dr hab. Zenon Eugeniusz Roskal, prof. KUL




Astronomia matematyczna w nauce greckiej. Metodologiczne studium historyczno-przyrodnicze


Z. E. Roskal, Astronomia matematyczna w nauce greckiej. Metodologiczne studium historyczno-przyrodnicze, Lublin: RW KUL 2002, ss. 228 [in Polish]
[Mathematical Astronomy in Greek Science: A Study in History and Philosophy of Science]









Zakończenie


Przystępując do skrótowego przedstawienia wyników naszych dociekań przypomnimy, że przede wszystkim były one zorientowane na dyskusję stanowisk zajmowanych przez historyków nauki (astronomii) i filozofii (kosmologii) w sporze o naukowy charakter astronomii greckiej. Sądzimy, że spór ten, wpisując się w różnorodne wątki polemik rozbudowanych wokół zagadnienia demarkacji, jest przykładem typowo filozoficznych kontrowersji. W pierwszym planie pola zainteresowań tej pracy nie leżała zatem systematyzacja faktów historycznych w określone ciągi interpretacyjno-narracyjne (typowa dla prac historycznych), ale raczej dyskusja określonych interpretacji, wyselekcjonowanych pod kątem ich reprezentatywności dla dyskutowanej problematyki, epizodów z dziejów astronomii. Przy tak sprofilowanej problematyce w centrum tego przedsięwzięcia badawczego znalazła się próba odpowiedzi na pytanie o naukowy charakter astronomii greckiej, a ściślej: historiograficzne założenia akceptowane w dyskutowanych pracach historyków astronomii greckiej. Sądzimy bowiem, że nie ma neutralnej filozoficznie odpowiedzi na to pytanie. Podobnie jak i w przypadku uogólnionej wersji powyższego pytania, artykułowanej jako pytanie o genezę nauki.

Postawione w naszej pracy pytanie o naukowość greckiej astronomii traktowaliśmy jako uszczegółowienie tego bardziej ogólnego pytania i w takim też kontekście prowadziliśmy nasze rozważania. Nasze dociekania w ogólności nie miały jednak na celu zajęcia kolejnego stanowiska, czy też obrony jednego z już istniejących1, sądzimy bowiem, że zarówno w pracach stricte filozoficznych, jak i w pracach historycznych, występuje swoisty embarras de richesse i bezpośrednio z nim związany embarras de choix. Dlatego, jak sądzimy, aktualnie nie tyle potrzebne są kolejne (problematyczne) rozwiązania, co sui generis kompromis pomiędzy już wypracowanymi stanowiskami. Taką też strategię przyjęliśmy w naszej pracy.

Okazało się, że obecne w literaturze przedmiotu stanowiska nie tworzą amorficznej całości, ale taką, w której da się wyróżnić pewną strukturę. Poszukując tej struktury tratowaliśmy istniejące odpowiedzi nie tyle jako nośniki ostatecznej (absolutnej) prawdy, lecz jako elementy pewnej kompozycji zorientowanej na finalną prawdę2. Ufając, że wieloletnie badania prowadzone przez historyków astronomii oraz wysiłki filozofów idące w kierunku precyzacji stanowisk metodologicznych pozwolą na bardziej adekwatne ujęcie problematyki greckiej astronomii, dążyliśmy do pojęciowego uchwycenia tej struktury.

Naszym zdaniem, w spektrum różnorodnych rozwiązań udało się nam znaleźć pewne wspólne wątki, pozwalające na zestawienie istniejących stanowisk w ciągi odpowiedzi o wyraźnych obustronnych koneksjach. Najlepiej było to widoczne w przypadku genetycznych ciągów interpretacji określonych fragmentów tekstów źródłowych oraz w przypadku sekwencji interpretacyjnych reprezentatywnych epizodów w historii greckiej astronomii. W rozwiązania tych dostrzegliśmy pewien typ zbieżności polegającej na akceptacji wspólnych założeń filozoficznych (metodologicznych), czy historiograficznych. Naszym celem było wyizolowanie tych założeń i zestawienie ich w pewne większe całości. Trudno jest nam przesądzać w jakim stopniu wywiązaliśmy się z tego zadania, ale m.in. temu służyła bardzo rozbudowana bibliografia, która stanowi integralną część naszej pracy oraz równie rozbudowane przypisy. Nie można jednak powiedzieć, że zajmowane przez nas stanowisko było całkowicie neutralne wobec istniejących rozwiązań problemu naukowego charakteru astronomii greckiej. Niewątpliwie sympatyzowaliśmy z pewnymi rozwiązaniami (idącymi w kierunku kontynualizmu, eksplanacjonizmu i szerzej – realizmu), podczas gdy inne (dyskontynualizm, deskrypcjonizm), w świetle dostępnych nam argumentów, traktowaliśmy, jako – przynajmniej częściowo – przezwyciężone.

