz życzliwość wobec ludzi.

Gratulacje nadesłali:

Jesteśmy pełni uznania dla Księdza Profesora Józefa Kudasiewicza, którego spotykamy już od 30 lat na naszych przedświątecznych dniach skupienia w środowisku Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jego wiedza jako kapłana, biblisty i autora wielu książek uczy nas rozumieć Pismo Święte. Serdeczne gratulacje z powodu przyznania nagrody głównej Stowarzyszenia Wydawców Katolickich Feniks 2012 za całokształt osiągnięć naukowych przesyłają - Danuta i Janusz Plisieccy.


Mieliśmy z żoną szczęście uczestniczyć  w rekolekcjach w Ziemi Świętej w 2010 roku, które zorganizowało Ognisko Światłą i Miłości w Kaliszanach. W czasie rekolekcji trójka naszych dzieci przebywała pod opieką Ogniska w ich domu. W tym samym czasie przebywał w Ognisku "Stryjek" czyli Ksiądz Profesor Józef Kudasiewicz. Wielki i nieprzeciętny człowiek, którego wiedzy i zasług nikt nie podważa. Potrafił na wzór swojego Mistrza uniżyć się do poziomu naszych dzieci (13, 11 i 8 lat) i mówić im o Słowie Bożym, a nawet prowadzić z nimi teologiczne i filozoficzne dyskusje, które pozostały w naszych dzieciach i których dobre plony zbieramy nadal. Ksiądz Profesor to człowiek promieniujący miłością, dobrocią, mądrością, to człowiek, który potrafi trudne prawdy przybliżyć w taki sposób, że są dostępne każdemu. Bogu dziękujemy za obecność Księdza Profesora w naszym życiu. To niezmiernie ważne dla rodziców, by ludzie wielcy potrafili i chcieli poświęcać swój czas angażując się w wychowanie przyszłych pokoleń Polaków, na sercach których będziemy budować przyszłość chrześcijańskiej Polski - Urszula i Marcin Krzywdzińscy z Zabłocia koło Bolesławca, diecezja legnicka

 

 

W ostatniej książce „Powołanie do służby” zawarł Ksiądz Profesor motto i dedykację odsłaniającą rozumienie swego osobistego powołania w świetle posługi bł. Jana Pawła II, który „uczył nas służyć swym słowem i życiem”. Z radością mogę zaświadczyć, że ten zachwyt jest naszym udziałem (małej wspólnoty uniwersyteckiej), którzy przez wiele lat korzystamy z posługi, właśnie, słowem i życiem Księdza Profesora - naszego Ojca. Wierność i wytrwałość w uczeniu nas prawidłowego odczytywania i interpretowania Słowa Bożego, aby owocnie nim żyć w Kościele jest świadectwem twórczego życia Księdza Profesora Sługi Słowa i Sługi Komunii z ludem Bożym.
Gratuluję najserdeczniej zauważenia i docenienia przez Wydawców Katolickich całokształtu twórczości Księdza Profesora zatroskanego o biblijny kształt duszpasterstwa, aby Kościół żył Słowem Bożym i dał się coraz pełniej prowadzić Słowu Ojca wypowiedzianego w Duchu Świętym.
Życzę, aby to cenione wyróżnienie ukazało jak można twórczo i owocnie łączyć naukowe i kerygmatyczne cele biblisty, profesorskie i duszpasterskie zaangażowania, służbę wielu małym wspólnotom i w ten sposób realizować etos biblijny w żywym Kościele - z wdzięcznością Anna Buczek

 


Są w życiu człowieka spotkania i ludzie bez których nie potrafimy sobie wyobrazić miejsca, w którym dzisiaj się znajdujemy. Ludzie, którzy głęboko wryli w nas swoje słowa i działania. Ks. Profesor Józef Kudasiewicz stał się kimś takim w moim życiu i to w podwójnym tego słowa znaczeniu. Najpierw jako człowiek żywej wiary i wielkiej gorliwości zapalał nas, członków Ruchu-Światło Życie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, do świadomego budowania swojej chrześcijańskiej tożsamości. Z drugiej strony jak prawdziwy Patriarcha i Mistrz wychowywał pokolenia studentów teologii zakochanych w Piśmie Świętym. Nie potrafię i nie chcę uwolnić się od obrazów pełnej sali w starym gmachu KUL, gdzie przy stolikach, na parapetach okien i pod ścianami siedzieli studenci słuchający Profesora przekazującego nam z zapałem pneumatologię Nowego Testamentu. Czytając książki i artykuły Mistrza wciąż słyszę ten charakterystyczny głos, który krótkimi zdaniami, jakby porcjował wiedzę naznaczoną mocą Słowa, wprowadza mnie do tak drogiego mi świata. Jestem jednocześnie świadom, że moje doświadczenie jest doświadczeniem wielkiej rzeszy studentów i czytelników tekstów Profesora. Dlatego uważam, że nagroda Feniksa przyznana mu w 2012 r. jest w pewnym sensie jakimś aktem sprawiedliwości, uznania tego, co od dawna należało do powszechnej świadomości - dr hab. Krzysztof Mielcarek, prof. KUL

