Związek przyczynowo-skutkowy jest jedną z przesłanek odpowiedzialności świadczeniodawcy za zakażenie szpitalne. Jednakże trudności dowodowe występujące w sprawach o naprawienie szkody wyrządzonej pacjentowi z powodu zakażenia szpitalnego stanowią ważną, a zarazem wciąż problematyczną kwestię. Ustawodawca przyjął precyzyjną definicję, w myśl której zakażenie szpitalne pozostaje w funkcjonalnym i adekwatnym związku przyczynowo-skutkowym z udzielaniem świadczenia medycznego. W procesie cywilnym to poszkodowany musi uprawdopodobnić i udowodnić powstanie związku przyczynowego między winą podmiotu leczniczego a zaistniałą szkodą.

W procesach medycznych sąd może, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy, uznać za wystarczający wysoki stopień prawdopodobieństwa, nie wymagając ścisłego i pewnego udowodnienia, jaką drogą organizm został zainfekowany, taki bowiem dowód – ze względu na właściwości procesów biologicznych – często nie jest możliwy do przeprowadzenia. Zatem jeżeli brak możliwości ścisłego udowodnienia związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zakażeniem a szkodą w postaci rozwoju choroby, będący wynikiem obecnego stanu wiedzy medycznej, winien zostać rozważony na płaszczyźnie art. 6 i art. 361 § 1 k.c. Powyższe ograniczenia dowodowe i charakter spraw, w których występują, skutkują także swoistym przemieszczeniem ciężaru dowodu. W przypadku nierealnego wymogu ścisłego udogodnienia, jakimi drogami infekcja przedostała się do organizmu, jeżeli strona pozwana twierdzi, iż mimo ustalonego stanu rzeczy infekcja pochodzi z innych źródeł, ciężar dowodu przesuwa się na pozwanego, czyli podmiot leczniczy.

 

Słowa kluczowe: zakażenie szpitalne, związek przyczynowo-skutkowy, ciężar dowodu, domniemanie faktyczne.

Autor: Zuzanna Gądzik
Ostatnia aktualizacja: 14.10.2018, godz. 16:50 - Zuzanna Gądzik