KUL wykształci więcej lekarzy

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II otrzymał decyzję Ministerstwa Zdrowia o zwiększeniu limitu przyjęć na kierunek lekarski z 60 do 80 miejsc. To potwierdzenie wysokiej jakości kadry, zaplecza dydaktycznego i programu kształcenia. Podniesienie limitu umożliwi większej liczbie osób realizację planów związanych z zawodem lekarza.

whatsapp_image_2025-08-14_at_11-47-40_1 Tegoroczna rekrutacja na kierunek lekarski cieszy się wyjątkowym zainteresowaniem – o jedno miejsce ubiega się prawie 18 kandydatów. Wysokie jest także kryterium punktowe – punktacja ostatniej osoby zakwalifikowanej przez komisję rekrutacyjną w dniu 12 sierpnia br. wynosi 75 punktów na 100, przy czym z biologii wymagane jest minimum 83 procent na świadectwie maturalnym. Świadczy to o bardzo dobrym przygotowaniu kandydatów wybierających studia medyczne na KUL.

- Zwiększenie limitu przyjęć na kierunek lekarski to z pewnością docenienie jakości kształcenia na naszym Collegium Medicum przez Ministerstwo Zdrowia. Niezwykle cieszy, że możemy przyjąć większą grupę kandydatów z bardzo dobrymi wynikami maturalnymi, których w tym roku aplikuje do nas rzeczywiście bardzo dużo. Młodzi ludzie doceniają to, co towarzyszy kształceniu na kierunkach medycznych na naszej uczelni, a jest to niewątpliwie: jasno zdefiniowany świat wartości i mentorskie podejście do studenta. Towarzyszy temu, co oczywiste, nowoczesna baza dydaktyczna - mówi ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL.

Mimo zwiększenia limitu miejsc, uczelnia nie planuje dodatkowej rekrutacji - na listach oczekujących znajduje się wystarczająca liczba kandydatów spełniających kryteria przyjęcia. W terminach lipcowych komisja rekrutacyjna zakwalifikowała do przyjęcia większą liczbę kandydatów. Lista zakwalifikowanych może przekraczać liczbę miejsc, ponieważ uczelnia uwzględnia możliwe rezygnacje i brak potwierdzeń podjęcia studiów.

whatsapp_image_2025-08-14_at_11-47-40_4 Informacje o zakwalifikowaniu publikowane są na indywidualnych kontach kandydatów, a bieżący próg punktowy w ogólnodostępnej aktualności systemu rekrutacyjnego.

Proces rekrutacyjny jest w pełni elektroniczny. Kandydaci zakwalifikowani do przyjęcia na studia są zobowiązani do wygenerowania i potwierdzenia formularza w systemie e-Rekrut oraz wgrania wymaganych dokumentów. Oryginały świadectwa dojrzałości i badań lekarskich należy okazać na Wydziale Medycznym osobiście lub przez pełnomocnika. Brak potwierdzenia lub nieokazanie dokumentów w terminie skutkuje skreśleniem z listy.

Zapraszamy na Festiwal IMAGINE Culture without Borders - Kultura bez Granic

Światowa premiera jednoaktowej premiery skomponowanej przez hollywoodzkiego kompozytora Williama Goldsteina oraz maraton fortepianowy z udziałem uczestników Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina – to jedne z największych atrakcji drugiej edycji Międzynarodowego Festiwalu IMAGINE Culture without Borders – Kultura bez Granic, który odbędzie się w dniach 14-17 sierpnia w Kazimierzu Dolnym. Katolicki Uniwersytet Lubelski jest partnerem tego wydarzenia.

imagine Międzynarodowy Festiwal IMAGINE Culture without Borders – Kultura bez Granic to stosunkowo młode wydarzenie na kulturalnej mapie Lubelszczyzny. W tym roku odbędzie się jego druga edycja. Wśród jego twórców jest księżna Irina zu Sayn-Wittgenstein, która ma polskie korzenie i od wielu lat aktywnie działa na rzecz promocji Polski na całym świecie.

– Księżna pokochała Kazimierz na tyle, że ponad 20 lat temu zamieszkała w jego okolicach – mówi Elżbieta Chojnowska, która wspólnie z księżną Iriną zu Sayn-Wittgenstein i Severynem Ashkenazym zainicjowała organizację festiwalu.

– Jego nadrzędnym celem jest poszukiwanie porozumienia między ludźmi ponad wszelkimi podziałami za pośrednictwem muzyki i w ogóle kultury wysokiej. Chodzi o pokazanie piękna Kazimierza Dolnego i regionu przez pryzmat kultury wysokiej w przystępny dla publiczności sposób – tłumaczy Elżbieta Chojnowska.

Partnerem festiwalu jest Katolicki Uniwersytet Lubelski.

– Rolą uniwersytetu jest promowanie wyższych wartości na każdym polu aktywności społecznej, także w kulturze, muzyce i sztuce. Festiwal IMAGINE, który nawiązuje do korzeni Kazimierza Dolnego, staje się pomostem między kulturami i społeczeństwami. My jako uczelnia chcemy te wartości propagować – mówi ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL.

Jedną z największych atrakcji festiwalu ma być w tym roku światowa premiera jednoaktowej opery, którą organizatorzy zamówili u hollywoodzkiego kompozytora muzyki filmowej Williama Goldsteina.

- Opera wykorzystuje epizod z życia Kazimierza Wielkiego związany z jego miłością do żydowskiej dziewczyny Esterki. Ten wątek jest jednak wyłącznie pretekstem do opowiedzenia historii o wielkości wspaniałego króla, toleranci i rozwoju kraju za jego panowania – dodaje Elżbieta Chojnowska.

Premiera opery zaplanowana jest pierwszego dnia festiwalu, w czwartek 14 sierpnia o godzinie 18 w Gminnym Zespole Szkół w Kazimierzu Dolnym. Tego samego dnia w Kamienicy Celejowskiej otwarta zostanie wystawa wycinanek artystycznych.

W programie imprezy jest też maraton fortepianowy z udziałem renomowanych muzyków. 

- Dzięki współpracy z Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina będziemy mieli okazję usłyszeć uczestników tegorocznego Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, który odbędzie się w październiku – zaznacza Elżbieta Chojnowska.

Na festiwalu wystąpią też m.in.: Chór Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II pod batutą Andrzeja Gładysza, Orkiestra Filharmonii Lubelskiej i muzycy z Państwowej Orkiestry Symfonicznej z Kijowa.

Międzynarodowy Festiwal IMAGINE Culture without Borders - Kultura bez Granic potrwa do 17 sierpnia. Wstęp na wszystkie koncerty jest wolny, a szczegółowe informacje można znaleźć na stronie culturewithoutborders.eu.

Nowość na KUL: studia magisterskie w zakresie położnictwa

Katolicki Uniwersytet Lubelski wzbogacił swoją ofertę o nowy kierunek – studia II stopnia na położnictwie. Na przyszłych magistrów czeka 30 miejsc, a na decyzję o zgłoszeniu pozostał nieco ponad miesiąc.

- Drugi stopień studiów z położnictwa to efekt obranej przez nas, u początków Wydziału Medycznego, drogi kształcenia profesjonalnych kadr dla całego systemu ochrony zdrowia. Już dziś widzimy, jak dużym zainteresowaniem na rynku pracy cieszą się pielęgniarki po KUL. Olbrzymia wiedza plus umiejętności praktyczne nabyte na studiach robią swoje. Teraz więc czas na magistrów położnictwaprof. Ryszard Maciejewski, dziekan Wydziału Medycznego KUL.