W oparciu o znajomość aktualnie jeszcze nie dominujących, ale już wyraźnie zarysowanych tendencji możemy zaryzykować stwierdzenie, iż pozytywistyczna historiografia i metodologia, inspirujące nie tylko prace historyków astronomii greckiej, ale również niektóre prace historyków greckiej filozofii, straciła już część swoich zasobów ideowych. Wyniki najbardziej obiecujących współcześnie prowadzonych badań, zarówno w obszarze historii greckiej astronomii, jak i historii greckiej matematyki, wyraźnie wskazują na te odpowiedzi, które na gruncie pozytywistycznie zorientowanych prac były odrzucane. W szczególności dotyczy to interpretacji modelu sfer homocentrycznych Eudoksosa-Kallipposa, ale również epicykliczno-deferencjalnego modelu Hipparcha-Ptolemeusza. Zgodnie z nowszymi interpretacjami zarówno jeden jak i drugi model posiada wykładnię realistyczną. Modele te mogą być traktowane jako przykłady teorii naukowych rozwijanych w ramach astronomii greckiej.

Odmiennie przedstawia się kwestia naukowości astronomii presokratyków. Tu odpowiedzi pozytywistycznej proweniencji historyków astronomii idą w kierunku zanegowania naukowego charakteru przyrodniczych teorii presokratyków, ale już w świetle nowszej generacji historyków astronomii, żywiących ideały postpozytywistycznych metodologii wyraźnie dają się zauważyć pozytywne odpowiedzi na to pytanie. Dotyczy to zwłaszcza dokonań Talesa, ale nie tylko, bo również Anaksymandra, pitagorejczyków, Parmenidesa oraz Anaksagorasa. W uogólnionym sensie możemy zatem powiedzieć, że również astronomia presokratyków miała charakter naukowy.

Uzyskane wyniki wskazują, że odpowiedzią na pytanie o naukowość greckiej astronomii jest koncepcja astronomii matematycznej, którą to koncepcję możemy traktować równocześnie jako zasadniczy komponent koncepcji matematycznego przyrodoznawstwa, istniejącego już w okresie hellenistycznym, ale w pełni rozwiniętego dopiero na gruncie nowożytnej kultury naukowo-technicznej. Sądzimy, że matematyczna astronomia Ptolemeusza w pełni zasługuje na kwalifikację teorii naukowej i to przede wszystkim nie z uwagi na jej matematyczny charakter, ale raczej ze względu na to, że nie obce były Ptolemeuszowi również zagadnienia metrologiczne, w tym analiza błędu pomiarowego.

Nie możemy pominąć pewnych trudności, jakie stanęły przed nami w trakcie realizacji tego zadania badawczego. Aczkolwiek przewidywaliśmy, że problematyka podjęta w pierwszym rozdziale będzie wielowątkowa, i przez to trudna do konceptualnej rekonstrukcji, to jednak okazało się, że doprowadziło to do znacznych dysproporcji w naszej pracy3. W rozdziale tym, chociaż generalnie nie dążyliśmy do programowej obrony jednej z opcji, w oparciu o zaktualizowane rekonstrukcje (m.in. modelu sfer homocentrycznych), została jednak podjęta próba wzmocnienia stanowiska historiograficznego kontynualizmu poprzez wskazanie na elementy ciągłości w rozwoju astronomii greckiej. W świetle nowszych rekonstrukcji bardziej prawdopodobną wydaje się bowiem opcja, zgodnie z którą Eudoksos należał do długiego ciągu astronomów greckich budujących podstawy matematycznej astronomii, niż opcja, według której astronomia matematyczna to produkt wyłącznie tzw. nauki hellenistycznej.

