Przemówienie Ojca Świętego do społeczności KUL
KUL, Dziedziniec, 9 czerwca 1987 r.

1. Wysłuchaliśmy słów Ewangelii Janowej, od których zaczyna się opis Ostatniej Wieczerzy. Opis ten wprowadza nas w stan duszy Jezusa Chrystusa u początku wydarzeń paschalnych. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował (J 13,1).

Właśnie do tych słów nawiązuje Kongres Eucharystyczny w Polsce. Kongres ten dzisiaj sprowadza mnie do Lublina, do środowiska Uniwersytetu Katolickiego, z którym byłem blisko związany przez szereg lat. Po spotkaniu z przedstawicelami polskich uczelni akademickich, uniwersytetów dawnej i nowej daty powstania, spotykamy się w gronie profesorów, studentów, pracowników i przyjaciół Uniwersytetu Katolickiego, który dzisiaj służy nam wszystkim swoją gościną.

Spotkanie nasze ma charakter liturgiczny. Liturgia Słowa Bożego wprowadza nas w wewnętrzną tajemnicę Chrystusa w tym decydującym momencie, w którym Chrystus wiedział, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce (por. J 13,3).

2. "Wszystko". Zatrzymajmy się przy tym wyrażeniu. "Wszystko" to pojęcie bliskie temu, co mieści się w wyrażeniu universitas. Universitas to szczególne środowisko nastawione na poznanie "wszystkiego". Podmiotowej universitas odpowiada przedmiotowe universum.

Nastawienie to, to dążenie, jest ściśle związane z człowiekiem wszystkich czasów, z samą naturą ludzkiego umysłu. Intellectus est quodam-modo omnia - umysł ludzki jest poniekąd "wszystkim" (św. Tomasz). Wszystko, co w jakikolwiek sposób istnieje - czyli cała rzeczywistość, cała zróżnicowana rzeczywistość. Umysł ludzki jest ku tej rzeczywistości zwrócony, zarówno pod kątem jej powszechności - "wszystko", jak i pod kątem zróżnicowania.

Instytucje, które noszą nazwę uniwersytetu (wszechnica), głoszą samym imieniem tę podstawową prawdę o człowieku. O ludzkim poznaniu. Cała rzeczywistość jest zadana człowiekowi pod kątem prawdy. Uniwersytet mówi równocześnie o szczególnym "zadłużeniu" człowieka wobec całej zróżnicowanej rzeczywistości. Jest to zadłużenie przez prawdę. Człowiek winien jest światu prawdę. Przez poznanie prawdy o świecie, o rzeczywistości, o Stwórcy i o stworzeniu, człowiek spłaca ten dług, a równocześnie urzeczywistnia samego siebie. Usprawiedliwia swoją "rozumność" w całym wszechświecie.
To, co dotąd powiedziano, odnosi się do wszystkich na globie uniwersytetów.

3. Ewangelia Janowa mówi o Chrystusie: wiedział, że Ojciec dał Mu wszystko.
W ten sposób owo wyrażenie "wszystko" zostaje postawione w nowym kontekście. "Wszystko", co składa się na rzeczywistość, bogatą i zróżnicowaną, makrokosmos i mikrokosmos, "wszystko" zostaje tutaj ukazane w relacji do Boga, do tajemnicy Trynitarnej, do Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Jest to tajemnica wiary objawiona w Słowie Bożym. Świat - zanim zaistniał w całym bogactwie stworzeń, w całej makro i mikrokosmicznej strukturze, istniał w Bogu. Zanim słowem Boga światy zostały stworzone (Hbr 11,3), powołane do istnienia - istniały odwiecznie w Słowie, współistotnym Ojcu. Istniały, objęte Poznaniem i Miłością, objęte wewnętrznym Życiem Trójjedynego: Ojca, Syna, Ducha Świętego.

A po stworzeniu ten odwieczny uścisk Trójjedynego Boga trwa dalej w dziejach wszechświata: W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (Dz 17,28). Wszystko jest w Nim. Jest w Nim w sposób nie tylko stwórczy, czyli - wedle naszych ludzkich pojęć - sprawczy. Jest w Nim - w nieustającej relacji do tej ponadstworzonej Komunii, jaką Bóg jest sam w sobie: Ojciec, Syn i Duch.

Strona 1 z 4 :: Idź do strony: [1] 2 3 4