Przypadł mi w udziale wielki zaszczyt i głęboka radość ukazania plonów i zasług niezmiernie bogatej, wielostron­nej i twórczej działalności Ks. Kardynała Mariana Jaworskiego jako profesora-filozofa, Kapłana i Pasterza, ceniącego i uwzględniającego w każdej swej dzia­łalności, refleksję filozoficzną.

 

Ks. Kardynał podjął, i nieustannie z maestrią realizuje, wszystkie powin­ności profesorskie: naukowo-badawcze, dydaktyczne, organizacyjno-naukowe. Zawsze są to działania wszechstronne, solidne, sięgające głębi doniosłych i ak­tualnych problemów, w najważniejszej dziedzinie - pionierskie.

 

Wykształcony w szkole dobrych mi­strzów, Ks. Kardynał znalazł i realizu­je z wytrwałością własną drogę filozo­fowania.

 

Droga badawczo-naukowa Ks. Kar­dynała prowadziła przez studia teo­logiczne na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, dokto­rat w 1952 roku, studia filozoficzne na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Ka­tolickiego Uniwersytetu Lubelskiego uwieńczone w 1955 roku doktora­tem z metafizyki na podstawie dyser­tacji „Arystotelesowska i tomistyczna teoria przyczyny sprawczej na tle po­jęcia bytu”, przygotowanej pod kierun­kiem o. prof. M. A. Krąpca, recenzowa­nej przez prof. Stefana Swieżawskiego. Prof. Swieżawski powierzył młodemu doktorowi współautorstwo drugiego wydania swojej doniosłej pozycji: „Byt. Zagadnienie metafizyki tomistycznej” (Lublin 1961).

 

Ważnym etapem drogi filozoficz­nej było spotkanie z myślą Romano Guardiniego, której owocem by­ła rozprawa habilitacyjna i publika­cja: „Religijne poznanie Boga według Romano Guardiniego” (Warszawa 1967). Habilitacja odbyła się w 1966 roku na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Tytuły profesorskie Ks. Kardynał otrzymał w 1967 i 1976 roku.

 

Działalność naukowo-dydaktyczną z zakresu filozofii Ks. Kardynał podjął wcześnie, zaraz po doktoracie, wykła­dając na Wydziale Teologicznym, funk­cjonującym wówczas w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym. Prowadził również wykłady w innych katolickich uczelniach Krakowa.

 

Decydujące dla działalności badaw­czo-naukowej i wytyczające jej główny kierunek było podjęcie wykładów z fi­lozofii religii (1961-1967) na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej KUL, a od roku 1965-1974 na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej ATK w Warszawie. W roku 1967 Ks. Kardynał zostaje tam kierownikiem pierwszej w Polsce w uczelniach katolickich Katedry Filozofii Religii.

 

Ks. Kardynał uważa, że filozofia po­winna łączyć tradycję z otwartością na myśl współczesną, podejmować najważ­niejsze problemy życia ludzkiego, doko­nującego się w kulturze i dziejach, i wy­rażać swoje dociekania w języku zrozu­miałym.

 

W okresie niebywałych zawirowań w filozofii - w kulturze polskiej i eu­ropejskiej, Ks. Kardynał swoje badania ukierunkowuje na najważniejsze i naj­bardziej zagrożone problemy: człowie­ka, Boga i ich wzajemnych relacji - reli­gii. Nieodzowność filozofii widzi przede wszystkim w tej najważniejszej dla czło­wieka dziedzinie. Nad filozofią religii - jej treścią i metodologią wnikliwie i wy­trwale pracuje do dziś. I właśnie w fi­lozofii religii ma najbardziej doniosłe - pionierskie osiągnięcia. W bogatym dorobku piśmienniczym obejmującym ok. 300 pozycji: książek, studiów, arty­kułów - także w językach obcych - pro­blematyka religii zajmuje pierwsze miej­sce. Podejmowane problemy z metafizy­ki, antropologii, fenomenologii, a nawet teologii ogniskuje wokół problemu re­ligii i związaną z nim kwestią człowie­ka i Boga.

 

Swój styl filozofowania opiera na dwóch wielkich nurtach filozofii - tomizmie uwzględniając wszystkie jego ujęcia: tomizm egzystencjalny (M. A. Krąpiec, E. Gilson, J. Maritain), i trans­cendentalny (K. Rahner, E. Coreth, J. B. Lotz) oraz fenomenologii, której anali­zuje też różne postacie dowartościowu­jąc nurt, który się określa jako „feno­menologię realistyczną” (M. Scheler, E. Stein, R. Ingarden).

