Aktualności / Wydarzenia

Urlopowe niebezpieczeństwa

Na wakacjach czyhają na nas te same zagrożenia, co na co dzień. Obowiązują nas także te same zasady i normy. Możemy się wyluzować, ale w granicach rozsądku – mówi ekspert KUL, psycholog transportu dr Sylwia Gwiazdowska-Stańczak.

Wakacje to czas wyluzowania, a wiele osób podejmuje ryzykowne zachowania, na które zwykle nie odważyłoby się.

- Wakacje i urlop są po to, aby odpoczywać, więc wypoczywajmy, ale z rozsądkiem. Pamiętajmy, gdzie jesteśmy i co robimy, a także ciągle trzeba zadawać sobie pytanie „czy to co teraz robię, jest bezpieczne?”– radzi ekspertka KUL.

Dotyczy to zarówno młodzieży, jak i dorosłych.

– W przypadku młodych osób, klasycznie z nudów przychodzą różne głupoty do głowy. Ale dorośli także mają skłonność do podejmowania ryzykownych zachowań, których konsekwencją jest jakieś niebezpieczne czy zagrażające życiu i zdrowiu zdarzeniewyjaśnia.

– Wakacje, to jest czas takiego luzu, gdy pozwalamy sobie na więcej. Niestety dla niektórych „to więcej” to więcej alkoholu czy sięganie po narkotyki lub inne używki. To także prowadzenie samochodu czy łodzi po kilku piwach. Tak jak mamy pijanych kierowców na drogach, to mamy pijanych sterników łódek, którzy zachowują się w bardzo niebezpieczny sposób – mówi dr Gwiazdowska-Stańczak.

Wymarzony wyjazd na wakacje może zakończyć się koszmarem – utratą życia, zdrowia lub prawa jazdy. Bo podczas urlopu nie obowiązuje nas inny, łagodniejszy, taryfikator mandatów czy kar. Innym poważnym problemem w kurortach – także związanym z używkami – jest agresja, którą rodzi tłum.

- Niektórzy nie potrafią się zachować, na przykład bardzo głośno słuchają muzyki. I wtedy dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji, a czasem wręcz bójekmówi.

– Słońce, alkohol i tłum ludzi tworzą taką mieszankę wybuchową, że zamiast odpocząć to jeszcze bardziej się denerwujemy.

W przypadku młodzieży duże znaczenie ma presja rówieśników, którzy nudząc się mają różne pomysły. Choćby takie, aby wrzucić ławkę do jeziora, bez przewidywania konsekwencji.

– Pojawiają się także wyjazdy pod namiot lub młodzi zostają sami w domach na działce. I to jest czas inicjacji z używkami lub kontaktów seksualnych. Dlatego trzeba bardzo dużo rozmawiać z dziećmi i młodzieżą na temat właśnie tych niebezpieczeństw i tłumaczyć jak się zachować, gdy ktoś przekracza nasze osobiste granicezaleca psycholog.