Zgodnie z uchwałą Senatu KUL, warunkiem ubiegania się o przyjęcie jest ukończenie studiów I stopnia na kierunku położnictwo z oceną co najmniej 3,5. Rekrutacja prowadzona jest w ramach naboru dodatkowego na rok akademicki 2025/2026.

Aby dostać się na studia, kandydat powinien: zarejestrować się w systemie e-Rekrut, wnieść opłatę rekrutacyjną oraz spełnić formalne kryteria dotyczące dyplomu i wymaganej oceny.

Z kolei po otrzymaniu informacji o zakwalifikowaniu należy:
- w systemie e-Rekrut– wygenerować i potwierdzić formularz (ankieta osobowa ze zdjęciem i podpisanymi oświadczeniami)
- w siedzibie uczelni– okazać oryginał dyplomu ukończenia studiów (osobiście lub przez pełnomocnika) w wyznaczonym terminie.

Rekrutacja trwa do 22 września 2025 r. lub do wyczerpania wolnych miejsc. Więcej informacji oraz rejestracja dostępne są na stronie e-Rekrut.

Z KUL na Tor Vergata - studenci pielgrzymowali na Jubileusz Młodych

whatsapp_image_2025-08-08_at_14-26-19_213 dni, 7 miast, 31 osób i jeden cel - spotkanie z papieżem Leonem XIV oraz młodymi z całego świata. Pielgrzymi - studenci, doktoranci KUL, członkowie oraz sympatycy Duszpasterstwa Akademickiego KUL - uczestniczyli w Jubileuszu Młodych 2025 w Rzymie.

Pośród wielu wydarzeń trwającego w Kościele Katolickim Roku Świętego 2025, młodzi najbardziej wyczekiwali wakacji. Na przełomie lipca i sierpnia Rzym wypełnił się milionem młodych chrześcijan, którzy przyjechali do Wiecznego Miasta na Jubileusz Światowych Dni Młodzieży. Wśród nich znaleźli się także studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, którzy pod znakiemDuszpasterstwa Akademickiego KUL wyruszyli w drogę pielgrzymów nadziei.

whatsapp_image_2025-08-08_at_14-26-16_2

Głównym celem pielgrzymki były wydarzenia składające się na Jubileusz Młodych. Nasi studenci uczestniczyli we Mszy Świętej na Placu św. Piotra pod przewodnictwem abpa Rina Fisichelli, która zainaugurowała kilkudniowe wydarzenie. Kulminacją tego spotkania było błogosławieństwo Ojca Świętego Leona XIV, który wyjechał do młodych, licznie zgromadzonych na Placu.

- Pierwotnie to właśnie papież miał celebrować tę Mszę Świętą, ale na początku kolor piuski mi się nie zgadzał i okazało się, że zaszła zmiana - wspomina Julia Sroczyk, absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. - Wielką niespodziankę zrobił nam wszystkim, gdy po zakończeniu Mszy wsiadł do papamobile i objechał cały Plac, wyjeżdżając daleko na Via Conciliazione. Obok nas jechał dwa razy, to chyba w zamian za to, że na Tor Vergata widzieliśmy go tylko z telebimu - śmieje się Julia.

Dla niektórych uczestników pielgrzymki z DA KUL, głównym celem było odwiedzenie licznych, włoskich miejsc. Jednak Pan Bóg miał indywidualny plan na ten wyjazd dla każdego pielgrzyma.

- Najbardziej mnie poruszyło, gdy papież Leon XIV na Tor Vergata powiedział, że milion osób uczestniczących w Jubileuszu jest posłanych do pozostałych 8 miliardów ludzi - wspomina Grażyna Tyszkiewicz, absolwentka teologii. - Podobnie jest z nami - te 31 osób z DA KUL, które zawiązało ze sobą wspólnotę i chciał nie chciał przywiązało się do siebie wzajemnie w większym lub mniejszym stopniu, jest posłanych do mieszkańców Lublina, naszych miejscowości, by dzielić się swoim doświadczeniem wiary i tego, co wspólnie przeżyliśmy we Włoszech - wspomina z wdzięcznością.

whatsapp_image_2025-08-08_at_14-26-19

To właśnie ludzie stanowili centrum Jubileuszu Młodych. Na każdym rogu rzymskich uliczek spotkać można było osoby z jubileuszowym identyfikatorem, gitarą w ręku i uśmiechem na twarzy.

- Dla mnie najważniejsi byli ludzie, którymi się mogłam przez te dwa tygodnie otaczać - opowiada Justyna Pokrywka, studentka filologii polskiej. - Jestem wdzięczna za to, że mogłam z nimi wspólnie przeżyć Jubileusz, pielgrzymkę na Tor Vergatę (spanie na szczerym polu jest niesamowitym przeżyciem, szczególnie gdy w środku nocy pada deszcz) i oczywiście spróbować prawdziwej włoskiej pasty - dodaje z uśmiechem.

Wyjazd był także okazją do wykazania się umiejętnościami i wiedzą, zdobytą podczas studiów. Pielgrzymi mogli nauczyć się kilku słów w języku włoskim od Faustyny Fąfary, studentki italianistyki. Spacerując zaś po Forum Romanum i Koloseum tematykę prawa rzymskiego przybliżali studenci prawa - Karol Sitarz i Karol Borys.

whatsapp_image_2025-08-08_at_14-26-18_2 Wdzięczność - to słowo odmieniane było przez wszystkie przypadki, bo pielgrzymka ta nie odbyłaby się bez ludzi, którzy wspierali naszych studentów w różny sposób.

Szczególne podziękowania dla wszystkich, którzy otaczali pielgrzymów swoją modlitwą, ale także okazali wsparcie finansowe. Wielkie podziękowania należą się także ojcom jezuitom z Duszpasterstwa Akademickiego KUL, zwłaszcza o. Adamowi Juchnowiczowi, który był głównym organizatorem pielgrzymki.

Ekspert KUL o nawodnieniu: Sama woda nie wystarczy

Nie każda woda nawadnia, a nie każdy napój odwadnia. Eksperci z KUL wyjaśniają, jak skutecznie nawodnić organizm, co pić, aby utrzymać równowagę w organizmie i dlaczego sama woda to za mało.

Kwaśne czy zasadowe?

Wiele wspólnego w kwestii nawodnienia organizmu ma pH, czyli wskaźnik, który określa stopień kwasowości danego roztworu. Skala pH jest mierzona od 1 do 14.

- pH 7 to jest pH obojętne. Poniżej 7 mamy pH kwaśne, powyżej 7 zasadowe. Idealnie by było, gdyby w organizmie panowała równowaga, ale niestety tak nie jest. Woda jest najbezpieczniejsza, bo ma neutralne pH, czyli odczyn zbliżony do siedmiu – mówi prof. dr hab. Agnieszka Wolińska z Katedry Mikrobiologii i Medycyny Translacyjnej Instytutu Nauk Medycznych KUL.

- Żeby zakwasić organizm wcale nie trzeba spożywać czy pić produktów, które są kwaśne, bo najbardziej zakwaszają te produkty, które są bardzo słodkie, czyli na przykład cola. Ona ma pH zbliżone do octu, a nikt z nas raczej nie napiłby się octu, żeby nawodnić organizm. Natomiast nasz organizm reaguje w ten sam sposób, czyli się zakwaszapodkreśla.

woda3

Profesor dodaje również, że organizm reaguje podobnie także w przypadku m.in. białego pieczywa, które również systematycznie zakwasza organizm. Zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej ma niebagatelny wpływ na nasze zdrowie.

To nawodni najlepiej

W celu określenia jaki produkt najlepiej nawadnia organizm, naukowcy opracowali specjalny wskaźnik BHI (ang. beverage hydration index), który porównuje dany napój do czystej wody.

