Ks.  Jan  Bernard  Szlaga
(1981-1984)

 

 


 

Dzieciństwo i lata edukacji

Szesnasty dziekan w dziejach i funkcjonowaniu Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ks. Jan Bernard Szlaga, dzisiejszy biskup diecezjalny pelpliński, był w istocie najmłodszym dziekanem, albowiem w chwili obejmowania urzędu liczył zaledwie 41 lat. Urodził się 24 maja 1940 r. w gdyńskiej dzielnicy  Mały Kack jako najmłodszy z sześciorga dzieci Jana i Heleny Ściesińskiej. Jego ojciec pracował zrazu na Poczcie Polskiej w Gdyni, lecz po wybuchu drugiej wojny światowej znalazł zatrudnienie na kolei, by po tzw. wyzwoleniu w 1945 r. ponownie wrócić do pracy pocztowej w ekspedycji telegramów. Matka zaś nie pracowała zawodowo, ale zajmowała się prowadzeniem domu i troską o wychowanie dzieci: Tadeusza, Genowefy, Małgorzaty, Marii i Jana (najstarszy Kazimierz zmarł w okresie niemowlęctwa). Oboje rodziców, zarówno dla późniejszego dziekana i prorektora KUL oraz jego rodzeństwa, byli niedoścignionym wzorem pobożności, patriotyzmu tudzież – zwłaszcza ojciec – przykładem społeczno-religijnego zaangażowania, podbudowanego poczuciem współodpowiedzialności za losy parafii i jej sprawne funkcjonowanie. Dał temu wyraz jako wieloletni radny parafialny, wspomagający swego proboszcza na wielu odcinkach aktywności, nade wszystko w sprawach administracyjnych, podczas gdy matka realizowała się bardziej w płaszczyźnie religijno-duchowej, głównie jako zelatorka Żywego Różańca.

W wieku siedmiu lat J. Szlaga rozpoczął naukę stopnia podstawowego w gdyńskiej „trzynastce”, ale już po pierwszym półroczu edukacji – wskutek wyjątkowych zdolności i czynionych postępów – uzyskał od razu promocję do klasy drugiej, w czerwcu 1949 r. przystąpił w rodzinnej parafii Chrystusa Króla do Pierwszej Komunii Świętej, a w październiku 1950 r. otrzymał z rąk pomocniczego biskupa chełmińskiego Bernarda Czaplińskiego sakrament bierzmowania, przyjmując imię Kazimierz. Był w tym czasie już niemal od dwóch lat ministrantem, traktującym swe ministerium z niezwykłym zaangażowaniem i odpowiedzialnością, dlatego też nie można się dziwić, że ówczesny proboszcz małokacki ks. Robert Rompa, dostrzegając owe cechy, ustanowił Szlagę prezesem koła ministrantów.

W wieku trzynastu lat Jan Szlaga opuścił dom rodzinny, w którym od tej chwili – choć na pełnych prawach domownika – coraz bardziej występował w roli gościa. Wiązało się to z dalszą jego edukacją, którą – po ukończeniu siedmiu klas – kontynuował najpierw w wejherowskim Collegium Leoninum, a od 1955 r. w pelplińskim Collegium Marianum. W tym pierwszym pod okiem doświadczonych i wymagających nauczycieli, m. in.: s. Tomei Lis, zmartwychwstanki nauczającej łaciny, Stefana Koszarskiego od matematyki, fizyki i chemii, ks. Józefa Rocławskiego (towarzyszył duchowo J. Szladze od czasów wejherowskich aż po lata posługi biskupiej) i ówczesnego rektora ks. Władysława Mówki, ukończył VIII i IX klasę, otrzymując solidne podstawy do dalszej formacji intelektualnej. Ta zaś przypadła teraz bogatemu w tradycje naukowe i pedagogiczne, a przy tym niezwykle zasłużonemu dla kultury i polskości Pomorza Collegium Marianum w Pelplinie. Kadra nauczycielska owej placówki w latach powojennych składała się  już po większej części z profesorów miejscowego seminarium duchownego, a byli wśród nich m. in.: ks. Józef Grochocki – rektor WSD, wytrawny łacinnik i liturgista, ks. Kazimierz Dąbrowski – historyk i archiwista, a przede wszystkim ks. Jerzy Buxakowski – nowo mianowany dyrektor gimnazjum, ambitny i dynamiczny wychowawca, cechujący się już wówczas umiejętnością rozeznania i rozpoznawania talentów i wyróżniających się u uczniów zainteresowań. To właśnie on dostrzegając u J. Szlagi bogaty wachlarz uzdolnień, wyznaczył go na seniora Collegium Marianum, z czym łączyło się z jednej strony kształtowanie współodpowiedzialności  za całą wspólnotę, z drugiej zaś rodziło uzasadnioną dumę, generując jednocześnie potrzebę dalszego doskonalenia, by nie zawieść pokładanych nadziei. A możliwości na drodze permanentnego postępu było w pelplińskiej szkole niemało. Jedną z nich stworzyła bezsprzecznie charyzmatyczna polonistka, urszulanka z Gdyni, s. dr  Hilaria Żepijówna, pracująca w Collegium Marianum w latach 1955 – 1957, czyli akurat w okresie nauki niegdysiejszego dziekana i prorektora KUL. To właśnie ona potrafiła rozbudzić w uczniach miłość do języka polskiego uzewnętrzniającą się m. in. w trosce o jego piękno w codziennym życiu.

