Kurczak zmienną kobietą jest. Widuje się ją w glanach lub szpilkach, z kwiatami pośród burzy loków i w nienagannym uczesaniu, w małej czarnej albo owiniętą pasiastym kocykiem z Wittgensteinem na kolanach i często ironicznym żartem na amarantowych ustach. Jedno tylko się nie zmienia: tajemniczy niebieski autobus. Niewielu go widziało, niewielu w nim gościło, ale powiadają, że to Kurczakowa samotnia, skąd podczas białych nocy słychać bluesa ze starych, winylowych płyt lub włoską paplaninę z filmów Felliniego. Jeśli kiedyś ujrzycie ten autobus, to niezawodny znak, że Kurczak wybrał się w podróż do Krakowa lub wraca do Czech.

Autor: Elżbieta Drozdowska
Ostatnia aktualizacja: 07.11.2011, godz. 20:42 - Elżbieta Drozdowska