- Jeżeli według tego wskaźnika czysta woda ma wartość 1, to te napoje, które będą wykazywały wartość powyżej 1, będą lepiej nawadniały organizm. Z kolei te, które będą miały wskaźnik poniżej 1, będą powodowały gorsze nawodnienie – wyjaśnia prof. Agnieszka Wolińska. - Czarna herbata mieści się w granicach między 1 i 2, czyli nawadnia nam lepiej organizm niż czysta woda. Natomiast zdecydowanym liderem w tej klasyfikacji jest mleko. Mleko ma wartość tego wskaźnika na poziomie 1,5. Natomiast różne soki np. pomarańczowy, jabłkowy, czy słodkie napoje typu cola, będą miały wskaźnik zdecydowanie poniżej 1, co oznacza, że nie nawodnią organizmu – dodaje mikrobiolog.

Kawa szkodzi?

woda5

Przez lata powstało wiele mitów dotyczących spożycia kawy. Wśród nich znalazły się m.in. zwiększone ryzyko chorób serca lub odwodnienie przy regularnym spożyciu. Tymczasem obecnie bardziej zwraca się uwagę na prozdrowotne cechy tego napoju.

- Warto zaznaczyć, że produkty typu kawa, zielona herbata, czarna herbata, pomimo różnych teorii, że zawierają kofeinę, teinę i powodują wysuszanie skóry, tak naprawdę tego nie robią. Wręcz przeciwnie, zielona herbata będzie pobudzała nasz organizm i będzie opóźniała starzenie się. Czarna herbata fantastycznie nawadnia i poprawia funkcje poznawcze, a kawa nawadnia, również opóźnia starzenie i wspiera mózg, ponieważ w jednej filiżance kawy znajduje się około 48 mg magnezu. Obalamy mit, że kawa wypłukuje nam pierwiastki i doprowadza do degradacji całego organizmu – wskazuje mgr Katarzyna Kagan, doktorantka prof. A. Wolińskiej ze Szkoły Doktorskiej KUL.

Najlepsza woda

Woda jest kluczowa w utrzymaniu odpowiedniego poziomu nawodnienia organizmu. Jednak wchodząc do sklepu, każdy konsument staje przed wyborem: lepiej kupić wodę wysokozmineralizowaną, z dodatkowym magnezem, a może wybrać tę bogatą w wapń lub jod. Katarzyna Kagan przyznaje, że tak naprawdę – nie ma to większego znaczenia.

woda6

- Tak naprawdę - woda jest wodą. Jeżeli dbamy o swoją dietę, styl życia i jemy różnorodne posiłki składające się z odpowiedniej kompozycji warzyw i owoców, to dostarczamy sobie minerały. Wtedy nie ma sensu kupować wysokozmineralizowanej wody. Jednak w przypadku seniorów taka woda będzie działała lepiej na ich organizm, niż woda źródlana czy niskozmineralizowana - wyjaśnia ekspertka i przestrzega, że na rynku dostępne są wody, których należy unikać. To przede wszystkim smakowe wody, które mimo niskiej zawartości lub braku cukru w składzie, nie będą zdrową wodą.

- To czego nie powinniśmy robić i wybierać to tych wód, które są smakowe. Nawet jeśli są bez cukru to pH takiej wody smakowej zawsze będzie kwaśne, mimo że ona smakuje słodko. I też się nią dobrze nie nawodnimy. To jest po prostu woda i sztuczne aromaty. Zdecydowanie lepiej włożyć to wody miętę, cytrynę, ogórka czy cokolwiek naturalnegopodkreśla prof. Wolińska, a mgr Kagan dodaje, iż są też oczywiście wody specjalistyczne lecznicze np. Zuber, Jan.

Należy je jednak stosować z umiarem. Tej wody nie pije się w całości, tylko często rozrabia się ją w odpowiednich proporcjach, ponieważ tam z kolei jest bomba minerałów. Specjalistka dodaje jednak, że jeżeli organizm ma za dużo minerałów, to będzie on dążyć do równowagi i osiągnięcia odpowiedniego poziomu. Z kolei jeśli minerałów jest za mało, organizm będzie słabszy, bo musi skoncentrować swoje siły do pobudzenia.

Lepiej bez lodu

Wbrew powszechnemu przekonaniu, zimne napoje nie są remedium na upalne dni. Korzystniejszy dla organizmu i samopoczucia będzie wybór napojów w temperaturze pokojowej lub wyższej.

woda8

- Na upały polecam miętę i gorącą herbatę. Jest to najlepszy sposób na schłodzenie się. Kiedy pijemy napar, który ma 80 stopni, na zewnątrz jest 30, a organizm ma 36, to on będzie dążyć do tego, żeby zbić tę temperaturę, ale o 50 stopni. Wtedy w organizmie robi się taki bufor. Myślę, że każdy powinien tego spróbować – mówi Katarzyna Kagan, dodając, że picie schłodzonych napojów to chwilowa ulga, a dodatkowo ryzyko zachorowania na anginę.

- Picie zimnych napojów w okresie letnim jest bardzo ryzykowne. Wiadomo, nie każdy będzie potem miał anginę. Niemniej jednak trzeba uważać, ponieważ ujemna temperatura dostarczona do naszego gardła, gdy otoczenie ma czasem nawet 40 stopni, jest zabójstwem dla naszego gardła. Jeśli zrobimy sobie wodę z kostkami lodu to od razu jesteśmy schłodzeni, jest nam lepiej, ale tylko przez chwilę. To jest chwilowa ulga i zaraz znów musimy się napić zimnego napoju – dodaje ekspertka z Katedry Mikrobiologii i Medycyny Translacyjnej.

Przepis na nawodnienie

Kluczową zasadą w utrzymaniu odpowiedniego poziomu nawodnienia organizmu jest zasada równowagi. Jak wskazuje specjalistka, nie można nawadniać się na „zapas”. Nie przynosi to żadnych pozytywnych skutków.

- Jeżeli nie będzie się pić przez trzy dni więcej niż 2 l wody, a czwartego dnia wypije się baniaczek 5 l, nie sprawi to, że organizm będzie nawodniony. Nawadnianie jest jak suplementacja. Wzięcie jednej tabletki witaminy A plus E nie oznacza, że włosy będą piękne. Chcielibyśmy, żeby wszystko działało błyskawicznie, ale to tak nie działa – mówi mgr Kagan.

woda2

Prof. Wolińska dodaje, że każdy powinien dostarczać organizmowi na co dzień zróżnicowanych składników, zarówno w jedzeniu, jak i piciu. Zbilansowana ilość minerałów i korzystnych związków będzie przepisem na utrzymanie odpowiedniego poziomu nawodnienia organizmu.

- Zaznaczmy, że w wodzie witamin nie ma, dlatego też warto pamiętać o sokach - najlepiej tych świeżo wyciskanych. Sama woda nie wystarczy. Musimy patrzeć na nawadnianie holistycznie. Woda to minerały, soki to minerały i witaminy, a herbata to są związki bioaktywne, antyoksydanty. Kofeina to nie tylko jeden ze słynniejszych antyoksydantow, ale również naturalne źródło energii. Nasza dieta i styl życia muszą być różnorodne – podsumowała Katarzyna Kagan.

Urlopowe niebezpieczeństwa

Na wakacjach czyhają na nas te same zagrożenia, co na co dzień. Obowiązują nas także te same zasady i normy. Możemy się wyluzować, ale w granicach rozsądku – mówi ekspert KUL, psycholog transportu dr Sylwia Gwiazdowska-Stańczak.

Wakacje to czas wyluzowania, a wiele osób podejmuje ryzykowne zachowania, na które zwykle nie odważyłoby się.

