Pamiętam prof. Piotra Francuza:
- prowadzącego genialne wykłady z psychologii poznawczej, na które czekało się z niecierpliwością,
- zachęcającego do przeczytania jego książkę „Imagia”, w którą się bardzo potem wciągnęłam,
- rozmawiającego ze mną serdecznie na I roku studiów, kiedy przyszłam do niego z ważną dla mnie wtedy sprawą,
- klękającego i zdejmującego kapelusz rano w kościele akademickim KUL i modlącego się tam (podejrzewam, że przed pracą) i wieczorem (podejrzewam, że po pracy)…
- wielokrotnie urzekło mnie jego mądre spojrzenie na świat, które było zawarte w jego wypowiedziach.

 WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ MU DAĆ PANIE, A ŚWIATŁOŚĆ WIEKUISTA NIECHAJ MU ŚWIECI NA WIEKI WIEKÓW. AMEN.
Autor: Emilia Zabielska-Mendyk
Ostatnia aktualizacja: 21.11.2020, godz. 11:20 - Emilia Zabielska-Mendyk