 

 

Studia i praca dydaktyczno-naukowa

Po tak solidnym, o zdecydowanie humanistycznym profilu przygotowania, J. Szlaga w 1957 r. zdał – nagrodzony przez rektora seminarium – tzw. prywatną maturę, a w dwa lata później – po ukończeniu XI klasy w Korespondencyjnym Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku – maturę państwową. Był już wtedy studentem drugiego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie, uczelni dobrze mu znanej z wcześniejszej edukacji, a jednocześnie otoczonej nimbem jej wielkich, o światowej sławie profesorów. A choć odnosi się to w pierwszym rzędzie do zmarłego w 1952 r. ks. Franciszka Sawickiego, czy ks. Kazimierza Bieszka, niemniej sekundowali im przecież skutecznie bezpośredni wychowawcy i moderatorzy dzisiejszego biskupa pelplińskiego, jak: ks. Antoni Liedtke – profesor historii Kościoła, patrologii i sztuki kościelnej, ks. Franciszek Manthey – profesor dogmatyki, apologetyki i języka łacińskiego, wspomniany już ks. J. Grochocki – profesor teologii pastoralnej i katechetyki, ks. Jan Stryczek – profesor archeologii biblijnej, egzegezy Pisma Świętego i języka greckiego, ks. Edward Zawiszewski – profesor Pisma Świętego Starego Testamentu i języka greckiego, ks. Zygfryd Kowalski – profesor pedagogiki, czy początkujący wówczas ks. Jerzy Buxakowski. W każdym razie tradycja, jak i współczesność Aten Północy – jak nazwał pelplińskie seminarium prof. Stefan Swieżawski – stały się dla J. Szlagi kolejnym, ważnym miejscem zdobywania wiedzy, gruntowania zainteresowań i systematycznego wchodzenia w orbitę ministerialnej służby Kościołowi. Właśnie tu w listopadzie 1958 r. przywdział sutannę, a później z rąk ówczesnego biskupa chełmińskiego Kazimierza Józefa Kowalskiego, przyjmował kolejne stopnie posługi i święceń, od tonsury w 1959 r. poczynając, a na prezbiteracie w dniu 2 czerwca 1963 r. kończąc. Warto wszak dodać, iż święcenia kapłańskie przyjął po wcześniej uzyskanej dyspensie od wieku, jako że w chwili oficjalnego wejścia do społeczności prezbiterów pomorskich liczył zaledwie 23 lata, co było – jak już wspomniano – spowodowane nieprzeciętnymi zdolnościami neoprezbitera, dzięki którym uzyskiwał przyspieszone promocje w ramach nauki szkolnej. Zresztą owe właściwości tudzież szeroki wachlarz zainteresowań dały o sobie znać także podczas studiów seminaryjnych. Aczkolwiek mocno pociągały alumna Szlagę wykłady z liturgiki, dogmatyki, języków klasycznych i Pisma Świętego, zdecydował się ostatecznie na uczestnictwo w seminarium naukowym z prawa kanonicznego u ks. dr. Pawła Müllera, który – co warto tu podkreślić – od swoich seminarzystów wymagał biegłej znajomości łaciny i języka niemieckiego. O ile zatem metodologii i pierwocin własnej twórczości naukowej uczył się z jurydyczną precyzją, o tyle praktyczne zamiłowania liturgiczne z jednoczesną okazją nieustannego poszerzania wiedzy z tej dziedziny, realizował jako ceremoniarz, zwany wówczas prefektem rytu.

Po przyjęciu święceń kapłańskich, odprawieniu prymicji w rodzinnej parafii Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku i krótkim urlopie, ks. Jan Szlaga rozpoczął od 1 lipca 1963 r. pracę duszpasterską w rozległej diecezji chełmińskiej. Zrazu, zasadniczo tylko na okres wakacyjny, była to posługa  wikariuszowska w parafii Łąg w dekanacie czerskim, by od września 1963 r. podjąć analogiczne obowiązki w Jabłonowie Pomorskim. W liczącej ponad 6 tysięcy wiernych parafii i pod okiem niezwykle energicznego, o usposobieniu typowego kaprala, proboszcza ks. Pawła Panka, przyszło neoprezbiterowi przekuwać zdobytą teorię seminaryjnej wiedzy na praktykę duszpasterską, a zarazem podejmować wciąż nowe wyzwania pastoralne, które okazały się w gruncie rzeczy bardzo przydatnym doświadczeniem na przyszłość już w zupełnie nowych uwarunkowaniach, związanych z pracą naukowo-badawczą, dydaktyczną i administracyjną na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jej początki przypadają na rok 1965, gdy – decyzją przełożonych – ks. Jan Szlaga został zwolniony z pracy w diecezji i skierowany od 1 października tegoż roku na studia specjalistyczne  z zakresu biblistyki na KUL. Biegły one według zasad przyjętych w programie Szkoły Biblijnej Wydziału Teologicznego (tak się wówczas zwał dzisiejszy Instytut Nauk Biblijnych), przygotowującej wykładowców Pisma Świętego dla seminariów duchownych oraz – we współpracy z Instytutem Teologii Pastoralnej – specjalistów duszpasterstwa biblijnego. Z pewnością takie też były zamiary wobec ks. J. Szlagi, który miał zasilić kadrę profesorską seminarium duchownego w Pelplinie. Tezę taką – niezależnie od pracowitości księdza studenta i dobrej organizacji własnego studium – zdaje się potwierdzać niezwykle efektywne wykorzystanie czasu w lubelskiej wszechnicy i szybkie zdobywanie kolejnych stopni naukowych, albowiem w 1968 r. uzyskał on tytuł magistra teologii i stopień licencjata w zakresie nauk biblijnych na podstawie przepisanych egzaminów oraz pracy pt. Symbolika miecza (druk w: Studia z teologii św. Łukasza, red. F. Gryglewicz, Poznań 1973, s. 165-171). Ale już w dwa lata później nastąpiła finalizacja doktoratu, zatytułowanego Symbolika fundamentu w Nowym Testamencie (druk: „Studia Pelplińskie” 2(1971), s. 149-157; „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 25(1972) nr 6, s. 307-315). Tak magisterium jak i doktorat, przygotowane pod kierunkiem ks. prof. Feliksa Gryglewicza, zostały nagrodzone Nagrodą Rektorską, co wydaje się być  najlepszą recenzją dysertacji i świadectwem poziomu ich obrony. Łatwo więc w tym kontekście zrozumieć, że już od 1 września 1969 r. na wniosek ówczesnego dyrektora Szkoły Biblijnej KUL ks. prof. Stanisława Łacha, ks. doktorant J. Szlaga rozpoczął asystenckie studia przygotowawcze i został zatrudniony w Międzywydziałowym Zakładzie Leksykograficznym – Redakcji Encyklopedii Katolickiej na stanowisku redaktora merytoryczno-leksykograficznego. Pozostając w strukturach pracy encyklopedycznej w wymiarze połowy etatu (tj. 20 godzin tygodniowo), został jednocześnie od 1 października 1970 r. zaangażowany na stanowisku asystenta dydaktyczno-naukowego przy Katedrze Egzegezy Nowego Testamentu, kierowanej przez ks. prof. F. Gryglewicza, co umożliwiło mu zdobywanie kolejnych stopni awansu naukowego. Uzyskany w maju 1970 r. doktorat otwierał mu bowiem drogę do starszej asystentury oraz adiunktury, zatwierdzonej przez Senat Akademicki  KUL w 1972 r.  Zbiegło się to z rocznym urlopem habilitacyjnym i studiami w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie w roku 1972/1973, na podstawie których uzyskał stopień licencjata nauk biblijnych, oficjalnie przyznany – po złożeniu przepisanego wyznania wiary – w 1974 r.