- Wakacje i urlop są po to, aby odpoczywać, więc wypoczywajmy, ale z rozsądkiem. Pamiętajmy, gdzie jesteśmy i co robimy, a także ciągle trzeba zadawać sobie pytanie „czy to co teraz robię, jest bezpieczne?”– radzi ekspertka KUL.

Dotyczy to zarówno młodzieży, jak i dorosłych.

– W przypadku młodych osób, klasycznie z nudów przychodzą różne głupoty do głowy. Ale dorośli także mają skłonność do podejmowania ryzykownych zachowań, których konsekwencją jest jakieś niebezpieczne czy zagrażające życiu i zdrowiu zdarzeniewyjaśnia.

– Wakacje, to jest czas takiego luzu, gdy pozwalamy sobie na więcej. Niestety dla niektórych „to więcej” to więcej alkoholu czy sięganie po narkotyki lub inne używki. To także prowadzenie samochodu czy łodzi po kilku piwach. Tak jak mamy pijanych kierowców na drogach, to mamy pijanych sterników łódek, którzy zachowują się w bardzo niebezpieczny sposób – mówi dr Gwiazdowska-Stańczak.

Wymarzony wyjazd na wakacje może zakończyć się koszmarem – utratą życia, zdrowia lub prawa jazdy. Bo podczas urlopu nie obowiązuje nas inny, łagodniejszy, taryfikator mandatów czy kar. Innym poważnym problemem w kurortach – także związanym z używkami – jest agresja, którą rodzi tłum.

- Niektórzy nie potrafią się zachować, na przykład bardzo głośno słuchają muzyki. I wtedy dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji, a czasem wręcz bójekmówi.

– Słońce, alkohol i tłum ludzi tworzą taką mieszankę wybuchową, że zamiast odpocząć to jeszcze bardziej się denerwujemy.

W przypadku młodzieży duże znaczenie ma presja rówieśników, którzy nudząc się mają różne pomysły. Choćby takie, aby wrzucić ławkę do jeziora, bez przewidywania konsekwencji.

– Pojawiają się także wyjazdy pod namiot lub młodzi zostają sami w domach na działce. I to jest czas inicjacji z używkami lub kontaktów seksualnych. Dlatego trzeba bardzo dużo rozmawiać z dziećmi i młodzieżą na temat właśnie tych niebezpieczeństw i tłumaczyć jak się zachować, gdy ktoś przekracza nasze osobiste granicezaleca psycholog.

Lato z KUL – Polonia wraca do swoich korzeni

„Mimo że urodziłam się i mieszkam we Włoszech, to bardzo czuję się Polką”. To tylko jedna z wielu wypowiedzi przedstawicieli młodej Polonii, która spotkała się w Kazimierzu Dolnym na obozie zorganizowanym przez Katolicki Uniwersytet Jana Pawła II. Warsztaty, wycieczki i spotkania z historią Polski to dla nich nie tylko letnia przygoda, ale też poruszający powrót do swoich ojczystych korzeni.

To już czwarty raz kiedy Centrum Polonijne KUL we współpracy z Fundacją Rozwoju KUL organizują obozy Lato z KUL. Uczestniczą w nich dzieci i młodzież polonijna z całego świata, np. ze Stanów Zjednoczonych, Norwegii, Anglii, Hiszpanii czy Turcji. Na tegoroczny, przedostatni już turnus, do Polski przyjechało 25 osób. Jak co roku, obozy organizowane są w Domu Pracy Twórczej KUL, czyli słynnej Rajchertówce w Kazimierzu Dolnym.

Damian_Bieniek_4 W ramach projektu młodzi wzięli udział m.in. w warsztatach literackich, medialnych, plastycznych oraz zwiedzili najpiękniejsze zakątki Lubelszczyzny. Organizatorzy zadbali również o wzmocnienie poczucia tożsamości młodzieży poprzez wizyty w muzeach i miejscach związanych z historią, językiem i kulturą Polski.

- Bardzo dobrze się tutaj odnajduję. Organizowane są fajne warsztaty, zajęcia, zabawy. Poznałam dużo ciekawych osób i dobrze się razem bawimy, ale też dużo uczymy. Najbardziej podobał mi się nocny spacer z pochodniami w lasach Kazimierza Dolnego. To było bardzo klimatyczne – mówi Sofia z Włoch.

Damian_Bieniek_2 - Szczególnie podobały mi się warsztaty filmowe, które poprowadził reżyser Damian Bieniek. Chciałbym kiedyś zostać pilotem, ale filmowanie to moja druga pasja – przyznaje Aaron z Anglii.

Oprócz atrakcji, uczestnicy cieszą się także z nawiązania relacji i przyjaźni, które udało im się zbudować.

- Najbardziej podobało mi się to, że mogę poznać ludzi z różnych krajów, wymienić się różnymi opiniami i poznać ich kulturę. Mam nadzieję, że utrzymamy ze sobą kontakt po obozie – wyznaje Emilia z Norwegii.

whatsapp_image_2025-07-30_at_11-46-51_1 Dla części z uczestników obozy mają o wiele ważniejszy wymiar. Większość z nich odwiedza Polskę bardzo rzadko, bo jedynie raz w roku. Obóz jest dla nich więc wyjątkowym momentem, w którym mogą wrócić na chwilę do swoich korzeni i wypełnić pustkę spowodowaną tęsknotą za ojczyzną.

- Urodziłam się we Włoszech, a do Polski przyjeżdżam raz na rok i spędzam czas z moją polską rodziną. Bardzo tęsknię za Ojczyzną. Fajnie by było gdybym mogła częściej tu być, bo mimo że mieszkam we Włoszech to bardzo czuję się Polką. Myślę, że kiedyś tu wrócę i mam nadzieję, że będę tutaj studiować – podkreśla Sofia.

- Jestem z Hiszpanii. Urodziłem się w Anglii, ale mieszkałem przez 10 lat w Polsce. Bardzo dobrze wspominam tu spędzone lata. Tęsknię za Polską, za moimi kolegami i rodziną. Lubię tu wracać – dodaje Josh z Hiszpanii.

boozy Warto wspomnieć, że Polska to nie tylko wyjątkowa historia i kultura, ale również tradycje kulinarne.

- W Anglii jest inaczej niż w Polsce. Tęsknię za polską muzyką, kulturą i oczywiście za pierogami - wyznaje Aaron.

Dyrektor Centrum Polonijnego, dr Wojciech Wciseł podkreślił, że Lato z KUL niezmiennie od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

- Większość tych dzieci tak naprawdę urodziło się poza granicami Polski, więc dla nich każdy powrót, każdy przyjazd do Polski jest czymś nowym. Najczęściej dzieci przyjeżdżają do Polski na krótko np. do rodziny czy na święta. Rodzice często nie są w stanie zapewnić im możliwości poznania Polski, historii, kultury oraz tych najważniejszych miejsc, z których Polska jest znana – mówi dr Wciseł i wspomina, że reakcje dzieci są zawsze takie same. To zachwyt i radość, gdy mogą ponownie zobaczyć Polskę.

- To, czego one doświadczają, to przede wszystkim zawsze efekt wow, że Polska jest piękna, ma taką piękną historię, kulturę i tradycje. Słuchanie o danym miejscu to coś innego niż możliwość zobaczenia, dotknięcia, spotkania się z ludźmi. Zajęcia, które prowadzimy np. wczorajsze warsztaty z pszczelarstwa to oczywiście zabawa i frajda, ale w tym wszystkim tak naprawdę pokazujemy im drugie dno. Te pszczoły muszą ze sobą współpracować, żeby osiągnąć efekt. I przez pryzmat właśnie pracowitych pszczół i ich systemu pracy pokazujemy, że my jako Polonia w różnych miejscach świata tworzymy taki duży ul, w którym każdy ma swoje zadanie i rolę do wypełnienia – podsumował dyrektor.

whatsapp_image_2025-07-30_at_11-46-53 Pod koniec turnusu, 30 lipca, obozowicze odwiedzili KUL i spotkali się z przedstawicielami uczelni.

