Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła IIhttps://www.kul.pl/Eksperci / Magdalena LUBIARZpl Światowy Dzień Zwierząt https://www.kul.pl/swiatowy-dzien-zwierzat,art_104216.html Wspomnienie świętego Franciszka z Asyżu – 4 października – obchodzony jest jako Światowy Dzień Zwierząt. Święty Franciszek głosił szacunek dla całej przyrody, stąd Światowy Dzień Zwierząt odnoszony jest do potrzeby ochrony gatunków dzikich zwierząt, szczególnie tych zagrożonych wyginięciem oraz ochrony zwierząt hodowlanych (zarówno gospodarskich, jak i towarzyszących) narażonych na złe traktowanie. Na całym świecie liczne ekosystemy ulegają degradacji, co związane jest z aktywnością gospodarczą człowieka. Skażenie środowiska substancjami chemicznymi, zmiany klimatyczne czy postępująca deforestacja powodują, że notujemy spadek liczebności coraz większej liczby gatunków zwierząt, zarówno lądowych jaki i wodnych. Ponadto wciąż borykamy się z kryzysem jakości chowu zwierząt. Światowy Dzień Zwierząt ma pomóc w zwiększeniu świadomości ludzi na całym świecie na temat praw zwierząt. Liczne organizacje pozarządowe prowadzą kampanie, których celem jest popularyzacja wiedzy na temat życia zwierząt, ich potrzeb, naturalnych zachowań, siedlisk, które zamieszkują, itd. Coraz częściej słyszymy także o dobrostanie zwierząt, który można zdefiniować jako stan idealny, do którego powinny dążyć warunki chowu i hodowli zwierząt. Zostały one sformułowane w 1965 roku w tzw. Raporcie Brambella, który sporządziła komisja powołana przez rząd brytyjski w celu zbadania sytuacji zwierząt gospodarskich. W raporcie tym opisano warunki, w jakich powinny być trzymane zwierzęta hodowlane takie jak świnie, bydło czy drób. Ponadto określono, że dobrostan zwierząt jest pojęciem szerokim, obejmującym zarówno aspekty fizyczne (wolność od głodu, pragnienia, bólu itd.), jak i psychiczne (np. możliwość przejawiania naturalnych zachowań, czy nieodczuwanie strachu). Światowy Dzień Środowiska https://www.kul.pl/swiatowy-dzien-srodowiska,art_103219.html Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych podczas Konferencji Sztokholmskiej, która odbyła się w 1972 roku ustanowiło 5 czerwca Światowym Dniem Środowiska (World Environment Day) oraz powołało Program Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UNEP), który jako agenda ONZ funkcjonuje do dziś koordynując działania dotyczące ochrony środowiska naturalnego. Ustanowienie Światowego Dnia Środowiska miało zwrócić uwagę na stan środowiska naturalnego, jego eksploatację i degradację, a także znaczenie dla życia ludzi, czy rozwoju gospodarczego. Minęło 50 lat od tego momentu, a stan środowiska w skali globalnej nie poprawił się, lecz uległ pogorszeniu. W tym roku obchodzimy Światowy Dzień Środowiska pod hasłem: „Beat Plastic Pollution”, aby zwrócić uwagę na problem zanieczyszczeń środowiska tworzywami sztucznymi. Przedmioty wykonane z tworzyw sztucznych są trwałe, a jednak używamy ich krótko produkując ogromne ilości odpadów. Odpady te trafiają do środowiska naturalnego we wszystkich zakątkach świata, gdyż tylko niewielka ich część podlega recyklingowi. A przecież istnieją technologie, które umożliwiają przetwarzanie odpadów z tworzyw sztucznych. Plastik jest już wszędzie, zanieczyszcza gleby, wody śródlądowe i oceany, dostaje się także wraz z wodą i żywnością do organizmów żywych powodując zaburzenia w ich funkcjonowaniu. Niewątpliwie konieczne jest podjęcie działań na rzecz zmniejszenia wykorzystania tworzyw sztucznych w codziennym życiu, a także wdrażania w różnych częściach świata technologii pozwalających na ich odzysk i powtórne wykorzystanie. Jest to jedno z istotnych zagadnień dotyczących stanu naszej planty, obok zmian klimatu, czy ubożenia różnorodności biologicznej. Czy jesteśmy w stanie sprostać tym wyzwaniom? Jak dokarmiać ptaki zimą? https://www.kul.pl/jak-dokarmiac-ptaki-zima,art_97185.html Pierwszy śnieg za oknem, a wraz z nim powracające co roku pytanie czy dokarmiać ptaki zimą? Oczywiście odpowiedź jest twierdząca, ale trzeba robić to w sposób odpowiedzialny. Najważniejszą kwestią jest pokarm, który podajemy ptakom. Mogą to być nasiona i suszone owoce roślin, w tym nasiona zbóż (jęczmień, pszenica, żyto, proso), dyni i słonecznika, orzechy, rozdrobnione płatki (jęczmienne, owsiane, pszenne), czy suszone borówki, rodzynki. Wartościowym źródłem pożywienia będą także