 

 

Ciesząc się i gratulując Księdzu Profesorowi Józefowi Kudasiewiczowi nagrody, czuję się w obowiązku zaświadczyć o jego zasługach dla środowiska naszego uniwersytetu, które nie wynikały bezpośrednio i w sposób oczywisty z jego naukowych i dydaktycznych obowiązków. Warto przypomnieć, że Katolicki Uniwersytet Lubelski w czasach komunizmu nie był jedną z wielu, choć wówczas jeszcze nie tak licznych jak obecnie, wyższych uczelni. Wiązali z nim swoje losy ludzie świadomi odpowiedzialności ciążącej na inteligencji katolickiej w każdym czasie, w tym także w okresie zaplanowanej i konsekwentnie realizowanej przez rządzących ateizacji społeczeństwa. Z tej świadomości wynikała inicjatywa prof. Leokadii Małunowiczówny, znakomitej znawczyni antyku oraz patrystyki, by kilka razy w roku pracownicy naukowi i administracyjni katolickiej uczelni gromadzili się wspólnie na modlitwie oraz medytacji, a w ten sposób pogłębiali swoje życie duchowe, ale także kształtowali poczucie odpowiedzialności za katolicki charakter uczelni, którą współtworzyli. Pierwsze skupienie odbyło się w adwencie 1979 r. i zgromadziło garstkę osób.
Trudno dziś precyzyjnie wskazać datę tego spotkania, które po raz pierwszy  poprowadził ks. prof. Józef Kudasiewicz gdzieś w latach osiemdziesiątych. Wiadomo natomiast, iż był to moment przełomowy. Wpłynęła na to zarówno teologiczna głębia głoszonych przez Księdza Profesora konferencji i homilii, jak również cała jego osobowość. Ważne okazało się biblijne zakorzenienie głoszonych przez niego nauk, a także wyprowadzane z nich wnioski pastoralne, mające na uwadze właśnie specyfikę środowiska katolickiego uniwersytetu. Mądrość i duchowa głębia tych wypowiedzi ujęły uczestników. Odtąd stale proszono go o prowadzenie spotkań. Ksiądz Profesor pozostawiał wiele miejsca dla aktywności świeckich. Na przykład nabożeństwo drogi krzyżowej w czasie spotkań wielkopostnych zawsze było prowadzone przez świeckich uczestników skupienia. Wsłuchiwał się też z uwagą w ich głos w czasie rozmów z nimi, w czasie wspólnego posiłku, który wielokrotnie miał miejsce w czasie wspomnianych spotkań. Bardzo szybko stał się nieoficjalnym duszpasterzem grupy, która wykształciła się na bazie tych spotkań. Odbywały się one najpierw w domu rekolekcyjnym i kościółku św. Wojciecha przy ul. Podwale, potem gościnne siostry urszulanki otworzyły przed nią drzwi kaplicy akademickiej na Poczekajce.
Zarówno więzi pomiędzy samymi uczestnikami spotkań, jak i pomiędzy nimi a Księdzem Profesorem coraz bardziej się pogłębiały. Trzeba dodać, iż Ks. Prof. Józef Kudasiewicz przyjął rolę nieformalnego duszpasterza w sposób zupełnie naturalny, ale bardzo odpowiedzialny. Czasy się zmieniały, KUL obecnie funkcjonuje w zupełnie zmienionych warunkach niż te z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Jednakże Ksiądz Profesor, wrażliwy na aktualny rozwój sytuacji oraz znaki czasu, zawsze potrafił ukazać, że na wszelkie trudne pytania oraz problemy współczesności odpowiedź znajduje się w Księdze Objawienia, zatem za wzorem swojego Mistrza stale słuchaczom „wyjaśniał Pisma”. Funkcję duszpasterską, którą się dobrowolnie obarczył, traktował priorytetowo. Nigdy się nie zdarzyło, by odmówił prowadzenia dnia skupienia z powodu obowiązków naukowych, jakiegoś wyjazdu na konferencję, kończenia pilnej pracy na jakiś termin, co przecież bywa takie naturalne w wypadku naukowców, również teologów. A kiedy już przeszedł na emeryturę i wrócił do swej macierzystej diecezji, do Kielc, z chęcią podejmował wysiłek podróży do Lublina, by spotkać się z nami, wygłosić konferencję i homilię, odpowiedzieć na kierowane do niego prośby o obecność, spotkać się i porozmawiać z uczestnikami dni skupienia. W dodatku w kilku oficjalnych wypowiedziach, w tym w publikacjach o charakterze duszpasterskim, dał wyraz swojemu przekonaniu, iż spotkania z grupą KUL-owskich pracowników naukowych i administracyjnych budowały także jego wiarę i jego religijność. To wyznanie przyjęte zostało przez jego przyjaciół jako duchowy dar, a jednocześnie świadectwo żywości i skuteczności Ewangelii, gdyż to Jezus powiedział - „gdzie zgromadzeni są dwaj albo trzej w Imię moje, tam Ja jestem pośrodku nich”. Ksiądz Profesor Kudasiewicz jest wielkim darem Jezusa dla środowiska KUL - prof. dr. hab.Mirosława Ołdakowska-Kuflowa