- Nasza uczelnia jest otwarta na studentów z zagranicy i tych mających polskie korzenie. Dobrze, że ta młodzież poznaje kraj swoich przodków. Odkrywa polską tożsamość, wiarę i katolicki charakter uczelni. Nie jest to muzeum, nie jest to przeszłość, ale może to będzie kiedyś ich własny kraj i ich uniwersytet – podkreśla ks. prof. Marcin Składanowski, pełnomocnik rektora ds. kształcenia.

Pierwszy obóz odbył się w 2022 roku. Do tej pory z oferty skorzystało blisko 150 dzieci. Projekt Lato z KUL finansowane jest dzięki wsparciu finansowemu z Senatu RP.

Młodzi w Janopawłowym Domu

W Domu Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II w Lublinie trwa kurs przygotowawczo-kwalifikacyjny dla przyszłych studentów KUL-u! W tym roku uczestniczy w nim 28 osób z Białorusi, Kazachstanu, Mołdawii, Ukrainy i Uzbekistanu. Młodzi w październiku rozpoczną studia na najstarszym katolickim uniwersytecie w Polsce.

whatsapp_image_2025-07-22_at_12-47-45_1 Teraz uczą się języka polskiego, biorą udział w zajęciach tematycznych prowadzonych przez profesorów KUL i przygotowują się do studiów – zarówno naukowo, jak i życiowo. To czas intensywnej nauki, ale też integracji, poznawania nowych ludzi oraz Lublina.

- Mam ogromne pragnienie studiować na KUL. To uniwersytet z bogatą historią. Jest bardzo piękny - mówi Maria z Mołdawii.

Działalność stypendialna Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II pomaga przez lata młodym ludziom otrzymać solidne wykształcenie wraz z formacją chrześcijańską. Program stypendialny utworzony za zgodą św. Jana Pawła II w latach 90. minionego wieku jest żywym pomnikiem działalności Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II, a przede wszystkim jej darczyńców. Nie traci on na popularności wśród młodych, pochodzących z krajów byłego bloku wschodniego, którzy otrzymują stypendium na pięć lat, tj. cały okres studiów.

whatsapp_image_2025-07-22_at_12-47-44 – Dzięki umowie z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II wszyscy nasi podopieczni studiują właśnie na KUL-u. Osoby z Kartą Polaka kształcą się bezpłatnie. Ci, którzy jej nie mają, mogą studiować dzięki wsparciu Uniwersytetu i tu kieruję ukłon w stronę Towarzystwa Przyjaciół KUL, które pomaga młodzieży finansowo w tej kwestii – wyjaśnia dyrektor Domu, ks. Jan Strzałka.

W ciągu ponad 30 lat działalności ze wsparcia Fundacji skorzystało ponad 1000 młodych ludzi, z których większość po ukończeniu studiów powróciła do pracy w swoich krajach, choć w ostatnich latach ze względu na trwającą wojnę w Ukrainie to Polska wybierana jest na miejsce zamieszkania, pracy, zakładania rodziny.

Studiuj na KUL. Są jeszcze wolne miejsca

Trwa nabór na wolne miejsca na studia. Kandydaci, którzy nie zdążyli się wcześniej zarejestrować mają jeszcze okazję. Zostały jedynie dwa miesiące na podjęcie wyboru i rozpoczęcie wymarzonych studiów.

Nabór w trybie wolnym na studia potrwa do 22 września lub do wyczerpania miejsc. KUL oferuje kierunki na studiach I, II stopnia i jednolitych magisterskich.

- Aktualna lista kierunków dostępna jest w serwisie elektronicznej rejestracji e-Rekrut w zakładce Oferta. Jeśli dany kierunek jest dostępny w systemie, oznacza to, że są na nim wolne miejsca – mówi Magdalena Pranagal, kierownik Biura Rekrutacji KUL.

Najważniejszym krokiem jest rejestracja elektroniczna w systemie e-Rekrut. Warunkiem rejestracji jest wybór i zatwierdzenie kierunku studiów z oferty (maksymalnie 1 kierunek), załączenie skanów wymaganych dokumentów (świadectwo lub dyplom) oraz wniesienie opłaty rekrutacyjnej.

Następnie w ciągu 5 dni roboczych po zaksięgowaniu opłaty i weryfikacji skanów dokumentów kandydat otrzyma elektroniczne wyniki postępowania rekrutacyjnego.

W ciągu kolejnych 5 dni od ogłoszenia wyników kwalifikacji kandydat musi potwierdzić podjęcie studiów poprzez: wygenerowanie i podpisanie elektroniczne formularza-ankiety osobowej (ze zdjęciem w kolorze), załączenie skanów wymaganych dokumentów w systemie oraz osobiste okazanie oryginału świadectwa/dyplomu wraz z suplementem.

Nie czekaj do września. Zarejestruj się już teraz!

KUL nie ustaje w pomocy ubogim w Ukrainie

W 2022 roku po wybuchu wojny na Ukrainie ks. bp Jan Sobiło z diecezji charkowsko-zaporoskiej zwrócił się do władz KUL z apelem o wsparcie finansowe dla Zgromadzenia Braci Albertynów posługujących w Zaporożu i we Lwowie, gdzie prowadzą Przytulisko dla Bezdomnych i Kuchnię dla Ubogich. W odpowiedzi na tę prośbę rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski, prezes Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół KUL, zainicjował otworzenie specjalnego rachunku bankowego z przeznaczeniem na działalność TP KUL na Ukrainie. Od tej pory gromadzone środki były przekazywane na działalność Braci Albertynów oraz na potrzeby Caritas-Spes-Zaporoże. Do dziś to niemal 1.5 miliona złotych.

piekarnia_albertynow_w_zaporozu_-_wizyta_jalmuznika_ks-_kard-_krajewskiego_-_kwiecien_2025 Każdorazowa pomoc ze środków TP KUL polega głównie na zakupie i przetransportowaniu żywności z Polski na Ukrainę. Osobą odpowiedzialną jest brat Franciszek Grzelka, przełożony zgromadzenia, który osobiście był na KUL.
Bracia Albertyni od lat niosą pomoc na Zaporożu. Przed wybuchem wojny wydawali około 200 posiłków dziennie, natomiast obecnie liczba ta wzrosła do około 1300 - 1500.

– KUL od 2022 r. włącza się w albertyńską misję. To jedna z form pomocy, którą udzieliliśmy Ukrainie – podkreśla rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski, dodając, że społeczność akademicka, absolwenci i przyjaciele uniwersytetu chętnie włączają się w akacje charytatywne.

– Pomoc potrzebującemu człowiekowi jest elementem naszej chrześcijańskiej tożsamości. Warto pamiętać także o wsparciu, którego KUL, w różnych formach, udziela ukraińskim uczelniom wyższym – zaznacza ks. prof. Kalinowski.

zaporoze_-_wydawanie_zywnosci_przed_konkatedra_bog_a_ojca_miosiernego_1 Bracia Albertyni pracują w Zaporożu, w Ukrainie już od 20 lat. Są bardzo zaangażowani w pomoc mieszkańcom Ukrainy, także we Lwowie. Prowadzą piekarnie, schronisko dla bezdomnych i otwartą kuchnię dla ubogich, z której każdego dnia wydają talerz cieplej zupy. Przed wojną było to 150 porcji, a dziś, gdy trwa wojna jest ich nawet 1500.