Dość dodać, iż wszystkie te przedsięwzięcia wiodły w prostej linii do habilitacji, która – warto zauważyć, że wyjątkowo szybka w błyskotliwej karierze naukowej dzisiejszego biskupa pelplińskiego – odbyła się w 1976 r. na podstawie kolokwium i rozprawy pt. Nowość przymierza Chrystusowego według Listu do Hebrajczyków (druk: Lublin 1979). Ponieważ, jakby na potwierdzenie reguły, praca habilitacyjna uzyskała  również Nagrodę Rektora KUL, ułatwiło to z pewnością ks. J. Szladze dalsze awanse. Już w 1979 r. został powołany na stanowisko docenta i kierownika Katedry Egzegezy Ksiąg Narracyjnych Nowego Testamentu, a w 1983 r. na profesora w tej katedrze, uzyskując jednocześnie tytuł profesora nadzwyczajnego. W takim charakterze (choć przez cały czas w latach 1969-1988 pracował oficjalnie w zespole redakcyjnym Encyklopedii Katolickiej) pracował w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim do 1995, choć z chwilą przyjęcia sakry biskupiej w 1988 r. i obowiązków biskupa pomocniczego, a później diecezjalnego w Pelplinie, zachował tu zajęcia w wymiarze pół etatu. Przemierzanie bowiem ponad 500-klilometrowej odległości  między Pelplinem a Lublinem tudzież inne priorytetowe obowiązki w diecezji, okazały się zbyt uciążliwe i stąd po 25  latach pracy w lubelskiej Alma Mater bp Jan Szlaga skończył tu regularną dydaktykę, ale nie rozstał się z nauczaniem, albowiem rozszerzył odtąd zakres prowadzonych od 1977 r. wykładów w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie (do prowadzonych dotąd raczej zagadnień wybranych z Nowego Testamentu doszedł teraz wstęp do Ewangelii, egzegeza Nowego Testamentu, język łaciński i seminarium naukowe) oraz podjął od roku akademickiego 1991/1992 wykłady z symboliki biblijnej – prowadzone przez dziesięć lat w wymiarze pół etatu – na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego.

 

Aktywność naukowo-pisarska

J. B. Szlaga relatywnie wcześnie rozpoczął aktywność pisarską, albowiem jeszcze jako student pelplińskiego seminarium duchownego przetłumaczył i opublikował Adhortację apostolską Jana XXIII do duchowieństwa przed Soborem Watykańskim z dnia 6 lutego 1962 r. Później już – zasadniczo od 1966 r. i to dość systematycznie, z wyraźną tendencją wzrostową co do liczebności oraz objętości publikacji – zajmował się z reguły problematyką biblijną. W swoim dotychczasowym dorobku (a trzeba zwrócić uwagę, że z chwilą rozpoczęcia posługi biskupiej nastąpiło z konieczności przeorientowanie charakteru tej aktywności, czyli sukcesywne przejście od twórczości naukowej, do bardziej popularyzującej problematykę teologiczno-biblijną tudzież homiletycznej, bądź o wyraźnym charakterze administracyjno-normatywnym) ma bowiem ponad 1000 publikacji, w tym kilka książek naukowych i popularnoteologicznych[1]. W tym miejscu – z oczywistych względów – interesuje nas przede wszystkim zakres twórczości do końca pełnienia przez ks. J. Szlagę funkcji dziekana, czyli do 1984 r. Gwoli statystyki warto wskazać, że wykaz ów do tego czasu obejmuje 252 pozycje bibliograficzne, a w tym 1 książka autorska, 4 prace pod redakcją oraz liczne artykuły naukowe, materiały duszpasterskie, recenzje, sprawozdania i hasła encyklopedyczne.