W drugim rozdziale podjęliśmy problem uporządkowania rozbieżnych stanowisk w kwestii wpływu platońskiej koncepcji wiedzy naukowej na rozwój astronomii matematycznej. W świetle zarysowanych rozwiązań skłaniamy się do stanowiska, zgodnie z którym skrajne rozwiązania tego problemu wydają się nie do przyjęcia. Dlatego idąc za rozwiązaniem kompromisowym przyjęliśmy, że aczkolwiek Platon nie może uchodzić za twórcę matematycznej astronomii, to równocześnie nie jest też jej przeciwnikiem. W tej części naszej pracy w ramach dyskusji koncepcji nauki Arystotelesa zwróciliśmy uwagę na to, że interpretacja fragmentu 294a O niebie, jaką zaproponowaliśmy w naszym studium, wskazuje na możliwość innego odczytania stosunku Arystotelesa do matematycznego przyrodoznawstwa (w tym astronomii). Sądzimy bowiem, że na podstawie tego fragmentu można wyciągnąć wniosek, iż Arystotelesowi nie była obca metoda reinterpretacji danych bezpośredniego doświadczenia zmysłowego i dlatego nie powinno się klasyfikować jego filozofii przyrody jako ujęcia wyłącznie jakościowego. W ostatniej części tego rozdziału wskazaliśmy też na związki koncepcji astronomii matematycznej Ptolemeusza z koncepcją poznania naukowego u Arystotelesa.

W ostatnim, trzecim rozdziale, na uwagę zasługuje z jednej strony wpisanie sporu o status poznawczy modelu epicykliczno-deferencjalnego oraz modelu sfer homocentrycznych w kontekst sporów o metodologiczno-epistemologiczne kategorie opisu i wyjaśniania, zaś z drugiej wskazanie na wiedzę metrologiczną4, jako jeden z determinantów naukowości astronomii matematycznej oraz swoista argumentacja na rzecz kontynualizmu5. Należy jeszcze zauważyć, że powyższe wyniki nie noszą znamion abstrakcyjnych i apriorycznych konstrukcji, ale zostały osiągnięte dzięki wykorzystaniu prac badawczych prowadzonych w ramach historii astronomii (i filozofii) w bardzo długim okresie czasu. Rozumując przez analogię do uśredniania się wyników wielokrotnie mierzonych wielkości fizycznych, mamy nadzieję, iż podobnie rzecz się przedstawia również w historii nauki. Dlatego sądzimy, iż zaproponowane przez nas rozwiązania dyskutowanych w niniejszej pracy problemów, aczkolwiek pozbawione są wyraźnego piętna indywidualizmu, pozostaną bardziej trwałe.

Jak zostało to już zaznaczone we wstępie sporządzona bibliografia jest niekompletna. Uwzględnienie wszystkich pozycji, nawet tylko w minimalnym stopniu powiązanych z dyskutowaną problematyką, byłoby niecelowe, gdyż zostałaby wówczas zatarta, i tak trudno widoczna, granica pomiędzy pracami o dużym znaczeniu (aczkolwiek częściowo zależnymi od innych prac) dla dyskutowanych zagadnień i pracami zupełnie marginalnymi, a także granica pomiędzy pracami oryginalnymi i epigońskimi. Ten ostatnio wymieniony aspekt w całej rozciągłości odnosi się tylko do prac bezpośrednio zaangażowanych w rozwiązanie centralnych dla podjętej w niniejszym studium problematyki, nie dotyczy jednak literatury przedmiotu omawiającej poboczne w stosunku do głównego nurtu rozważań wątki. W tym przypadku staraliśmy się kierować raczej intuicyjnym rozeznaniem niż szczegółową analizą różnych typów zależności pomiędzy tymi pozycjami.

Na zakończenie chcielibyśmy jeszcze wskazać na możliwe kierunki badań kontynuujące rozpoczęte w niniejszej pracy zadanie badawcze. Przede wszystkim, naszym zdaniem, pogłębionej analizy wymaga zagadnienie nauki hellenistycznej. Wcześniejszy okres helleński, relatywnie bogatszy też w literaturę źródłową6, został bowiem o wiele lepiej zbadany, aczkolwiek także i tutaj ciągle występują otwarte zagadnienia, dotyczące np. interpretacji astronomii Eudoksosa. Zupełnie kluczowe dla problemu genezy matematycznej astronomii i w ogólności genezy nauki (matematycznego przyrodoznawstwa) jest rekonstrukcja procesu recepcji (w tym poszczególnych kanałów transmisji danych obserwacyjnych) astronomii babilońskiej na gruncie astronomii greckiej okresu hellenistycznego. W naszej pracy naszkicowaliśmy jedynie główne kierunki badań i niektóre propozycje rozwiązań, ale szczegółowe badania w tym zakresie (mimo sukcesywnie ukazujących się prac m.in. A. Jonesa) są ciągle sprawą przyszłości.