Brat Franciszek Grzelka, który jest przełożonym generalnym Zgromadzenia Braci Albertynów, podkreśla, że KUL wspiera działalność braci w Zaporożu, która ukierunkowana jest na rzecz ubogich, w tym także na rzecz uchodźców.

- Tam jest ich bardzo wielu odkąd trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Zaporoże to duże miasto, liczące obecnie ok. 900 tys. mieszkańców. Kluczowe w niesieniu pomocy dla ludności Zaporoża jest organizowanie regularnych transportów żywności z Polski, których zakup wspierają ludzie dobrej woli, a także instytucje. KUL i Towarzystwo Przyjaciół KUL mają ogromny wkład w niesienie realnej pomocy – zauważa Albertyn.

W raportach jakie otrzymuje TP KUL znajduje się wykaz zakupionych produktów. Nieustannie napływają również podziękowania dla darczyńców.

zaporoze_-_rozladunek_transportu

- Dzięki Waszemu wsparciu Zgromadzenie Braci Albertynów w Krakowie, w okresie od I sierpnia do 31 października 2024 r., zorganizowało cztery transporty humanitarne do Przytuliska dla Bezdomnych oraz Kuchni dla Ubogich prowadzonych przez naszych braci w Zaporożu na Ukrainie. W transportach dostarczyliśmy przede wszystkim żywność. Oprócz żywności, z uwagi na częste przerwy w dostawie energii elektrycznej, zaopatrzyliśmy Przytulisko w inwertor, który używany jest w domowej kotłowni gazowej - zapewnienie pracy pompy wodnej. Za sprawą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wydajemy żywność dla 1 300 osób potrzebujących cztery razy w tygodniu – relacjonuje brat Franciszek.

Osoby, które chciałyby odpowiedzieć na apel o pomoc, proszone są o wpłaty na numer konta Towarzystwa Przyjaciół KUL: 23 1240 5497 1111 0011 0311 8537, z dopiskiem: Darowizna na pomoc dla Ukrainy

Franciszek Kubiak - wybitny student KUL

 

Franciszek Kubiak, student historii i prawa na KUL stypendystą JP2 Studies na Angelicum w Rzymie. Dzięki stypendium w wysokości 12 tys. euro, rozpocznie roczne, podyplomowe JP2 Studies na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu, w Instytucie Kultury św. Jana Pawła II w roku akademickim 2025/2026.

whatsapp_image_2025-07-21_at_11-56-39 Franek był jednym z uczestników czerwcowej, ogólnopolskiej debaty na KUL o Leonie XIV, podczas której wykazał się nieprzeciętną wiedzą. Franciszek w konkursie przedstawił esej o problematyce sumienia, która jego zdaniem dotyka nie tylko młodych katolików, ale w ogóle współczesną młodzież. Pisał m.in. o wolności i formowaniu sumienia. Jest przekonany, że na wiele problemów związanych z moralnością odpowiedź dał w profetyczny sposób Jan Paweł II w encyklice „Veritatis splendor”.

– Z wielką euforią przyjąłem wiadomość, że otrzymałem stypendium na JP2 Studies na Angelicum w Rzymie. Każdy humanista pragnie studiować w mateczniku cywilizacji łacińskiej, jakim jest Rzym. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu i mnie też zaprowadziły przez Konkurs Papieski. Przyjmuję tę nagrodę z wielką pokorą, patrzę z nadzieją w przyszłość i nie mogę doczekać się rozpoczęcia nowego semestru już w Rzymie - powiedział Franek dla redakcji Teologii Politycznej.

whatsapp_image_2025-07-21_at_11-56-41 Do ścisłego finału konkursu dostało się 12 wybitnych studentów z całej Polski, którzy zwycięsko przeszli przez poprzednie etapy: m. in. kwalifikacje i napisanie eseju naukowego nt. myśli Jana Pawła II. Po ustnej obronie swoich prac oraz dyskusjach naukowych, wyłonieni zostali zwycięzcy. Trójka laureatów, w której gronie jest Franciszek tej jesieni rozpocznie roczną przygodę naukową w ramach JP2Studies na uczelni Jana Pawła II i Leona XIV – Angelicum - Pontificia Università San Tommaso d'Aquino.

Studia JanoPawłowe w Instytucie Kultury św. Jana Pawła II na Angelicum są współorganizowane przez Fundację Świętego Mikołaja i finansowane w całości przez prywatnych darczyńców z Polski. Trzy stypendia umożliwiające studia na kierunku JP2 Studies oraz całoroczne utrzymanie w Rzymie w roku akademickim 2025/2026 ufundowała Watykańska Fundacja Jana Pawła II.

 

KUL stworzył cyfrową mapę polskich klasztorów

 

Zespół naukowców Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce w Instytucie Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II prześledził historię klasztorów i domów zakonnych od Chrztu Polski. Powstał „Atlas klasztorów w Polsce X-XXI wieku” oraz aplikacja-cyfrowa mapa, pokazująca ich lokalizacje. Wśród zgromadzeń, które odnaleźć można na przygotowanej mapie są zakony klauzurowe, czynne, żeńskie i męskie, rycerskie oraz kleryckie są m.in. siostry podążające za cyrkiem i pracujące w najważniejszych kościelnych i państwowych instytucjach.

Projekt został sfinansowany przez Narodowy Program Rozwoju Humanistyki. Naukowcy zakładali zbadanie do 4,5 tys. zakonów, ostatecznie zbadali prawie 12,5 tysiąca.

 

- Wśród nich znalazły się tak tajemnicze i opisywane niekiedy w literaturze pięknej jak kalatrawensi czy templariusze – mówi dr hab. Robert Kozyrski, prof. KUL z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce w Instytucie Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Prace od 2017 roku prowadził zespół badaczy, pod kierunkiem prof. Henryka Gapskiego. W tym gronie byli świeccy, duchowni i zakonni naukowcy historycy i archiwiści.

IMG_5875 Aplikacja i atlas pokazują 8723 klasztorów i domów zakonnych żeńskich i 3774 męskich działających w 329 zakonach i zgromadzeniach zakonnych, w tym w 123 męskich i 206 żeńskich. Dzięki pracy zespołu pracowników Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce KUL i licznych współpracowników powstało pierwsze w historiografii Polski kompendium, które dokumentuje istnienie prawdopodobnie wszystkich zakonów i wspólnot zakonnych na ziemiach polskich i historycznie związanych z Polską, a leżących obecnie na terenie Białorusi, Ukrainy, Łotwy, Litwy, Estonii, a nawet Rosji.

- To 12 497 miejsc lokalizacji domów zakonnych, klasztorów domów zakonnych, placówek zakonnych, zarówno tych istniejących, jak i nieistniejących – mówi siostra dr Monika Kupczewska z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce, która przewodniczyła zespołowi ds. zakonów żeńskich.

- Fenomen naszego projektu polega na tym, że po raz pierwszy została ukazana kompletna lista tych wspólnot – dodaje siostra dr Kupczewska.

Zakon podążający za cyrkiem

Wśród tych wspólnot opisane zostało zgromadzenie Małych Sióstr Jezusa Karola de Foucauld, mające w swoim charyzmacie pomoc drugiemu człowiekowi przez obecność i dawanie świadectwa. W przekazanych badaczom dokumentach jedna z siedzib miała w nazwie miejscowości słowo „cyrk”.