Bezsprzecznie na większą uwagę zasługuje tutaj praca Nowość przymierza Chrystusowego według Listu do Hebrajczyków (Lublin  1976), będąca podstawą habilitacji byłego dziekana, a od strony merytorycznej próbą zaprezentowania i usystematyzowania wszystkich wątków teologicznego dowodzenia autora Listu do Hebrajczyków, iż przymierze Jezusa Chrystusa jest inne i lepsze od starego przymierza. Jego wyjątkowość, nowość i oryginalność polega na pośrednictwie Jezusa Chrystusa, prowadzącym do zbliżenia człowieka do Boga. Mówiąc inaczej – co jest podstawową tezą książki – istota nowości tegoż przymierza realizuje się w kilku kluczowych płaszczyznach. Jest to więc przymierze nowe, bo prowadzi do pełnego pojednania oraz odpuszczenia grzechów, ma jedynie godnego Pośrednika-Kapłana, który w pełni reprezentuje Boga i jest zarazem pełnym (poza grzechem) przedstawicielem ludzi, i wreszcie, że zasadza się na doskonałości ofiary-żertwy, którą jest Jezusa Chrystus. On bowiem – jak stwierdza autor – „reprezentując ludzkość złożył ją [ofiarę – przyp. J. W.], będąc zaś Bogiem nadał jej wartość ofiary wszechdoskonałej”. Odwołując się zaś do treści Listu do Hebrajczyków, wypada za autorem skonstatować, że o nowości Chrystusowego przymierza decyduje nade wszystko skuteczność ofiary: „uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze” (Hbr 10,10); „jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani” (Hbr 10,14).

Ks. doc. Jan Szlaga jako kierownik Katedry Egzegezy Ksiąg Narracyjnych Nowego Testamentu wraz z innymi pracownikami ówczesnej Szkoły Biblijnej KUL zatroszczył się także o odpowiednie pomoce dla studentów biblistyki. Stąd wraz z dyrektorem owej placówki naukowo-dydaktycznej, ks. prof. Stanisławem Łachem, przy współpracy niektórych uczonych polskich, przygotowali – według potrzeb programowych -  tom materiałów pomocniczych, które w sposób zwięzły i przystępny ukazywały najważniejsze zagadnienia egzegetyczno-teologiczne. Tom pod tytułem Studio lectionem facere (Lublin 1980) zawiera ponad 40 niewielkich objętościowo  opracowań orientujących przede wszystkim – taki zresztą był priorytetowy cel publikacji – w materiale i podstawowej bibliografii tych kwestii, których poznanie jest nieodzowne  przed podjęciem właściwego studium Pisma Świętego i przed zainaugurowaniem samodzielnych poszukiwań. Pośród bogactwa tematyczno-biblijnego znalazło się też sześć artykułów J. Szlagi, m. in. na temat: autentyczności ksiąg biblijnych, historyczności Jezusa Chrystusa, tzw. sprzeczności w Nowym Testamencie, Jezusa-Mesjasza, Chrystusowego nauczania o nierozerwalności małżeństwa, oraz paruzji.

W dorobku naukowym biskupa Jana Szlagi ważne miejsce zajmują też inne publikacje, a choć stanowiące owoc badań całego zespołu biblistów, ich popularyzację należy zawdzięczać właśnie byłemu dziekanowi i prorektorowi KUL. Idzie w tym miejscu o publikowanie materiałów z dorocznych „Tygodni Biblijnych”, stanowiących pogłębioną i najnowszą refleksję teologiczno-biblijną kluczowych zagadnień nauki Kościoła i jego tradycji. A choć takie spotkania, z odpowiednimi referatami i dopełniającą je dyskusją są organizowane już od początku lat siedemdziesiątych XX w., J. Szladze udało się naukowo opracować, zredagować i ogłosić drukiem kompletne teksty V, VI i VII „Tygodnia  Biblijnego”. Tom pierwszy z tej serii, a czwarty w całej edycji, zatytułowany W kręgu Dobrej Nowiny (Lublin 1984) zawiera tekst adhortacji Evangelii nuntiandi oraz pokaźny fragment dorobku Szkoły Biblijnej KUL związany z ewangelizacją tudzież najważniejsze informacje o działalności owej Szkoły (przemianowanej w 1981 r. na Instytut Nauk Biblijnych) w latach 1956 – 1976. Tom drugi pt. U boku Syna (Lublin 1984), dedykowany  ks. prof.  F. Gryglewiczowi, jest próbą komplementarnego ukazania polskiej mariologii biblijnej, przeznaczonej dla szerszego grona czytelników, przede wszystkim wykładowców teologii, katechetów, misjonarzy ludowych i rekolekcjonistów. Zamysłem redaktora i grupy ok. 20 autorów, było ukazanie Maryi i Jej roli w szerszym kontekście historiozbawczym u boku Jej Syna. Z kolei ostatni tom z tej serii, redagowany przez ówczesnego dziekana J. Szlagę, zatytułowany Kościół w świetle Biblii (Lublin 1984), ukazuje – mówiąc w wielkim uproszczeniu – biblijne podstawy eklezjologii. „Opracowanie – jak zauważył redaktor – zostało tak pomyślane, by ukazało przekrojowe omówienie problemu, począwszy od Starego Testamentu, poprzez wszystkie grupy ksiąg nowotestamentalnych po teologiczną syntezę osobowego ujęcia bytu Kościoła”.

