Ks. Tadeusz Styczeń

 

 

 

KIM WŁAŚCIWIE JEST JAN PAWEŁ II?

 

Cur Deus homo? (św. Anzelm)

Deus factus est homo

ut homo fieret deus (św. Augustyn)

Iuxta crucem stabat Mater... (J 19, 25)

 

Na pytanie to autor jednej z pierwszych książek o papieżu Janie Pawle II udzielił osobliwej odpowiedzi: Papa-enigma, Papież-zagadka[1]. Odpowiedź ta zaskakuje, ponieważ oznacza rezygnację z próby jej udzielenia. Może ona oznaczać chęć wycofania odpowiedzi udzielonej już wcześniej, jako udzielonej przedwcześnie, ujawniając narastanie krytycznego dystansu wobec początkowej spontanicznej akceptacji jako wyrazu nie dość krytycznej egzaltacji. Może ona przecież oznaczać również chęć wstrzymania się w ogóle –– lub przynajmniej do pewnego czasu –– z próbą jej udzielenia. Może też oznaczać coś, co –– odsłaniając się naszemu spojrzeniu –– rozbudza w nas coraz głębszą potrzebę poznania, wyzwalając dalsze pytania...

 

Znam i głęboko cenię kapłana, który ściśle współpracował z biskupem Karolem Wojtyłą, potem arcybiskupem i kardynałem. Współpracował z nim od początku w jego krakowskiej Kurii Metropolitalnej aż do dnia wyboru na Papieża. Gdy nazajutrz po dacie 16 października 1978 roku Kurię obległa rzesza dziennikarzy z całego świata, zaciekawionych osobą nowo wybranego Papieża, Ojca Świętego Jana Pawła II, kapłan ten poczuł się głęboko zakłopotany. Gdy bowiem niektórzy z bliskich mu współpracowników mieli zawsze gotowe odpowiedzi na zadawane im przez dziennikarzy pytania, jemu wydawała się najbliższa prawdy odpowiedź, która mogła wielu spośród pytających zaskoczyć, a nawet rozczarować: Panowie! On był dla mnie tajemnicą.

 

Nie byłem tam wówczas, a przecież widzę dotąd oczyma wyobraźni autora tych słów. Widzę zwłaszcza jego spokojne, badawcze oczy, wciąż wpatrzone w głąb swego rozmówcy. Widzę go więc również, jak z tej nieprzeniknionej dla siebie głębi starał się z trudem –– i w poczuciu odpowiedzialności za wypowiadane słowo –– wydobyć to wszystko, na co było go wówczas stać i co tak zwięźle wysłowił: On był dla mnie tajemnicą. Zauważmy, że wypowiedź ta nie musi być wcale aż tak bardzo odległa od odpowiedzi autora wspomnianej wyżej książki: Papa-enigma.

 

Czy zresztą każdy z nas także nie stwierdza raz po raz o samym sobie, że stanowi sam dla siebie zagadkę, że bywa niekiedy samym sobą zaskoczony? Niekiedy in plus, niekiedy in minus. Co więcej, czy nie czuje, że nigdy sam nie jest do końca pewny siebie w stosunku do... samego siebie? Tego prawdziwego siebie, tego siebie, którego raz odkrywszy –– olśniony blaskiem prawdy o sobie –– miałby moc zawsze potem potwierdzać i ocalać swymi wolnymi decyzjami, wyborami...

 



[1] Por. J. Arias, L’Enigma Wojtyła, Roma 1986; por. też: tenże, Giovanni Paolo II: Assolutismo e misericordia, Roma 1996.

 

Strona 1 z 17 :: Idź do strony: [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17