Nauka / Zespół Ekspertów KUL / Eksperci / Aleksandra KRAUZE-KOŁODZIEJ
Akt wandalizmu w Bazylice św. Piotra: refleksja nad ochroną zabytków
Wczorajszy akt wandalizmu w Bazylice św. Piotra w Rzymie wstrząsnął nie tylko pielgrzymami i turystami obecnymi na miejscu, ale także opinią publiczną na całym świecie. W godzinach porannych mężczyzna wszedł na ołtarz pod Baldachimem nad grobem św. Piotra i przewrócił sześć zabytkowych kandelabrów z 1865 roku, o łącznej wartości 30 tysięcy euro, a następnie zrzucił liturgiczny obrus ołtarzowy. Interwencja Gwardii Watykańskiej nastąpiła szybko, a sprawca został zatrzymany i przekazany odpowiednim służbom.
Nie jest to pierwszy tego typu incydent w najsłynniejszej świątyni chrześcijańskiej. W 2019 roku inny mężczyzna wszedł na ten sam ołtarz i przewrócił jeden z kandelabrów. Jednak najbardziej dramatycznym atakiem na dzieło sztuki w Bazylice było zniszczenie najsłynniejszej Piety świata – rzeźby z końca XV wieku autorstwa Michała Anioła. Tego aktu agresji dokonał Lazlo Totha 21 maja 1972 roku, rozbijając w przypływie obłędu część rzeźby za pomocą kilkunastu ciosów młotkiem. Wymagało to niezwykle trudnej i długotrwałej renowacji konserwatorskiej, która uratowała jedno z najcenniejszych dzieł renesansu. Skutkiem ataku było umieszczenie dzieła za pancerną szybą, co, ze względów bezpieczeństwa, na trwałe uniemożliwiło odwiedzającym Bazylikę bezpośrednie obcowanie z rzeźbą Michała Anioła.
Symbolika wczorajszego aktu wandalizmu, choć być może niezamierzona, również wydaje się niezwykle wymowna. Kandelabry z zapalonymi świecami na ołtarzu to nie tylko elementy wystroju liturgicznego, ale również symbole światła i trwałej duchowej obecności Boga w bliskości człowieka. Ich zniszczenie w jednym z najważniejszych miejsc dla chrześcijaństwa nie jest jedynie fizycznym aktem, ale może być również odczytywane jako uderzenie w duchowe i kulturowe dziedzictwo. Co zaskakujące, wiele komentarzy w mediach społecznościowych skupiło się na wartości materialnej zrzuconych przedmiotów, zapominając o tym, że mowa tu o dziełach sztuki z połowy XIX wieku, których wartości historycznej i artystycznej nie sposób wycenić.
Zdarzenie to rodzi także pytania o bezpieczeństwo w Bazylice św. Piotra, tak ważne szczególnie w obliczu trwającego już Roku Jubileuszowego 2025. Obecnie Wieczne Miasto odwiedzają miliony pielgrzymów i turystów, którzy pragną nie tylko doświadczyć przemiany duchowej, która towarzyszyć ma Jubileuszowi, ale także podziwiać wyjątkowe zabytki Rzymu i Watykanu. Warto byłyby więc zastanowić się, jakie ulepszenia w zabezpieczeniu najbardziej obleganych miejsc w Wiecznym Mieście, należałoby wprowadzić tak, aby nie pozbawiać odwiedzających możliwości swobodnego podziwiania zabytków. Możliwe bowiem, że wczorajsze wydarzenie doprowadzi do zaostrzenia środków ochrony, co może oznaczać mniejszy dostęp turystów do dzieł sztuki i zmniejszenie swobody zwiedzania.
Dramatyczne wydarzenie dnia wczorajszego przypomina, że ochrona dziedzictwa kulturowego nie jest jedynie zadaniem dla historyków sztuki i konserwatorów, ale wymaga świadomości i zaangażowania całego społeczeństwa. W obliczu aktów wandalizmu w miejscach o fundamentalnym znaczeniu dla światowego dziedzictwa, konieczne jest znalezienie równowagi między ochroną zabytków a dostępnością dla wiernych i zwiedzających.

aleksandra.krauze-kolodziej@kul.lublin.pl