Kolejnym znamiennym i znaczącym blokiem w próbie systematyzacji naukowo-badawczo-pisarskiej aktywności biskupa J. Szlagi są artykuły, opracowania i hasła leksykograficzne związane z jego pracą w redakcji Encyklopedii Katolickiej. By wyrobić sobie jako taki obraz tego typu przedsięwzięć, dość dodać, iż do czterech pierwszych tomów KUL-owskiej encyklopedii, czyli do roku 1984, przygotował on i opracował ok. 90 jednostek hasłowych. Dominują wśród nich – co wydaje zrozumiałe – postaci i pojęcia biblijne, sylwetki teologów katolickich, protestanckich i myślicieli żydowskich, organizacje i instytucje związane z badaniami nad Pismem Świętym, a także syntetyczne omówienia niektórych ksiąg natchnionych. Wszystkie zaś one cechują się niezwykła precyzją leksykograficzną, komplementarnością ujęcia, przejrzystością prezentacji materiału, a nade wszystko dobrą znajomością literatury załącznikowej, pozwalającej orientować się szerzej w danej problematyce.

W uzupełnieniu charakterystyki bogatej i zróżnicowanej twórczości naukowej  obecnego biskupa pelplińskiego, warto też odwołać się do pracy ks. Jarosława Babińskiego Człowiek teologiczny w pismach biskupa Jana Bernarda Szlagi (Pelplin 2007), podejmującej teologiczną analizę obecności tematyki antropologicznej w piśmienniczej aktywności niegdysiejszego dziekana Wydziału Teologicznego KUL. Okazuje się, że problematyka teologiczna, obecna w charakteryzowanej tu twórczości, w swej genezie wiąże się mocno  ze Starym Testamentem. Na pierwszym miejscu jest to temat stworzenia, odczytywany  przez J. Szlagę jako rzeczywistość teologiczna, albowiem w ten sposób Bóg staje się inicjatorem dialogu, w którym pragnie dać się rozpoznać człowiekowi, a zarazem powiedzieć mu o nim samym i jego celu. Innymi słowy, Bóg wychodzi do człowieka z inicjatywą, która realizuje się poprzez całą ekonomię stworzenia i jej logiczno-teologiczną konsekwencję, będącą wyrazem miłości Boga, czyli ekonomię zbawienia. W ten sposób urzeczywistnia się tajemnica przymierza Boga z człowiekiem, które – odnosząc to do całego zakresu pisarskiej aktywności prof. J. Szlagi – jest na dobrą sprawę „centralnym tematem teologii, a jednocześnie głównym obiektem teologicznych zainteresowań biskupa pelplińskiego, podejmowanych w refleksji nad tekstami objawionymi”.

Istotnym dopełnieniem o licznych odniesieniach przedmiotowo-merytorycznych scharakteryzowanej powyżej działalności naukowo-pisarskiej J. Szlagi, jest jego aktywność na polu kształcenia młodej kadry biblistów i teologów oraz propagowanie wiedzy w tym samym zakresie na wszelkiego rodzaju kongresach, sympozjach, zjazdach i innych podobnych forach naukowych. Tytułem ilustracji wystarczy więc dodać, iż jako profesor wypromował ok. 150 magistrów, 5 doktorów, napisał 38 recenzji doktorskich, brał udział jako recenzent w 14 kolokwiach habilitacyjnych oraz napisał 5 opinii do tytułu profesora. Jako wybitny znawca Pisma Świętego i teologii biblijnej uczestniczył m. in. w kongresach biblijnych w Getyndze, Mediolanie, Bielefeld, Wiedniu, Edynburgu, Eichstädt, i in. oraz prowadził okolicznościowe zajęcia i wykłady w wielu ośrodkach naukowych za granicą (m. in. w Moguncji i Leuven) i w kraju. Z tych ostatnich, poza wymienionym już Gdańskiem, warto wskazać na Warszawę, Wrocław, Poznań, Białystok i Katowice.

 

Praca administracyjna i społeczna na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

Ks. Jan Szlaga jako pracownik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz mieszkaniec pobliskiego Konwiktu dla Księży Studentów (z mieszkaniami także dla profesorów), sukcesywnie podejmował, już to drogą wyboru, już to drogą nominacji odpowiedzialność za niektóre odcinki funkcjonowania uczelni i jej rozlicznych agend. Choć teoretycznie były to urzędy i funkcje związane z tzw. dodatkiem do zasadniczego wynagrodzenia, w rzeczywistości – z racji niedoborów finansowych i potrzeby nieustannego oszczędzania – mieściły się w kategorii prac społecznych, podejmowanych ze względu na zapewnienie odpowiedniej organizacji i dla dobra uniwersytetu. W takich płaszczyznach i na różne sposoby – uwzględniwszy przede wszystkim predyspozycje i niezwykłą skuteczność działania – zaistniał także J. Szlaga. Abstrahując w tym miejscu od opiekuństwa nad studentami i zaangażowaniem duszpasterskim w kościele akademickim, wypada ów zakres przedsięwzięć zilustrować w kilku dziedzinach.