 

 

Przyjełyśmy  z wielką radością wiadomość o przyznaniu Księdzu Profesorowi przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich Nagrody Głównej Feniks 2012 za całokształt osiagnięć naukowych, autorstwo i współautorstwo licznych publikacji, podejmowanie i wyjaśnianie w swoich książkach i pracach trudnych zagadnień świata nauki, Biblii i wiary, popularyzację wiedzy oraz życzliwość wobec ludzi.
Mamy szczęście od wielu lat korzystać z duchowego bogactwa, jakie niesie naszej wspólnocie każdorazowa obecność Księdza Profesora w naszym domu, dlatego jest nam bardzo bliskie uzasadnienie przyznanej nagrody. Wielokrotnie jesteśmy obdarowywane przez Księdza Profesora w głoszonych homiliach nie tylko ogromną wiedzą, ale także żarliwym świadectwem wiary i głęboką troską o losy każdego człowieka. Goście naszego domu rekolekcyjnego często dopytuja się, kiedy znów przyjedzie Ksiądz Profesor i czy będą mogli Księdza Profesra posłuchać.
Nasza siostrzana wspólnota wdzięczna jest za każdą napisaną i darowaną nam książkę. Szczególnie cenimy sobie tę ostatnią, która pomaga nam na nowo rozmiłować się w naszym charyzmacie służby. Nosimy w sercu wszelkie przejawy  życzliwości Księdza Profesora, te wspominane przez siostry jeszcze z okresu trudnych lat komunizmu, ale także te z ostatnich pobytów w Nałęczowie.
Gratulujemy otrzymanej nagrody i oczekujemy na kolejny przyjazd Księdza Profesora do "Promienia". W imieniu wspólnoty Sióstr Służek NMP Niepokalanej w Nałęczowie pracującej w Domu Rekolekcyjnym "Promień" s. Elżbieta Dorota Kowacz