pozostające na drzewach i krzewach owoce m.in. róży, jarzębów, głogów, porzeczek, itp. Drobniejszy pokarm będzie lepszy dla małych ptaków (kowalik, wróbel domowy, mazurek, bogatka zwyczajna, modraszka zwyczajna), natomiast większe gatunki (kawka, gawron, sroka, sójka) chętnie skorzystają zarówno z większych ziaren jak i z tych małych. Nie powinniśmy karmić ptaków resztkami z naszej kuchni, gdyż nie jest to dla nich odpowiednie pożywienie. Niestety czasem można zauważyć osoby przynoszące ptakom zepsute, spleśniałe produkty spożywcze takie jak pieczywo. Warto także wspomnieć o ptakach wodnych takich jak kaczka krzyżówka, która licznie zimuje w Lublinie. Kaczki i łabędzie możemy dokarmiać gotowanym (bez soli!) pęczakiem, czyli gruboziarnistą kaszą jęczmienną. W dokarmianiu ważną zasadą jest także regularność. Ptaki szybko przyzwyczajają się do nowych źródeł pokarmu, dlatego jeśli podejmiemy się dokarmiania powinniśmy pamiętać o ptakach aż do ustania mrozów. Miejsca, gdzie dokarmiamy ptaki należy utrzymywać w czystości, dlatego regularnie czyśćmy karmniki usuwając resztki pożywienia i odchody ptaków. Należy także pamiętać, że karmniki powinniśmy umieszczać tak aby ptaki czuły się w nich bezpiecznie. Szczególnie ważne jest aby do karmników nie mogły dostać się koty. Choć są to wspaniałe zwierzęta ich obecność nie zachęca ptaków do korzystania z przygotowanego przez nas pożywienia. Nie zapominajmy także o tym, że ptaki powinniśmy dokarmiać w sposób, który nie będzie kłopotliwy dla sąsiadów. Sytuacja jest prosta, gdy gatunki dzikich zwierząt dokarmiamy na prywatnym terenie jak ogród przydomowy. Jednakże gdy chcemy robić to w przestrzeni publicznej powinniśmy myśleć o wszystkich jej użytkownikach. Nie jest to trudne zadanie, gdyż zwykła rozmowa z sąsiadami znacząco ułatwia sprawę i pozwala zaangażować większą liczbę osób w działania na rzecz naszych braci mniejszych. Warto także pamiętać o wspomnianych wcześniej kotach. Zimą wolnożyjące koty są narażone na niskie temperatury i jeszcze większy niż zazwyczaj niedobór pokarmu. W miarę możliwości pomagajmy także tym zwierzętom przetrwać trudny czas zimy poprzez dokarmianie czy udostępnianie schronień. Nie przechodźmy także obojętnie obok zwierząt potrzebujących naszej pomocy (rannych, czy zmarzniętych). Pamiętajmy, że działania na rzecz zwierząt zamieszkujących miasta nie muszą mieć spektakularnego charakteru aby były skuteczne. Jesień w mieście https://www.kul.pl/jesien-w-miescie,art_96407.html Jesień – czas przemiany. Przyroda szykuje się na nadejście zimy. Ludzie również wykonują prace związane z nieuchronnie zbliżającą się porą roku. Tylko czasem nasze zabiegi nie do końca idą w parze z przygotowaniami dzikich zwierząt żyjących w naszych miastach. Choćby taki jeż. Uwielbia zimować w miejscach, gdzie pozostają opadłe z drzew liście. A my, szczególnie w mieście, za wszelką cenę chcemy te liście usunąć. Bo przecież powinno być ładnie posprzątane, wszystko zamiecione. Taki porządek „od linijki”. I wtedy jeż, który mieszkał z nami przez cały rok w ogrodzie czy parku, ma kłopot ze znalezieniem dogodnego miejsca do zimowania. A przecież w tych liściach poza jeżem zimować będą także inne pożyteczne zwierzęta np. pająki, skorki, biedronki. Opadłe z drzew liście są również stołówką dla wielu zwierząt, szczególnie ptaków. W Lublinie na pewno każdy mieszkaniec widział kawki czy gawrony przerzucające liście w poszukiwaniu pokarmu. Liście opadające z drzew to naturalny proces przemiany zachodzący w każdym ekosystemie. Jesienią pojawia się bogactwo martwej materii organicznej, która rozłożona zasili glebę. A przecież w tej glebie rosną tak potrzebne nam w mieście drzewa, krzewy i inne rośliny. Pozostawione liście chronią także glebę przed nadmiernym parowaniem wody i przesuszeniem, co polepsza warunki wzrostu roślin. W kontekście zmian klimatu istotne jest poprawianie warunków wzrostu i rozwoju dendroflory, która jest naszym sprzymierzeńcem w walce z rosnącą w mieście temperaturą, suszą czy brakiem cienia. A wracając do jeża to ma on jeszcze inny kłopot. Aby mógł przezimować musi zwiększyć wagę swojego ciała, dlatego przed hibernacją bardzo intensywnie poszukuje pokarmu. A wtedy łatwiej o potrącenie go przez samochód. A wystarczyłoby, żebyśmy wieczorami, gdy jeże są aktywne, nieco „zdjęli nogę z gazu”. Niezależnie czy za oknem panuje jesień, wiosna czy lato.