W sobotę 6 lipca 2019 r. o godz. 18:00 obędzie się wernisaż wystawy Rzeźby Andrzeja Szarka w Galerii Sztuki Sceny Plastycznej KUL (Rynek 8, Lublin).
Wystawa potrwa do 6 sierpnia.
ANDRZEJ SZAREK Urodził się 17 stycznia 1958 r. w Nowym Sączu. Ukończył PLSP im. Antoniego Kenara w Zakopanem w 1979 r. W latach 1980-1985 studiował na Wydziale Rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1985 r. otrzymał dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Rzeźby prof. Jana Kucza. W 2005 r. otrzymał tytuł naukowy profesora w dziedzinie Sztuki Piękne. W latach 1985-1990 prezentował rzeźby z Grupą „...kim jesteś”. W latach 2000-2008 był członkiem Rady Artystycznej Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. W latach 1996-2011 gościnnie wykładał w Wyższej Szkole Biznesu – National Louis University w Nowym Sączu. Wykłada na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach oraz w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Sączu. Jest artystycznym opiekunem Nowosądeckiej Małej Galerii. Uprawia rzeźbę, rysunek, plakat, happening. Zrealizował ponad 50 wystaw indywidualnych i ponad 70 happeningów i akcji artystycznych. Brał udział w ponad 100 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą.
„Widzę otaczającą mnie rzeczywistość w objęciach emocji i pożądliwości. Poprzez sztukę ogarniam tych, którzy świadomość siebie mają ponad wszystko. Dokonują zatem wyboru między konsumpcją a duchowością. Rzeźba i każde działanie twórcze mają podobne założenia. Poprzez sztukę zadaję pytania, prowokuję do wymiany myśli. Dokładam cegiełkę do wolno rozwijającej się strefy człowieczeństwa. Moja przestrzeń osobista zbudowana jest z fantazji i potrzeby istnienia w obszarze wielokulturowej wspólnoty – w myśli i czynie”.
Andrzej Szarek, 13.06.2019
O Andrzeju Szarku:
„Prof. Szarek w procesie tworzenia czuwa nad właściwymi proporcjami między wiedzą, inteligencją a wyobraźnią i intuicją - dwiema siłami tworzącymi jego dzieło. W sztuce tej mimo uśmiechu, łagodnego ciepła i pogody ducha jest poważny program. Jest głęboka aluzja, jest bezkompromisowość. Prof. Szarek ma poczucie humoru filozofa - satyryka. Jego kameralne formy mają w swojej refleksji monumentalną skalę”. Prof. Jan Kucz
„/Nad taką słabością, jak chęć podobania się artysta musi umieć zapanować, Antoni Kenar/
Nowy Sącz jest szczególnie uprzywilejowanym miejscem w obszarze polskiej rzeźby współczesnej. Jednak twórczości Władysława Hasiora, Jerzego Beresia i Andrzeja Szarka nie łączą tylko miejsce urodzenia czy kultura regionu, ale przede wszystkim niezwykle silna, niemal biologiczna potrzeba buntu. Buntu przeciw wszelkim objawom kulturowej koniunktury, stereotypom intelektualnym czy zbyt klasycznie ograniczonemu pojęciu uprawianej dyscypliny. Taka postawa, chociaż nikomu nie ułatwia życia, to jednak dla rozwoju każdej dziedziny (nie tylko artystycznej) jest niezbędna, wzbudzając zawsze podziw nielicznych oraz uzasadnione obawy większości.
Od ponad trzydziestu lat Andrzej Szarek językiem sztuki konsekwentnie polemizuje z lękami kultury masowej wobec wartości ponadczasowych. Obserwując naszą codzienność, jest jednocześnie jej krytykiem i specyficznym terapeutą. W takim samym stopniu potrafi zadziwić swoją diagnozą jak i wynikającą z niej artystyczną realizacją.
Bywa denerwujący dla artystycznych nadgorliwców, gdy mówi:
Więcej myśleć mniej pracować.
Jednocześnie mocno ufa własnej intuicji traktując ją zawsze, jako równoprawne źródło poznania.
Jestem pewny, że zacytowane na wstępie zdanie nigdy nie dotyczyło i nie będzie dotyczyć sztuki Andrzeja Szarka. Jego kręgosłup wartości ukształtowany na trwałe w zakopiańskiej szkole i wzbogacony napotkanymi autorytetami na studiach w warszawskiej ASP, stanowi wystarczającą ochroną przed tak powszechną obecnie potrzebą przymilania się galeryjnym stajniom, kuratorom czy kulturowym urzędnikom.
To, dlatego jest artystą wolnym, a w swojej wolności intrygująco nieprzewidywalnym”.
Prof. Jerzy Fober
Projekt zrealizowany dzięki wsparciu Miasta Lublin