Jeszcze przed habilitacją, a w krótkim czasie po studiach rzymskich, powołano ks. dr. Jana Szlagę na wicedyrektora konwiktu, pełniącego tę posługę u boku ks. prof. Józefa Homerskiego. Niemałe doświadczenie zdobyte w ten sposób w latach 1975 – 1983 tudzież wszechstronne rozpoznanie dalszych potrzeb owego domu, zdecydowały o powierzeniu mu następnie zarządu konwiktem. Będąc jego dyrektorem w latach 1983 – 1988 przyczynił się do znaczących i jakże potrzebnych modernizacji. Już od początku kadencji, czyli od 1983 r. rozpoczęto remont tzw. starego konwiktu, doprowadzono do każdego pokoju zimną i ciepłą wodę, zainstalowano prysznice oraz dokonano renowacji podłóg. Dzięki uzyskanym przez dyrektora specjalnym funduszom z Włoch można też było przystąpić do nadbudowy trzeciego piętra w tej części konwiktu, choć samo wykonanie owej inwestycji realizowano już za kadencji następnego dyrektora.

Aczkolwiek zarządzanie konwiktem i troska o jego mieszkańców absorbowały niemało, pamiętać wszak trzeba, iż był to w istocie tylko fragment społeczno-organizacyjnego zaangażowania ks. J. Szlagi w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Zdecydowanie na dłużej i to na różnych płaszczyznach działań, związały się jego losy z Radą Wydziału Teologicznego oraz kierownictwem tegoż wydziału, najpierw jako prodziekan, a następnie jako dziekan. Wszystko miało jednak swoją gradację i – patrząc z dystansu badacza i dokumentalisty – prawidłowość, ponieważ zaczęło się od funkcji sekretarza rady wydziału. Pełnił ją ks. Szlaga w latach 1977 – 1979, a więc niebawem po habilitacji. Posiedzenia, mimo iż nie były wtedy tak częste i długie, niemniej wymagały od protokolanta odpowiedniej uwagi, śledzenia toczącej się dyskusji, głosowań i wystąpień, a potem dokładnego zapisu wszystkich powziętych decyzji i uchwał, przedkładanych następnie dziekanowi do akceptacji. Przeglądając sprawozdania z tamtych lat, uderza ich precyzja, komunikatywność języka i wręcz modelowa kaligrafia. Z tych względów – jak można wnioskować – trudno było o lepszego sekretarza, który sprostałby wymogom ówczesnego dziekana. Dopiero wybór J. Szlagi w 1979 r. na urząd prodziekana Wydziału Teologii u boku ks. prof. Edwarda Kopcia i nowe obowiązki wynikające z tego tytułu, siłą rzeczy wymusiły zmianę sekretarza, a nowemu prodziekanowi zaczęło przybywać pracy już to na uniwersytecie, już to poza nim.

Skuteczność działania, operatywność oraz tzw. pomorski pragmatyzm objawiający się w przedsięwzięciach prodziekana Szlagi, zadecydowały z pewnością w głównej mierze o jego wyborze na dziekana. Nastąpiło to pod koniec czerwca 1981 r., a więc w czasie dość niespokojnym dla Polski, jak i lubelskiej uczelni. Akcje strajkowe, protesty społeczne, radykalne przemiany społeczno-polityczne, później stan wojenny raczej nie sprzyjały „normalnemu” zawiadywaniu wydziałem, przeciwnie – nastręczały jego włodarzowi niejednego problemu, z natrętną inwigilacją służb bezpieczeństwa oraz powtarzającymi się wezwaniami do Urzędu do Spraw Wyznań włącznie. W takich okolicznościach potrzeba było niezwykłej zręczności i determinacji, aby zapewnić młodzieży regularny tok studiów. Niestety, już na starcie pojawiły się utrudnienia, albowiem w związku ze strajkiem okupacyjnym, a następnie wprowadzonym stanem wojennym trzeba było zawiesić zajęcia, zrazu od 24 listopada do 10 grudnia 1981 r., a później aż do 8 stycznia 1982 r., co – siłą rzeczy – spowodowało niezbędną modyfikację pracy w drugim semestrze roku akademickiego 1981/1982.

Jeśliby pytać o priorytety aktywności dziekana w kadencji 1981 – 1984, bezsprzecznie na pierwszym miejscu należałoby wymienić troską o jak najefektywniejszą organizację studiów, zarówno tych podstawowych, jak i doktoranckich oraz sprawne funkcjonowanie wydziału we wszystkich jego strukturach. Już na pierwszej radzie wydziału, której przewodniczył ks. dziekan J. Szlaga w dniu 24 września 1981 r.  przyjęto i określono procedury uznania prac magisterskich za licencjackie (wniosek kandydata pozytywnie zaopiniowany przez komisję, składającą się z dziekana i dwóch recenzentów), a na marcowym posiedzeniu rady wydziału z 1982 r. ustalono zasady prowadzenia magisterskich seminariów naukowych oraz procedurę powoływania recenzentów. W tym samym czasie dziekan wystąpił z propozycję wyraźnego zdyscyplinowania studiów licencjackich (chodziło o to, aby programowe, pomagisterskie  studia stacjonarne nie przekształcały się w system zaoczny), a w lutym 1983 r. – by jeszcze nieco zegzemplifikować inicjatywy i dokonania ks. prof. J. Szlagi w tej materii – opracowano i uchwalono bardzo wyrazisty regulamin wyboru kierowników sekcji, instytutów i specjalizacji na Wydziale Teologicznym KUL. Według przyjętych wówczas reguł, aktualnych po większej części do dziś, kierownikiem takim mógł zostać tylko samodzielny pracownik naukowy (profesor lub docent), wybrany większością głosów osób zatrudnionych w danej jednostce, wybrany na kadencję 3-letnią (w wyborach miał prawo udziału dziekan).    

