Wspomnienie - PU 5-6 (121-122)

Mirosława Ołdakowska-Kuflowa

 

Uczona oddana sprawie katolickiego uniwersytetu

1 września zmarła prof. Maria Jasińska-Wojtkowska, długoletni pracownik naukowo-dydaktyczny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wybitny teoretyk i historyk literatury o szerokich zainteresowaniach, autorka pionierskich prac z zakresu badań nad obecnością sacrum w utworach literackich.
Urodziła się 2 stycznia 1926 r. w Zamościu, jako najstarsza z czwórki dzieci Heleny, z d. Paczos, i Franciszka Jasińskich (o historii rodziny informuje książka Janusza Jasińskiego Czas odległy i bliski. Paczosowie i Jasińscy w XIX i XX w., Olsztyn 1998). Ojciec, organista oraz dyrygent, pracował w Zamościu, a tuż przed drugą wojną światową uzyskał posadę w Lublinie, dokąd przeniósł się z rodziną. Tutaj Maria przeżyła wojnę, a w 1946 r. w przyspieszonym trybie – nadrabiając wojenne przerwy w nauce – zdała maturę i rozpoczęła studia filologii polskiej w KUL. Wykładali tu wówczas najwybitniejsi polscy literaturoznawcy i językoznawcy: Tadeusz Milewski, Maria Dłuska, Władysław Kuraszkiewicz, Juliusz Kleiner, wybitny znawca filologii klasycznej Marian Plezia. Maria Jasińska uczestniczyła także w wykładach z filozofii, w tym głoszonych przez Stefana Swieżawskiego, oraz zajęciach z metodologii nauki prowadzonych przez ks. Stanisława Kamińskiego. Była bardzo aktywną członkinią Zarządu Koła Polonistów i na ogólnopolskich zjazdach naukowych nieustępliwie ścierała się z propagatorami marksistowskiego podejścia do literatury i kultury. Działała również w stowarzyszeniu akademickim Juventus Christiana, w kole, któremu patronował o. Jerzy Mirewicz SJ, charyzmatyczny duszpasterz akademicki, potem autor wielu książek oraz pogadanek w radiu BBC oraz Radiu Watykańskim. Po rozwiązaniu się Juventus Christiana (z obawy przed represjami władz) związała się z działającą wówczas potajemnie wspólnotą religijną, założoną jeszcze przed wojną w Wilnie.
Już w czasie studiów rozpoczęła pracę na uczelni, najpierw jako bibliotekarka Zakładu Historii Literatury Polskiej oraz jako „dokumentalista prasowy”. W związku z tą ostatnią funkcją dostarczała ks. rektorowi Antoniemu Słomkowskiemu wycinki prasowe, głównie z czasopism lubelskich, zawierające informacje czy komentarze dotyczące uczelni, w tamtym czasie głównie napastliwe. W roku akademickim 1949/50 została zatrudniona jako zastępca asystenta – istniała wówczas taka funkcja – i prowadziła ćwiczenia z nauk pomocniczych oraz poetyki, sama będąc jeszcze studentką. Tytuł magistra uzyskała w 1950 roku. Jako pracę magisterską docent Stefan Kawyn zaliczył jej pracę napisaną jeszcze na trzecim roku studiów. Przewodniczący komisji w czasie egzaminu magisterskiego dziekan, prof. Andrzej Wojtkowski, wyraził swoje uznanie dla zdającej stwierdzając, iż odniósł wrażenie uczestniczenia w egzaminie doktorskim.
W tym samym, 1950 r. Maria Jasińska otrzymała od KUL-u roczne stypendium umożliwiające studia poza Lublinem. Śmierć prof. Wacława Borowego zniweczyła plany, by pół roku kształcić się pod jego kierunkiem w Warszawie. Zatem przez cały rok uczestniczyła w Łodzi w zajęciach prowadzonych przez Stefanię Skwarczyńską, wybitnego teoretyka literatury. Po roku podjęła pracę asystenta na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Katedrze Teorii Literatury, którą wówczas kierowała, usunięta przez władze komunistyczne z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Irena Sławińska, później teatrolog o światowej renomie. Jej asystentka wraz z kilkoma innymi młodymi adeptami nauki (Stefanem Sawickim, Andrzejem Paluchowskim, Juliuszem Burskim, Stefanem Nieznanowskim, Tadeuszem Kłakiem, Barbarą Wosiek) podjęła nieformalne studia nad tomizmem, by wypracować odpowiednie podstawy filozoficzne dla badań literaturoznawczych idących pod prąd nachalnej, marksistowskiej indoktrynacji. Kontynuacją aktywności samokształceniowej był udział w pracach grupy młodych pracowników naukowych informujących się wzajemnie o doniosłych teoriach i dziełach w zakresie kultury, historiozofii, teologii. W 1952 r. wraz ze Stefanem Sawickim, dzięki poparciu ks. prymasa Stefana Wyszyńskiego, zakłada Komisję Badań nad Literaturą Katolicką przy Towarzystwie Naukowym KUL, która w 1974 r. przekształca się w Zakład Badań nad Literaturą Religijną, a obecnie funkcjonuje jako Instytut Badań nad Literaturą Religijną.