Interesująco, w świetle ostatnich prac z historii astronomii (mamy tu na myśli przede wszystkim interpretację zaproponowaną przez I. Yavetza), rysuje się też perspektywa badań nad systemem sfer homocentrycznych. Akceptowana już od ponad stu lat interpretacja G. Schiaparelliego, w całości z pewnością jest już nie do utrzymania, choćby dlatego, że inspirujący ją pozytywistyczny model historiograficzny, w czasach nam współczesnych, w dużym stopniu stracił na atrakcyjności poznawczej i nie pełni już tak restryktywnej roli, jaką jeszcze do niedawna pełnił.




1) Jak się czasami zauważa bogactwo różnorodnych definicji nauki, z jakim mamy do czynienia w metanaukach (zarówno humanistycznych /m.in. historii nauki/, jak i filozoficznych /m.in. w filozofii nauki/, a nawet formalnych /m.in. w semiotyce/) uwarunkowane jest akcentowaniem coraz to innych – zewnętrznych, bądź wewnętrznych – jej determinantów. To z kolei rzutuje na rozwiązania problemu genezy nauki. Zgodnie z jednymi rozwiązaniami genezy nauki należy szukać w działalności praktycznej, ale inni – wprost przeciwnie – utrzymują, że decydującym momentem dla powstania nauki było pojawienie się bezinteresownej refleksji teoretycznej, jeszcze inni są przekonani, że dopiero dzięki obustronnemu sprzężeniu myśli teoretycznej z techniką mogło pojawić się coś tak osobliwego jak nauka. Każde z tych stanowisk ma jeszcze swoje rozgałęzienia. I tak jedni utrzymują, że nauka ewoluowała z jednego wspólnego pnia (filozofii), a tymczasem inni twierdzą, że nie tyle mamy tu do czynienia z wyłanianiem się i separowaniem poszczególnych dziedzin z pierwotnego konglomeratu kultury, co ze swoistą fuzją niekongruentnych ujęć poznawczych, takich jak z jednej strony logika i geometria, zaś z drugiej magia i religia. Por. m.in. S. Magierska, Związki episteme i techne., Col. Com. 32-33 (1987): 21; M. A. Krąpiec, Z teorii i metodologii metafizyki, s. 34.

2) Ujecie takie zbieżne jest z postawą hermeneutyczną. Według H.-G. Gadamera ,,kiepski to hermeneuta, który wmawiałby sobie, że może lub powinien mieć ostatnie słowo’’. Cyt. za A. Bronk, Rozumienie – Dzieje – Język, s. 353.

3) Nie dyskutowaliśmy jednak wszystkich stanowisk, ale jedynie te, które były niezależne i w istotny sposób się różniły. Wskazując na określone ciągi interpretacyjne pewnych, szczególnie kontrowersyjnych, zagadnień, odnosiliśmy się też tylko do wybranych elementów tych ciągów, gdyż, w naszym rozumieniu, inni autorzy (spoza tych, którzy byli dyskutowani w niniejszej pracy) byli zbyt zależni od istniejących stanowisk, aby traktować ich propozycje na równi z pozostałymi.

4) Ważnym zagadnieniem w tej perspektywie jest również problem jednostek pomiarowych i związany z nim problem kalibracji urządzeń pomiarowych. W naszej pracy nie uwzględniliśmy jednak tego zagadnienia, co może być odczytane jako zapowiedź zajęcia się nim w przyszłości.

5) Mamy tu na myśli hipotezę przedstawioną przez D. J. Price’a, zgodnie z którą w ramach naukowo-technicznej kultury cywilizacji hellenistycznej pojawiły się prototypy urządzeń (planetarne ekwatoria z funkcją pomiaru czasu jako prototyp zegara mechanicznego), które później, w ramach nauki nowożytnej, wyznaczały główne formacje ideowe kultury nowożytnej Europy (mechanicyzm, eksperymentalizm).

6) Pod wpływem attycyzmu, który preferował wzorce literackie prozy attyckiej, zaginęła przeważająca część literatury hellenistycznej, ale również wśród traktatów astronomicznych pomiędzy zachowanymi fragmentami Hipparcha i Almagestem Ptolemeusza rozciąga się obszar wyjątkowo ubogi w teksty źródłowe. Por. m.in. E. Wipszycka (red.), Vademecum, t. 1, s. 16-17, gdzie szerzej omawiany jest stan zachowania antycznej literatury.







dane wprowadził: Andrzej Zykubek

Autor: Zenon Roskal
Ostatnia aktualizacja: 08.01.2010, godz. 10:49 - Andrzej Zykubek