Tego typu działania – choć powyższe mają stanowić tylko przykład znacznie szerszego spektrum – o wymiarze podstawowym i perspektywicznym, były możliwe dzięki wielu innym okolicznościom i zaplanowanym przedsięwzięciom, uskutecznianym w wyniku przemyślanej polityki ówczesnego dziekana. A w ów krąg wymownie wpisuje się m. in. ujednolicenie w 1981 r. programu studiów według wskazań konstytucji apostolskiej papieża Jana Pawła II Sapientia christiana. Dzięki temu  egzaminy licencjackie pod koniec roku akademickiego 1981/1982 mogły odbyć się już w mocno unowocześnionej formie. Zresztą skutki takiej reformy okazały się dalekosiężne, powodując – przy zdecydowanym poparciu, a niekiedy wręcz inicjatywie ks. J. Szlagi – przeobrażenia strukturalno-organizacyjne całego procesu kształcenia (głównie na tzw. kursie wyższym, czyli licencjackim i doktoranckim). W takich kategoriach trzeba m. in. widzieć zmiany w najbliższym ówczesnemu dziekanowi instytucie, czyli Szkole Biblijnej KUL, przemianowanej w 1981 r. – przede wszystkim jako wynik owych reorganizacji - na Instytut Nauk Biblijnych KUL. Wespół ze zmianą nazwy przeorientowano też profil, a wszystko to według wzoru Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Odtąd 3-letni cykl studiów obejmował naukę języków biblijnych (aramejski, grecki, hebrajski) i orientalnych, metodologię biblijną, introdukcję ogólną i szczegółową do Starego i Nowego Testamentu, krytykę tekstu, historię obu Testamentów, natchnienie biblijne, geografię i archeologię biblijną oraz bogaty zestaw wykładów monograficznych. A choć Instytut Nauk Biblijnych jest najbardziej nośnym przykładem dziekańskich starań – wraz ze współpracownikami – o poziom i prestiż studiów, to samo wypada powiedzieć o innych jednostkach i specjalizacjach rozwijających się w latach 1981 – 1984 personalnie i programowo. Tezę taką bez wątpienia z jednej strony potwierdza nieustanny wzrost kadry nauczycielskiej, idący w parze z jej sukcesywnymi awansami naukowymi, z drugiej zaś historia Instytutu Ekumenicznego oraz proces kształtowania się specjalizacji z zakresu duchowości. O ile więc – by nieco rozwinąć ową konstatację – na początku kadencji dziekańskiej ks. prof. J. Szlagi rada wydziału liczyła 30 członków, a wydział tworzyły 32 katedry, o tyle na finiszu tej kadencji liczby te wynosiły kolejno 41 i 40, nie mówiąc o znacznym wzroście wypromowanych magistrów i doktorów. Gdy idzie zaś o Instytut Ekumeniczny i Sekcję Duchowości, trzeba powiedzieć, że ich konstytuowanie i rozwój zasadniczo zostały wykreowane owym wyjątkowym klimatem stworzonym na wydziale przez ówczesnego kierownika i jego zespół. Pierwszy został powołany uchwałą rady wydziału, a następnie zatwierdzony przez Senat Akademicki i Konferencję Episkopatu Polski w 1983 r., kontynuując i wydatnie poszerzając prace badawczo-dydaktyczne wcześniejszej Sekcji Teologii Porównawczej i Ekumenicznej. Podobne przeobrażenia miały na celu ożywienie i odpowiednie ukierunkowanie dotychczasowej specjalizacji Teologii Życia Wewnętrznego, którą w styczniu  1984 r. przemianowano na Sekcję Duchowości. Wtedy też zmieniono nazwę Katedry Teologii Życia Wewnętrznego na Katedrę Duchowości Katolickiej oraz powołano Katedrę Psychologii Duchowości i Katedrę Duchowości Porównawczej.

Jest oczywiste, że to wszystko co powiedziano na temat zmian strukturalno-organizacyjnych na Wydziale Teologii KUL początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, nie koniecznie było bezpośrednim dziełem dziekana Szlagi, lecz prawdą jest, że to właśnie jego wizja kierowania wydziałem i troska o poziom kształcenia, ułatwiły prace innym i skutecznie mobilizowały ich do nowych i konstruktywnych inicjatyw. Nie ulega więc wątpliwości, że owe zmiany i reorganizacja nie zyskałyby takiego rozmachu i daleko idących konsekwencji, gdyby nie koncepcyjne i konsekwentne działania ówczesnego dziekana, który – poza dotąd scharakteryzowanymi płaszczyznami aktywności społeczno-administracyjnej - udzielał się w wielu innych przestrzeniach uniwersyteckiej rzeczywistości. Był ponadto w latach 1981 – 1988 członkiem Redakcji Naczelnej Encyklopedii Katolickiej, długoletnim  sekretarzem generalnym Towarzystwa Przyjaciół  Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, członkiem wielu komisji senackich oraz przewodniczącym Senackiej Komisji Stypendialnej i Senackiej Komisji Kontrolnej, wielokrotnie przewodniczył komisjom rekrutacyjnym, a wszędzie tam jego przedsięwzięcia spotykały się z powszechną akceptacją, zrozumieniem i pozytywnymi ocenami, o czym najlepiej świadczy wybór na drugą kadencją dziekańską w czerwcu 1984 r. Nie zdążył jej jednaj zainaugurować, bo we wrześniu 1984 r. został przez Senat Akademicki wybrany prorektorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a od 1986 r. na kolejną kadencję. Tej też nie ukończył, bo dnia 26 maja 1988 r. ks. prorektor prof. Jan Szlaga został prekonizowany  na biskupa tytularnego Mascula i pomocniczego chełmińskiego.

