Jednym z paradoksów moralności jest możliwa niespójność miedzy przekonaniem o równym statusie moralnym wszystkich ludzi oraz o naszym obowiązku szczególnej troski o najbliższych. Przyczyną tej niespójności jest fakt, że w naszych rozumowaniach moralnych możemy przyjmować dwie odmienne od siebie perspektywy: perspektywę bezstronną, określaną przez etyków jako „punkt widzenia Uniwersum”, „widok znikąd” czy perspektywa „Idealnego Obserwatora” oraz perspektywę osobistą, w której racje formułowane są za pomocą zaimków „ja” i „moje”. Od tego, z jakiej perspektywy ujęte zostaną nasze obowiązki w bliskich relacjach, zależy nie tylko sposób ich uzasadnienia, lecz również to, jakie miejsce przypiszemy im w moralności. Zagadka bliskich relacji stanowi duże wyzwanie dla współczesnej etyki. Choć obowiązki wobec najbliższych są uznawane za jedne z najsilniejszych i najbardziej oczywistych obowiązków moralnych, charakter oraz miejsce uzasadniających ich racji w rozumowaniu praktycznym budzi wiele sporów. Odpowiedz na pytanie o właściwe miejsce i granice stronniczości wobec bliskich i stosowania wobec nich bezstronnych wymogów moralnych wymaga odniesienia się do problemu doniosłości osobistej perspektywy, niezależności racji osobistych od bezstronnych oraz tego, kiedy mogą one przyjąć nad nimi priorytet.

 

Nakładem Towarzystwa Naukowego KUL ukazała się książka Wojciecha Lewandowskiego pt. Racje i relacje. Problem uzasadnienia obowiązków moralnych w bliskich relacjach.

Autor: Andrzej Zykubek
Ostatnia aktualizacja: 21.09.2021, godz. 17:13 - Andrzej Zykubek