Piotr, najpierw mój nauczyciel, a potem kolega, długo mnie onieśmielał. Zapewne, powodem była niezliczona liczba Jego talentów. Moim ulubionym talentem Piotra, była Jego zdolność do łączenia "nieba z ziemią", jednoczesnego bycia wysokiej klasy naukowcem i osobą wierzącą. Temu się w Piotrze przyglądałam i takiego Piotra zapamiętam.

Szkoda, że i On był "jednorazowy aż do szpiku kości". Piotrze spoczywaj w pokoju!

Małgosia Fajkowska

Autor: Emilia Zabielska-Mendyk
Ostatnia aktualizacja: 20.11.2020, godz. 11:20 - Emilia Zabielska-Mendyk