Aktualności / Wydarzenia
Lato z KUL – Polonia wraca do swoich korzeni
„Mimo że urodziłam się i mieszkam we Włoszech, to bardzo czuję się Polką”. To tylko jedna z wielu wypowiedzi przedstawicieli młodej Polonii, która spotkała się w Kazimierzu Dolnym na obozie zorganizowanym przez Katolicki Uniwersytet Jana Pawła II. Warsztaty, wycieczki i spotkania z historią Polski to dla nich nie tylko letnia przygoda, ale też poruszający powrót do swoich ojczystych korzeni.
To już czwarty raz kiedy Centrum Polonijne KUL we współpracy z Fundacją Rozwoju KUL organizują obozy Lato z KUL. Uczestniczą w nich dzieci i młodzież polonijna z całego świata, np. ze Stanów Zjednoczonych, Norwegii, Anglii, Hiszpanii czy Turcji. Na tegoroczny, przedostatni już turnus, do Polski przyjechało 25 osób. Jak co roku, obozy organizowane są w Domu Pracy Twórczej KUL, czyli słynnej Rajchertówce w Kazimierzu Dolnym.
W ramach projektu młodzi wzięli udział m.in. w warsztatach literackich, medialnych, plastycznych oraz zwiedzili najpiękniejsze zakątki Lubelszczyzny. Organizatorzy zadbali również o wzmocnienie poczucia tożsamości młodzieży poprzez wizyty w muzeach i miejscach związanych z historią, językiem i kulturą Polski.
- Bardzo dobrze się tutaj odnajduję. Organizowane są fajne warsztaty, zajęcia, zabawy. Poznałam dużo ciekawych osób i dobrze się razem bawimy, ale też dużo uczymy. Najbardziej podobał mi się nocny spacer z pochodniami w lasach Kazimierza Dolnego. To było bardzo klimatyczne – mówi Sofia z Włoch.
- Szczególnie podobały mi się warsztaty filmowe, które poprowadził reżyser Damian Bieniek. Chciałbym kiedyś zostać pilotem, ale filmowanie to moja druga pasja – przyznaje Aaron z Anglii.
Oprócz atrakcji, uczestnicy cieszą się także z nawiązania relacji i przyjaźni, które udało im się zbudować.
- Najbardziej podobało mi się to, że mogę poznać ludzi z różnych krajów, wymienić się różnymi opiniami i poznać ich kulturę. Mam nadzieję, że utrzymamy ze sobą kontakt po obozie – wyznaje Emilia z Norwegii.
Dla części z uczestników obozy mają o wiele ważniejszy wymiar. Większość z nich odwiedza Polskę bardzo rzadko, bo jedynie raz w roku. Obóz jest dla nich więc wyjątkowym momentem, w którym mogą wrócić na chwilę do swoich korzeni i wypełnić pustkę spowodowaną tęsknotą za ojczyzną.
- Urodziłam się we Włoszech, a do Polski przyjeżdżam raz na rok i spędzam czas z moją polską rodziną. Bardzo tęsknię za Ojczyzną. Fajnie by było gdybym mogła częściej tu być, bo mimo że mieszkam we Włoszech to bardzo czuję się Polką. Myślę, że kiedyś tu wrócę i mam nadzieję, że będę tutaj studiować – podkreśla Sofia.
- Jestem z Hiszpanii. Urodziłem się w Anglii, ale mieszkałem przez 10 lat w Polsce. Bardzo dobrze wspominam tu spędzone lata. Tęsknię za Polską, za moimi kolegami i rodziną. Lubię tu wracać – dodaje Josh z Hiszpanii.
Warto wspomnieć, że Polska to nie tylko wyjątkowa historia i kultura, ale również tradycje kulinarne.
- W Anglii jest inaczej niż w Polsce. Tęsknię za polską muzyką, kulturą i oczywiście za pierogami - wyznaje Aaron.
Dyrektor Centrum Polonijnego, dr Wojciech Wciseł podkreślił, że Lato z KUL niezmiennie od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
- Większość tych dzieci tak naprawdę urodziło się poza granicami Polski, więc dla nich każdy powrót, każdy przyjazd do Polski jest czymś nowym. Najczęściej dzieci przyjeżdżają do Polski na krótko np. do rodziny czy na święta. Rodzice często nie są w stanie zapewnić im możliwości poznania Polski, historii, kultury oraz tych najważniejszych miejsc, z których Polska jest znana – mówi dr Wciseł i wspomina, że reakcje dzieci są zawsze takie same. To zachwyt i radość, gdy mogą ponownie zobaczyć Polskę.
- To, czego one doświadczają, to przede wszystkim zawsze efekt wow, że Polska jest piękna, ma taką piękną historię, kulturę i tradycje. Słuchanie o danym miejscu to coś innego niż możliwość zobaczenia, dotknięcia, spotkania się z ludźmi. Zajęcia, które prowadzimy np. wczorajsze warsztaty z pszczelarstwa to oczywiście zabawa i frajda, ale w tym wszystkim tak naprawdę pokazujemy im drugie dno. Te pszczoły muszą ze sobą współpracować, żeby osiągnąć efekt. I przez pryzmat właśnie pracowitych pszczół i ich systemu pracy pokazujemy, że my jako Polonia w różnych miejscach świata tworzymy taki duży ul, w którym każdy ma swoje zadanie i rolę do wypełnienia – podsumował dyrektor.
Pod koniec turnusu, 30 lipca, obozowicze odwiedzili KUL i spotkali się z przedstawicielami uczelni.
- Nasza uczelnia jest otwarta na studentów z zagranicy i tych mających polskie korzenie. Dobrze, że ta młodzież poznaje kraj swoich przodków. Odkrywa polską tożsamość, wiarę i katolicki charakter uczelni. Nie jest to muzeum, nie jest to przeszłość, ale może to będzie kiedyś ich własny kraj i ich uniwersytet – podkreśla ks. prof. Marcin Składanowski, pełnomocnik rektora ds. kształcenia.
Pierwszy obóz odbył się w 2022 roku. Do tej pory z oferty skorzystało blisko 150 dzieci. Projekt Lato z KUL finansowane jest dzięki wsparciu finansowemu z Senatu RP.