 

Swoje wszechstronne, wnikliwe bada­nia Ks. Kardynał podejmuje w nieustan­nym dialogu z chrześcijańskimi myśli­cielami europejskimi. Korzysta z nich w kształtowaniu filozofii religii zawsze dążąc do własnego ujęcia poruszanych problemów. Dialog jest obustronny - swoje teksty publikuje w czasopismach zagranicznych, wypracowane koncepcje prezentuje na licznych uniwersytetach poza Polską (Wiedeń, Graz, Bochum, Regensburg, Neapol, Mediolan, Rzym), uczestniczy i organizuje wiele kongre­sów i sympozjów także międzynarodo­wych. Jest członkiem wielu komisji ko­ścielnych i towarzystw naukowych.

 

Filozofia rozumiana jako „szkoła do­brego myślenia” - według Ks. Kardynała - powinna być „krytyczna”, czyli „etycz­na” oraz „fenomenologiczna” i „metafi­zyczna”.

 

„Szkołą dobrego myślenia” jest zda­niem Ks. Kardynała zarówno metafizy­ka, jak i fenomenologia (komplementarność metody fenomenologicznej i me­tafizycznej). Jej kształt wyznacza przed­miot - „egzystencja religijna” i do niej dostosowuje typ racjonalności. Uznaje wielką wartość fenomenologii dla opi­sania fenomenu religii i zrozumienia je­go sensu. Umiejętnie koreluje docieka­nia metafizyczne z odkrywaną przez fe­nomenologię sferę „pierwotnego do­świadczenia religijnego” i „pierwotnej świadomości religijnej”. Dociekaniom przedmiotowym towarzyszy nieustannie świadomość metodologiczna uprawianej filozofii religii.

 

Podejmując funkcję krytyczną filozo­fii, rozumianą w duchu Sokratesa jako wskazanie na rozwiązania błędne, po­dejmuje i dokonuje wnikliwej krytyki najważniejszych postaci współczesnego ateizmu oraz błędnych form teodycei.

 

Fundamentem filozofii religii jest „doświadczenie religijne”, „świadomość religijna”. Ich opisowi i precyzacji Ks. Kardynał poświęca wiele miejsca i trudu. Akcentuje pierwotne doświadcze­nie w świecie tego, co się określa mia­nem „Święte”, „Inne”, „Tajemnicze”. Wskazuje na różne etapy i przejawy te­go doświadczenia. „W określonej fe­nomenologii - pisze Ks. Kardynał - można mówić o doświadczeniu religij­nym w sensie doświadczenia właściwe­go przedmiotu religii - Boga absolutnej transcendencji. Od strony podmiotu bezpośrednie doświadczenie religijne jest aktem rozumowym, intuicyjnym, przepojonym wartościowaniem, aktem odwołującym się do tego, co najbar­dziej pierwotne w człowieku”. W oso­bie doświadcza się konieczności odnie­sienia do „ty”, także do „Ty” Boskiego. Człowiek jest „bytem religijnym”, „sui generis świadomością” a „pierwotną reli­gijnością” jest modlitwa, wyrażająca oso­bową relację ludzkiego „ja” do boskie­go „Ty”.

 

Pierwszym zadaniem filozofii reli­gii jest ująć i opisać to, co bezpośred­nio dane w doświadczeniu religijnym, w religijnej świadomości. Następny etap to wykrycie i interpretacja danych hi­storycznych analogicznych struktur po­wszechnych i praw oraz rozumieją­ce ujęcie istoty - sensu egzystencji reli­gijnej. Opis fenomenologiczny i ustale­nie istoty religii domaga się od filozofa etapu transfenomenologicznego - me­tafizycznego, podejmującego problem prawdy i wartości religii.

 

„Zadanie filozofii religii od strony prawdy religijnej - pisze Ks. Kardynał - polega nie na <dowodzeniu> istnie­nia Boga (...), ale mając do czynienia ze spontanicznym, religijnym procesem poznania Boga, na przebadaniu od we­wnątrz jego poprawności, na wydoby­ciu i ukazaniu logiki poznania religijne­go, na przeprowadzeniu krytyki epistemologicznej i wydobyciu założeń meta­fizycznych zawartych w religii - jak np. istnienie Absolutu niewypowiedzianego, o którym wiara dalej „mówi”, że wkra­cza w historię.”

 

Chodzi o „wyodrębnienie w całościo­wej strukturze świadomości religijnej na drodze interpretacji filozoficznej tych momentów, które składają się na metafi­zyczne ujęcie Boga i uwzględnienie tych momentów, które określają Go w pierw­szym rzędzie jako „Ty”, Boga osobistego spotkania, relacji najbardziej osobowej, Boga Zbawiciela”.

W ten sposób znosi się antynomię - „Bóg filozofii” czy „Bóg religii”. Ma to doniosłe znaczenie dla filozofii Boga i filozoficznego wkładu w myśl teolo­giczną.