Po przyjęciu sakry biskupiej i konieczności realizowania zupełnie nowej misji i to w diametralnie odmiennych uwarunkowaniach, z konieczności zakończył się też jego  aktywny czas w lubelskiej Alma Mater, choć – jak już wcześniej wspomniano – zachował jeszcze zajęcia dydaktyczne w wymiarze pół etatu. Pozostał też nadal czynnym współpracownikiem Encyklopedii Katolickiej już to jako redaktor działu „Archeologia biblijna” (do 1996 r.), już to jako autor haseł z zakresu Pisma Świętego.

Cokolwiek by powiedzieć o lubelskim  okresie aktywności dzisiejszego biskupa Jana Bernarda Szlagi (jego działalność biskupią, jako wykraczającą poza ramy merytoryczne niniejszego opracowania, szeroko analizuje załączona bibliografia), trzeba wszak podkreślić, iż jej niezwykłą skuteczność należy łączyć także z umiejętnością „stawiania na odpowiednich ludzi”, a nade wszystko ze wsparciem i kompleksową pomocą ze strony wspaniałych, rozumiejących uczelnię  i jej oddanych najbliższych współpracowników na urzędzie prodziekana. Od 1981 r. do jesieni 1983 r. był nim ks. doc. Jan Śrutwa[1], a gdy  został on  prorektorem KUL, zastąpił go na tym stanowisku od 8 listopada 1983 ks. doc. Bolesław Bartkowski[2].

 

Oprac. Ks. Jan Walkusz



B i b l i o g r a f i a

Archiwum Uniwersyteckie KUL:

- Księga protokołów Rady Wydziału Teologicznego 1977-1985, b. sygn.

- Sprawozdania dziekańskie 1944-1999, sygn. II 1.23.

- Teczka personalna – ks. biskup Jan Szlaga, sygn. A-1019.

Babiński Jarosław ks., Człowiek teologiczny w pismach biskupa Jana Bernarda Szlagi, Pelplin 2007.

Mross Henryk ks., Pracownicy naukowo-dydaktyczni Wyższego Seminarium Duchownego Pelplin 1939-1995. Słownik bio-bibliograficzny, Pelplin 1997, s. 242-256.

Oto idę. Księga Pamiątkowa dla Biskupa Profesora Jana Bernarda Szlagi w 65. rocznicę urodzin. Zebrał i opracował ks. W. Chrostowski, Warszawa 2005.

„Roczniki Teologiczne” 43(1996) z. 1 [zeszyt dedykowany Biskupowi prof. dr. hab. Janowi Bernardowi Szladze w 25-lecie pracy naukowej i dydaktycznej w Instytucie Nauk Biblijnych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego].

Słowo Boga i drogi człowieka. Księga pamiątkowa ku czci Księdza Biskupa Pelplińskiego prof. dr. hab. Jana Bernarda Szlagi, red. Z. Machnikowski, Tczew-Pelplin 1998.

„Studia Pelplińskie”  24(1996) – [wydanie specjalne dedykowane biskupowi pelplińskiemu Janowi Bernardowi Szladze].

 

 

[1]  Bibliografia prac ks. biskupa Jana Bernarda Szlagi była publikowana w: „Roczniki Teologiczne” 43(1996) z. 1, s. 9-27; Słowo Boga i drogi człowieka, red. Z. Machnikowski, Tczew-Pelplin 1998, s. 19-57; Oto idę. Księga pamiątkowa dla Biskupa Profesora Jana Bernarda Szlagi w 65. rocznicę  urodzin. Zebrał i oprac. W. Chrostowski, Warszawa 2005, s. 19-76. Ponadto podmiotową bibliografię bieżącą biskupa zamieszczają kolejne roczniki „Studiów Pelplińskich”.

[1]  Jan Śrutwa, ur. 1 XII 1940 r. w Majdanie Górnym na Lubelszczyźnie. Studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Lublinie oraz w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie również uzyskał w 1973 r. doktorat z historii Kościoła i habilitował się w 1979 r. (w 1975 uzyskał w Rzymie licencjat z archeologii), a w 1989 został mianowany profesorem nadzwyczajnym. W latach 1976-1981 był rektorem lubelskiego seminarium  duchownego, następnie  prodziekanem Wydziału Teologicznego, prorektorem KUL (1983-1984) i jego rektorem (1988-1989). W badaniach (ok. 100 publikacji, w tym 4 książki) zajmuje się przede wszystkim starożytnością i archeologią chrześcijańską. W 1984 r. został pomocniczym biskupem lubelskim, a w 1992 biskupem diecezjalnym zamojsko-lubaczowskim.

[2]  Bolesław Bartkowski, ur. 3 III 1936 r. w Sarbicach, w Kieleckiem. Studiował jako salezjanin w Twardogórze, w Kopcu pod Częstochową, w Krakowie oraz muzykologię w Katolickim Uniwersytecie Lubelskiem, gdzie uzyskał magisterium (1965), doktorat (1971), habilitował się (1982) i uzyskał profesurę (1992). W KUL wykładał  historię muzyki, hymnologię, widzę o stylach muzycznych i metodologię badań muzykologicznych i etnomuzykologicznych. Był (1983-1987) prodziekanem Wydziału Teologicznego oraz (od 1989) prorektorem. Zmarł nagle 25 III 1998 r. w Lublinie.

Początek strony

Autor: Ewa Zięba
Ostatnia aktualizacja: 25.08.2020, godz. 12:14 - Ewa Zięba