- Okazało się, że ta wspólnota nie była związana zdanym terytorium, ale z...cyrkiem. Siostry przemieszczały się wraz z grupą cyrkowców, pełniąc różne funkcje, przede wszystkim misję opieki duchowej – wyjaśnia siostra dr Kupczewska.

atlas-okladka Zakonnice z tego zgromadzenia towarzyszą „ludziom pracy”, pracują na „zmywakach”, w fabrykach. W Krakowie jedna z sióstr pracowała w fabryce bombek choinkowych. To nie jedyny niezwykły fakt, który ukazuje „Atlas..” . Jedna ze wspólnot sióstr sercanek swoją siedzibę miała na….dachu kościoła parafialnego. W latach 60-tych XX wieku, gdy zgromadzenia zakonne były rugowane z przestrzeni publicznej, proboszczowie zapraszali siostry do pracy w parafiach. Jako miejsce zamieszkania proponowali domy parafialne lub organistówki, w tym przypadku… strych budynku parafii.

Jawnie i w ukryciu...

Pierwsi na ziemiach polskich pojawili się w X wieku benedyktyni, w XII wieku - pierwsze siostry zakonne. Największa liczba zakonów męskich funkcjonowała pod koniec XVIII wieku. W czasie zaborów, od 1772 roku, klasztory były likwidowane, szczególnie w latach 80-tych XVIII wieku i po powstaniu styczniowym 1863-1864.

- Zakonnicy byli zwalczani ponieważ pielęgnowali polskość, kulturę i tradycję. Głównym zarzutem wobec nich było „niemoralne prowadzenie się”, które miało polegać na szerzeniu wśród dzieci polskości i kultywowaniu polskich modlitw czy pieśni religijnych – mówi dr hab. Robert Kozyrski.

Dlatego w XIX wieku kapucyn, błogosławiony ojciec Honorat Koźmiński, zaproponował Kościołowi inną formę życia zakonnego – ukrytego. Założył ponad 20 zgromadzeń żeńskich sióstr bezhabitowe (niehabitowych). Siostry prowadziły ukryte życie, często zmieniając lokalizacje. Aplikacja jest tak dokładna, że pokazuje ich przenosiny z kamienicy do kamienicy.

- Do tej pory funkcjonują wspólnoty ukryte, a należące do nich siostry między innymi pracują w kancelariach rządowych. - Na ich prośbę nie podajemy wielu szczegółów – mówi s. dr Monika Kupczewska.

Aplikacja „Atlas klasztorów w Polsce w X-XXI wieku” w formie cyfrowej online można znaleźć na stronie Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce w Instytucie Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

 

W „Ethosie” o oczekiwaniu

Oczekiwanie stanowi konieczną komponentę czasu rysującego się przed człowiekiem – czytamy w słowie od redakcji w najnowszym tomie Kwartalnika Instytutu Jana Pawła II KUL „Ethos”.

ethos W grupie artykułów znajdują się między innymi dwa poświęcone zmarłemu Leszkowi Mądzikowi, twórcy Sceny Plastycznej KUL.

„Zmarły niedawno Leszek Mądzik zajmuje szczególne miejsce wśród artystów przełomu dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Krytycy sztuki określają to miejsce za pomocą sformułowań: całkowicie oryginalny”, „samodzielny i integralny, włączając jednocześnie działania teatralne Mądzika w krąg doświadczeń scenicznych Edwarda Gordona Creiga, Adolphe’a Appi, Petera Schumanna, a z polskich twórców Tadeusza Kantora, Józefa Szajny czy Jerzego Grotowskiego – wskazują przy tym nie tylko na rysy wspólne, łączące dzieła Mądzika z ich dorobkiem artystycznym, ale także na różnice. Stworzył on rzeczywiście coś niepowtarzalnego, wyjątkowego w całej historii teatru” – pisze prof. Wojciech Kaczmarek w tekście „Wejść do środka tajemnicy. O teatrze teatrze Leszka Mądzika”.

W bieżącym wydaniu również tekst nawiązujący do filozofii Wojtyłowej: "Hermeneutyka osoby w myśli Karola Wojtyły – Jana Pawła II". Artykuł podejmuje refleksję nad hermeneutyką osoby jako narzędziem analizy sensu ludzkiej egzystencji, opierając się na badaniu czynników kształtujących tożsamość człowieka w kontekście filozofii Karola Wojtyły. Głównym problemem badawczym jest pytanie o wpływ procesu interpretacji na kształtowanie tożsamości oraz rozumienie osoby ludzkiej.

Zachęcamy do lektury: https://czasopisma.kul.pl/index.php/ethos/issue/view/806

Podszlifuj swoje umiejętności - zapisz się na studia podyplomowe KUL

Psychoonkologia, zarządzanie cyberbezpieczeństwem, psychotraumatologia czy sztuczna inteligencja w medycynie – to tylko kilka z kierunków studiów podyplomowych, które w tym roku oferuje Katolicki Uniwersytet Lubelski. Rejestracja w systemie elektronicznym już trwa.

Tylko do końca września 2025 roku można rejestrować się w systemie e-Rekrut na studia podyplomowe na KUL. Tegoroczni kandydaci mogą wybierać spośród 36 kierunków z różnych dziedzin. To okazja, aby poszerzyć swoje kwalifikacje oraz nabyć dodatkowe umiejętności, które są potrzebne w pracy zawodowej.

Wśród kierunków znalazły się między innymi: Master of Business Administration, Podatki i prawo podatkowe, Zarządzanie kryzysowe i obrona cywilna, Informatyka czy Prawo kanoniczne dla prawników i Psychoonkologia.

Tegoroczne nowości to: Zarządzanie cyberbezpieczeństwem, Sztuczna inteligencja w medycynie, Bankowość (we współpracy z NBP), Kapitał ludzki w organizacji oraz Zamówienia publiczne dla kadry zarządczej.

Warunkiem przyjęcia jest ukończenie studiów I, II stopnia lub jednolitych magisterskich, zarejestrowanie się w systemie rekrutacyjnym oraz uiszczenie opłaty rekrutacyjnej. Dodatkowo w przypadku części kierunków muszą zostać spełnione dodatkowe wymogi takie jak ukończenie odpowiedniego kierunku studiów lub aktywna praca w danym zawodzie.

Kandydat powinien wydrukować oraz podpisać kwestionariusz zgłoszeniowy, a następnie dostarczyć go osobiście, pocztą tradycyjną lub elektroniczną na adres centrumsp@kul.pl. Dokumentami wymaganymi w procesie elektronicznej rekrutacji jest także odpis dyplomu ukończenia studiów wyższych zamieszczony w formie skanu w systemie rekrutacyjnym, odpowiednie zaświadczenie/dokumenty w przypadku studiów z dodatkowymi wymogami oraz w przypadku osób duchownych– zgoda odpowiednich władz na podjęcie studiów.

Rekrutacja na studia podyplomowe potrwa do 30 września 2025 roku. Zapraszamy!

 

Kursy menedżerskie dla liderów w Kościele – nowa oferta na KUL

Kursy zarządzania dla osób pracujących w parafiach, fundacjach i organizacjach kościelnych to nowy program Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Program zawiera 45 zróżnicowanych kursów. Uczestnicy mogą nauczyć się m.in. jak zarządzać grupą i finansami, jak poprawnie się komunikować, organizować wydarzenia i prowadzić projekty. Rekrutacja już trwa.

Centrum Wsparcia i Rozwoju KUL we współpracy Uniwersyteckim Centrum Rozwijania Kompetencji KUL przygotowało nową ofertę edukacyjną – modułowe kursy z zakresu zarządzania dla proboszczów, pracowników biur parafialnych, liderów wspólnot, katechetów i wszystkich, którzy na co dzień działają na rzecz Kościoła. Zajęcia są skierowane zarówno do osób duchowych, jak i świeckich.