 

Koncepcja religii Ks. Kardynała jest znana i ceniona w Polsce i zagranicą, o czym świadczą m.in. doktoraty hono­ris causa Uniwersytetu Bochum (1985), Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (2002) oraz uroczyste odnowienie doktoratu w Uniwersytecie Jagiellońskim (2002).

 

Niewątpliwie najcenniejsze jest uzna­nie ze strony Jana Pawła II - Filozofa i Papieża. W „Przekroczyć próg nadziei” (Lublin 1994) Ojciec Święty podkreśla­jąc potrzebę filozofii religii we współ­czesnej kulturze imiennie wskazuje na filozofię religii uprawianą przez Ks. Kardynała akcentując rolę „doświad­czenia religijnego” i związek metafizyki z antropologią - „nie można pomyśleć człowieka bez odniesienia do Boga, któ­re jest dla niego konstytutywne”.

 

Ważne miejsce w dociekaniach na­ukowych Ks. Kardynała zajmują zagad­nienia antropologiczne: struktura oso­by ludzkiej jako podstawa stosunku do Boga. Zna, rozumie i przybliża niełatwą myśl antropologiczną Jana Pawła, po­dejmując problem koncepcji antropolo­gii filozoficznej i teologicznej, publikuje głębokie komentarze do Encyklik Jana Pawła II („Redemptor hominis”, „Dives in misericordia”, „Fides et ratio”).

 

Jako filozof i teolog podejmuje pro­blem relacji między filozofią i teolo­gią (rozumem i wiarą) szczególnie na­brzmiały w okresie przemian posobo­rowych.

 

Akcentuje potrzebę filozofii dla teo­logii, szczególnie filozofii religii, któ­ra pokazuje człowieka jako „byt religij­ny” - „ja” skierowane na „Ty”, modlitwę jako pierwotny wyraz religijności czło­wieka, na drogi afirmacji Boga związane z poznaniem religijnym oraz potrzebę uwzględnienia w teologii wymiaru me­tafizycznego.

 

Ks. Kardynał zajmuje zdecydowa­ne stanowisko w obronie metafizyki. Rozpatruje krytykę metafizyki dokony­waną przez współczesnych filozofów, co wpływa na nieufność do niej wielu teo­logów. M.in. wykazuje, że Heideggera krytyka metafizyki nie obejmuje ory­ginalnej metafizyki aktu św. Tomasza, Bóg - według niego - nie jest bowiem „przedmiotem” - „Seiende”, lecz Pełnią istnienia. Równocześnie postuluje, by metafizykę uczynić bardziej czytelną w kontekście egzystencji przeżywanej przez współczesnego człowieka.

 

Działalność w Kościele

 

Uformowany przez mądrość filozo­ficzną i teologiczną w swojej działalno­ści kapłańskiej Ks. Kardynał jest niezwy­kle ofiarny i gorliwy. Jest niestrudzonym nauczycielem wiary i doktryny katolic­kiej. Uczestniczy w różnych strukturach Kościoła polskiego, powszechnego, a na­de wszystko ukraińskiego. Zawsze za­troskany o doktrynę i struktury jej ba­dań i nauczania.

 

Uczestniczy i współtworzy wyda­rzenia mające znaczenie historyczne. 8 grudnia 1982 Jan Paweł II przeka­zuje na ręce Ks. Kardynała „motu proprio” „Beata Hedvigis” przekształca­jące Papieski Wydział Teologiczny w Papieską Akademię Teologiczną. Kard. Jaworski zostaje jej pierwszym rektorem. Buduje zręby badawczo-nau­kowe i administracyjne, nade wszystko skutecznie walczy o uregulowanie statu­tu prawnego Akademii i innych uczelni katolickich w Polsce.

 

Za trudy Akademia dziękuje - meda­lem „Bene merenti”. Swoją wdzięczność wyraża Jan Paweł II:

 

„Dziękuję Ci, Drogi Biskupie Ma­rianie za wytrwałe, cierpliwe, odważ­ne podejmowanie tego wyjątkowe­go dziedzictwa, jakim jest uczelnia ka­tolicka w Krakowie... które w naszych czasach zostało szczególnie zagrożo­ne... Pragnąłbym powtórzyć słowa wy­powiedziane kiedyś pod adresem wiel­kiego Polaka „sapere auso” (Temu, któ­ry miał odwagę mądrości)” (List, Rzym, 21.06.1984).