Rozprawa Marii Jasińskiej pt. Narrator w powieści przedromantycznej, napisana pod kierunkiem Stefanii Skwarczyńskiej, stała się podstawą uzyskania tytułu doktora na Uniwersytecie Łódzkim w 1961 r. W związku z tym, że KUL w owym czasie nie posiadał praw nadawania stopni naukowych na kierunkach humanistycznych, również kolokwium habilitacyjne odbyło się w Łodzi w 1969 r. na podstawie pracy Zagadnienia biografii literackiej. Geneza i podstawowe gatunki dwudziestowiecznej beletrystyki biograficznej. Stefania Skwarczyńska przysłała wówczas list do rektora KUL informujący, iż habilitacja Marii Jasińskiej była prawdziwym wydarzeniem naukowym wzbudzającym podziw obecnych dla wiedzy, poziomu odpowiedzi oraz wykładu wygłoszonego przez habilitantkę.
Rok 1970 przyniósł zmiany w życiu osobistym uczonej. Weszła w związek małżeński z Andrzejem Wojtkowskim, profesorem historii, który przed laty podziwiał poziom jej egzaminu magisterskiego. Czas wspólnego życia wspominała po jego śmierci jako szczęśliwy okres.
W 1975 r. objęła kierownictwo Katedry Literatury Współczesnej, którą prowadziła do swego odejścia na emeryturę w 1995 r., od 1983 r. jako profesor nadzwyczajny. Pełniła także inne odpowiedzialne funkcje: była kierownikiem Sekcji Filologii Polskiej, członkiem komitetu redakcji „Roczników Humanistycznych”, redaktorem działu „Literatura polska” w Encyklopedii katolickiej, kierownikiem Biblioteki Zakładowej Literatury i Języka Polskiego. Była członkiem towarzystw naukowych: Towarzystwa Naukowego KUL, Lubelskiego Towarzystwa Naukowego, Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza. Weszła w skład rady naukowej Zakładu Badań nad Twórczością Norwida. Pełniła funkcję opiekuna naukowego Sekcji Polonistów Wykładowców Seminariów Duchownych. W 1978 r. otrzymała Złoty Krzyż Zasługi.
W swoich badaniach naukowych była bardzo rzetelna, zachowując przy tym niezwykłą skromność. Poszukiwań i pomysłów naukowych nigdy nie podporządkowywała planowaniu osobistej kariery. Mając wielkie zasługi, zwłaszcza w zakresie teoretycznych i historycznoliterackich badań z pogranicza literatury i religii, nie eksponowała swojej osoby, za to rolę innych starała się zawsze docenić. Była bardzo odpowiedzialnym dydaktykiem, a pracę ze studentami projektowała mając na uwadze zarówno naukowy, jak i wychowawczy pożytek młodzieży. Uczestnicy jej seminariów korzystali nie tylko z jej rozległej wiedzy czy kompetencji metodologicznych. Od czasu do czasu, jakby mimochodem, dzieliła się z nimi swoim doświadczeniem życiowym i głębokimi przemyśleniami. Wielokrotnie dawała wyraz wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka, z wyczuciem oraz taktem pomagając innym. Z natury była optymistką i cechowało ją poczucie humoru. Gdy wytwarzała się atmosfera zbytniego patosu czy namaszczenia, żartem i dowcipem rozładowywała sytuację. Dotknięta chorobą w ostatnich miesiącach życia, znosiła cierpienia z podziwu godną cierpliwością i zaufaniem wobec Opatrzności. Do końca zachowała chrześcijańską nadzieję. Śp. prof. Maria Jasińska-Wojtkowska należy do tych pracowników naszej uczelni, dzięki którym filologia polska na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w trudnym okresie komunizmu reprezentowała najwyższy poziom naukowy.