- Naszym celem jest budowa kompetencji kadry menedżerskiej zarządzającej różnego rodzaju instytucjami kościelnymi. Chcemy im umożliwić zarówno zdobycie kompetencji twardych, jak i miękkich, które będą pomocne w codziennej pracy. Nasze kursy to połączenie nauki z praktyką, wiedzy z doświadczeniem – wskazuje prof. Iwona Niewiadomska, pełnomocnik rektora KUL ds. nauki.

Program kursów powstał w wyniku konsultacji z przedstawicielami parafii, fundacji i organizacji katolickich. Uczestnicy mogą wybierać spośród 45 kursów, które zostały podzielone na trzy bloki tematyczne.

Tematyka kursów obejmuje m.in. zarządzanie finansami, wykorzystanie nowych technologii płatniczych w instytucjach kościelnych, organizację wydarzeń, komunikację w parafii i zarządzanie grupą, kaligrafię, media społecznościowe, a także prawo kościelne i świeckie. Zajęcia poprowadzą wykładowcy KUL, eksperci oraz praktycy z otoczenia społeczno-gospodarczego i biznesu.

Każdy kurs to 10 godzin dydaktycznych oraz zadania do samodzielnego wykonania. Uczestnicy mogą uczyć się online lub stacjonarnie – w zależności od preferencji. Terminy zostaną dopasowane do czasu i rytmu pracy instytucji.

Koszt jednego kursu to 300 zł. Każdy uczestnik otrzyma certyfikat oraz mikropoświadczenie, a jedynym warunkiem uczestnictwa w kursach jest posiadanie wykształcenia średniego. W przyszłości planowane jest uruchomienie studiów podyplomowych o podobnej tematyce – z możliwością zaliczenia wybranych kursów jako ich części.

Nowa inicjatywa KUL to odpowiedź na potrzeby środowisk kościelnych, które często łączą działalność duszpasterską z zarządzaniem instytucjami i projektami. Kursy pomogą uczestnikom zdobyć konkretne umiejętności, które można wykorzystać w codziennej pracy.

Szczegółowe informacje oraz formularz zgłoszeniowy dostępne są na stronie KUL w zakładce Dla Kandydata lub bezpośrednio w Uniwersyteckim Centrum Rozwijania Kompetencji przy Al. Racławickich 14 w Lublinie.

 

 

Młodzi prawnicy żegnają uczelnię - Absolutorium Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji

Ponad 170 studentów prawa, prawa w biznesie, prawa kanonicznego i administracji ukończyło studia. Podczas uroczystego absolutorium pogratulowano im za zaangażowanie i wyniki w nauce oraz wręczono listy gratulacyjne.

Absolutorium, które odbyło się 9 lipca było zwieńczeniem pełnych wyzwań lat nauki. Absolwenci zdali wszystkie egzaminy, a większość z nich obroniła również prace dyplomowe.

prawo2

- Państwo się o tym przekonywali podczas kilku lat studiowania, że nie nauczamy tylko norm prawnych, tekstów, aktów prawnych i znajomości przepisów. To byłoby tylko tworzenie robotów prawniczych. Uczyliśmy państwa Jus, nie Lex. Uczyliśmy zadawać trudne pytania i dokonywać właściwych wyborów, od wyboru seminarium, po wybór dalszej ścieżki zawodowej. Mam nadzieję, że szybko państwo się przekonają o tym, że uzyskali państwo stosowną wiedzę, umiejętności i kompetencje do tego, aby być świetnymi praktykami. Dzisiaj kończy się tylko pewien etap. Być może najmilszy w życiu zawodowym, ale ten ciekawy jest jeszcze przed państwem - mówił prof. Michał Domagała, dziekan Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL.

prawo5 W gronie zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele instytucji związanych z prawem i wymiarem sprawiedliwości takich jak: Sąd Okręgowy i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, Okręgowa Rada Adwokacka w Lublinie, Izba Komornicza w Lublinie czy Lubelski Oddział Krajowej Izby Doradców Podatkowych.

Najważniejszym punktem uroczystości było wręczenie listów gratulacyjnych absolwentom. Otrzymało je 81 absolwentów kierunku prawo stacjonarne oraz 6 osób z prawa niestacjonarnego, 11 osób z kierunku prawo w biznesie oraz 26 osób kończących administrację I i II stopnia.

Podczas uroczystości oddzielnie na scenę wywołane zostały osoby, które wyróżniły się szczególnym zaangażowaniem, wynikami w nauce, osiągnięciami naukowymi, sportowymi oraz działalnością organizacyjną i społeczną. Listy gratulacyjne odebrało 34 absolwentów prawa stacjonarnego i 4 prawa niestacjonarnego, 3 absolwentów prawa w biznesie I stopnia, 2 absolwentów prawa kanonicznego oraz 4 z kierunku administracja I stopnia i 2 absolwentów z II stopnia.

prawo4 Nagrodę z rąk Marka Mazura, członka Prezydium Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Lublinie za najlepszą średnią wynoszącą ok. 4,9 otrzymał absolwent Maciej Madej. Ponadto, Wydziałowy Samorząd Studentów WPPKiA wręczył 7 statuetek, aby uhonorować studentów działających na rzecz wydziału i uniwersytetu.

Głos zabrał przedstawiciel absolwentów, który wyraził wdzięczność profesorom za zaangażowanie i jak najlepsze przekazywanie wiedzy oraz podziękował wszystkim studentom za lekcję koleżeńskości, wsparcia i współpracy.

prawo6 - Przez te trzy lata, pięć, a czasem i więcej uczyliśmy się nie tylko z kodeksu, uczyliśmy się z siebie nawzajem. Uczyliśmy się cierpliwości, kiedy jednej strony notatek trzeba było uczyć się godzinę. Uczyliśmy się odwagi, kiedy trzeba było podejść do egzaminu, który naprawdę przerażał. Uczyliśmy się także współpracy, dodając otuchy tuż przed wejściem do sali. I właśnie te relacje, te koleżeńskie, przyjacielskie, a czasem i romantyczne to najpiękniejsze co wynosimy – przemawiał Adrian Kuzioła i dodał:

- Dziękujemy naszym dziekanom, zarówno obecnemu Kolegium Dziekańskiemu, jak również temu, które przywitało nas w murach tej uczelni. Dziękujemy profesorom, wykładowcom i promotorom za wiedzę, którą nam przekazali i pokazali, jak z niej korzystać mądrze i odpowiedzialnie. Dziękujemy za cierpliwość, godziny spędzone na Teams i wyrozumiałość, kiedy czasem internet odmawiał współpracy, a nasze mikrofony uparcie milczały w najważniejszym momencie – podsumował absolwent.

Podziękowania i symboliczny prezent dla sześciu najlepszych studentów w postaci parasolki wręczyli Bartosz Przeciechowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie oraz Monika Sokołowska, wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie.

prawo3_1

- Mamy kilka gadżetów. Jednym z nich jest parasol i to nie dlatego, że zapowiadany jest niż, który ma zalać całą naszą ojczyznę i pół Europy, ale dlatego, że jest to pewien symbol. To jest nasz adwokacki parasol, czyli symbol tego, co robimy na co dzień. Adwokaci, adwokatki parasolem swojej wiedzy i doświadczenia chronią sprawy naszych klientów. Życzę Wam, żebyście właśnie tą wiedzą i tym doświadczeniem, które zdobyliście mogli w przyszłości bronić spraw ludzi, firm, przedsiębiorców oraz wszystkich tych, którzy potrzebują pomocy – zwrócił się do absolwentów Bartosz Przeciechowski.

Zwieńczeniem absolutorium Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji były wspólne zdjęcia, tort oraz tradycyjne rzucenie biretem na znak zakończenia edukacji.