 

O wymiarze historycznym, domaga­jąca się wprost heroizmu jest działalność Ks. Kardynała związana z kolejnymi no­minacjami - na Biskupa Administratora Archidiecezji Lwowskiej z siedzibą w Lubaczowie (skrawek Archidiecezji Lwowskiej) w 1984 r. Następnie na stanowisko Arcybiskupa Metropolity Lwowskiego obrządku łacińskiego (1991). Oznacza to powrót do kocha­nego Lwowa, do swoich i na rodzinne ziemie. Osobiście doświadcza, że przez te ziemie przeszedł walec okrutnej hi­storii.

 

Swoją wielką i trudną misję na Wschodzie w czasach wielkiego prze­łomu Ks. Kardynał podejmuje i realizu­je z miłością, wiarą i nadzieją, odważnie, mądrze i roztropnie.

W kulturę świadomie deformowa­ną ideologią wrogą temu, co prawdzi­we, religijne, polskie, wrogą człowieko­wi wnosi myśl filozoficzno-religijną nie­zależną od uwarunkowań politycznych. Czyni nadludzkie wysiłki, by powierzo­nych sobie ludzi otworzyć na Chrystusa, Jego Miłość i Jego Prawdę, by zapew­nić im posługę religijną, miejsca modli­twy i kultu.

 

Działa wytrwale, spokojnie, nieustę­pliwie i skutecznie, by odzyskać znisz­czone kościoły, remontować, budować nowe. Kładzie podwaliny prawne pod działania, rozwój i nauczanie Kościoła, choć władze miejskie i wojewódzkie kła­dą Mu pod nogi kłody. Nie zawsze łatwy jest nawet dialog ekumeniczny, również z braćmi we wspólnej wierze.

 

Reaktywuje Wyższe Seminarium Duchowne we Lwowie-Brzuchowicach, jest pierwszym jego rektorem (1997) i nadaje mu kierunek badawczo-nau­kowy i formacyjny. Przygotowuje pro­cesy beatyfikacyjne i kanonizacyj­ne. Organizuje historyczne wizyty Jana Pawła II - w Lubaczowie, Lwowie i Lwowie-Brzuchowicach.

 

Uznaje pluralizm, jest tolerancyj­ny. W swoich działaniach wykorzystuje wszystkie środki prawne administracyj­ne, dialoguje, a wszystkie swoje wysiłki podbudowuje „modlitwą i cierpieniem”.

 

Posługę Pasterza, jak wszystkie inne działania, opromieniowuje człowieczeń­stwo Ks. Kardynała - osobowość serdeczna, przyjazna człowiekowi, jednocząca ludzi. Działa z „łagodnością właściwą mądrości” (Jk 3,13). Współpracownicy określają go jako „Pasterza cierpliwości i zgody”.

 

Jan Paweł II mianował Ks .Arcybiskupa Mariana Jaworskiego kardynałem in pectore w roku 1998. 21 lutego 2001 ro­ku - Utrudzony Pasterz otrzymuje z rąk Jana Pawła II insygnia kardynalskie. Jest pierwszym kardynałem obrządku ła­cińskiego w siódmym stuleciu istnienia Archidiecezji Lwowskiej, symbolicznie z Arcybiskupem Lubomyrem Huzarem, symbolicznie choć w innym sensie jest bezpośrednim następcą Ks. Arcybiskupa Baziaka w Diecezji Lwowskiej.

 

Doniosłe i wybitne osiągnięcia - któ­rych owocem jest przede wszystkim ubogacenie myśli filozoficznej i współ­czesnej kultury nową filozofią reli­gii oraz pasterzowanie w Kościele na Ukrainie, które nosi znamię heroiczności i ma znaczenie historyczne - uzna­je świat nauki (doktoraty honoris causa, odnowienia doktoratów) i polskie wła­dze państwowe - dekorując Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Odrodzenia Polski. Uznaje Kościół, a nade wszyst­ko uznawał Jan Paweł II. Ojciec Święty nie tylko cenił doniosłe osiągnię­cia i publicznie wyrażał swoje uznanie i wdzięczność, ale darzył Ks. Kardynała głęboką przyjaźnią. Nasz Drogi Jubilat był jej wierny do ostatniego momentu życia Ojca Świętego i przyjaźń tę prze­żywał z subtelną dyskrecją.

 

Dziś, swoje najwyższe uznanie, hołd i głęboką wdzięczność pragnie wyra­zić nasz Uniwersytet i nasz Wydział Filozofii, którego Dostojny Jubilat, bę­dąc jego doktorem i profesorem, przez swoje niezwykłe zasługi o zasięgu pol­skim i europejskim stał się jego chlubą.

 

 

s. prof. Zofia Józefa Zdybicka USJK

 

 

 

 

Zdjęcie w menu po prawej pochodzi ze strony www.krakow.pl

 

Autor: Andrzej Zykubek
Ostatnia aktualizacja: 06.09.2020, godz. 20:09 - Andrzej Zykubek