Czcigodnego Księdza Profesora Józefa Kudasiewicza poznałam na KUL-u na początku lat 80-tych. Pamiętam z jaką pasją wykładał nam historię zbawienia, a potem wśród innych wykładów także pneumatologię. I oczy nam się otwierały, i serca, i zaczynaliśmy pojmować wielkie rzeczy Boże, jakie nam Pan czyni.
Na seminarium wszyscy mówili, gdy się zbliżał: „Idzie Ojciec!”. I był nam „Ojcem” w akademickich salach, w swoim - zawsze otwartym - pokoiku w konwikcie i na majowych przedsesyjnych szlakach po pięknych zakątkach Roztocza, a także w Jego rodzinnych Górach Świętokrzyskich, gdzie dzieliliśmy się radością studiowania, wygłaszając płomienne mowy po Mszach świętych...
Wspaniały człowiek i Boży kapłan, wielki erudyta i miłośnik każdego człowieka, którego Pan postawił na drodze Jego życia: będąc w nieustannym dialogu z Mistrzem, poddający się delikatnemu prowadzeniu Ducha Świętego i opiewający czynem miłość Ojca Niebieskiego wciąż  towarzyszy nam swą kapłańską posługą, prowokując słowem żywo wypowiadanym i z namaszczeniem pisanym do odkrywania świeżości ewangelicznego przesłania wiedzie nas ku doświadczaniu niezwykłej mocy płynącej ze służenia braciom, sam pierwszy dając tego przykład, powierzając się po synowsku Niepokalanemu Sercu Dziewicy-Matki naszego Odkupiciela.
Z głębi serca gratuluję wraz ze wszystkimi moimi bliskimi, jak zawsze wdzięczna za ogromne duchowe obdarowanie - Irena Mateńko

 

 

Czcigodny i Drogi Księże Profesorze,
mało kto tak zasłużył sobie na nagrodę, jak właśnie Ksiądz Profesor, dlatego nie gratulujemy, bo się należała, ale po prostu cieszymy się z niej.
Często wspominamy konferencje w dniach skupienia. Były to nie tylko mądre słowa, ale coś dużo więcej, co trudno nazwać, trafiające nie tylko do intelektu, ale w głębiny osoby. Książka, je zbiera i dodaje jeszcze
więcej, przypomina nam te dobre momenty przeżywania wspólnoty, podtrzymuje nas na duchu i dodaje optymizmu. Dziękujemy za to wszystko. Życzymy wiele siły, pogody ducha, a przede wszystkim błogosławieństwa
Bożego - Maria i Jerzy Gałkowski

 

 

Księże Profesorze - Dziękujemy!
Wspólnota Ogniska Światła i Miłości z Kaliszan pierwszy raz spotkała Księdza Profesora w roku 2005. Poprowadził dla nas rekolekcje wielkopostne. Wtedy  ukazał nam swoją prostą i głęboką wiarę, ogromną wiedzę, przyjaźń i umiłowanie Chrystusa. Uczył nas modlitwy różańcowej jako medytacji o życiu. Od tamtej pory często i chętnie u nas bywa.
Ksiądz Profesor jest jak ojciec, który swoim zainteresowaniem i wsparciem w trudnych dla nas momentach życia, przyczynia się do trwania i rozwoju wspólnoty. Dzięki Niemu pogłębiamy rozumienie naszego powołania do służby w Kościele.
Dla osób, które Ksiądz Profesor u nas spotykał jest świadkiem żywej Ewangelii. Głoszone przez Niego słowo jest zrozumiałe dla wszystkich: kapłanów (podczas dni skupienia), młodzieży gimnazjalnej uczestniczącej w rekolekcjach, dzieci i całych rodzin. Z każdym spotkanym człowiekiem umie nawiązać bliski, osobisty dialog. Widzimy i doświadczamy sami, Jego szczere zainteresowanie i troskę o dobro każdego człowieka oraz jego rozwój.
Ksiądz Profesor jest osobą niezwykle otwartą, wciąż interesującą się światem, człowiekiem i jego problemami. W wypowiedziach Księdza Profesora i całej Jego postawie daje się odczuć prawdziwą troskę o Kościół oraz właściwy kształt ewangelizacji we współczesnym świecie. Jest osobą, która zawsze kieruje nas do Źródła - „naszego Pana Jezusa Chrystusa”.
Przyjaźń Księdza Profesora Józefa Kudasiewicza - Kapłana, Człowieka Kościoła - to dla naszej wspólnoty wielki dar Boga i zaszczyt - Stare Kaliszany, św. Stanisława BM, 8 maja 2012 roku

 

 


Serdeczne "Bóg zapłać" za pamięć, modlitwę i gratulacje z okazji otrzymanego Złotego Feniksa 2012. Kosztował mnie on ponad 60 lat ciężkiej pracy. Bodźcem i pomocą byliście Wy - moi przyjaciele, studenci, znajomi oraz przede wszystkim Światło Ducha Pana i trudne problemy Kościoła polskiego w okresie PRL-u - ks. Józef Kudasiewicz, autor podeszłego wieku, Kielce 21.04.2012 r.