Aktualności / Wydarzenia
Czy rynek pracy szkodzi lubelskim uczelniom? Debata oksfordzka na KUL
Jakie są przyczyny spowolnionego rozwoju uczelni wyższych w Lublinie? Czy rynek pracy nie nadąża za liczbą absolwentów? Na te pytania odpowiadali uczestnicy debaty oksfordzkiej zorganizowanej 29 maja na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Strony sporu przedstawiły argumenty dotyczące m.in. dostępności miejsc pracy, jakości kształcenia i współpracy uczelni z otoczeniem gospodarczym.
Wydarzenie zgromadziło studentów i doktorantów lubelskich uczelni, którzy starli się w pojedynku na argumenty wokół tezy, że spowolniony rozwój uczelni wyższych jest uzależniony od słabej sytuacji na lubelskim rynku pracy.
Strona propozycji, która popiera tezę o niesprzyjającym rynku pracy przywołała konkretne przykłady takie jak problem ze zrobieniem aplikacji po studiach prawnych.
- Kłopotliwym może być na przykład znalezienie miejsca na aplikację zarówno komorniczą, radcowską, jak i adwokacką. Po nich absolwent ma szanse zdobyć jak największe zarobki. Ale jaką ma gwarancję ze strony popytowej, że odpowie na jego zapotrzebowania? - przekonywała strona.
Propozycja podkreślała również, że istotny wpływ na rozwój uczelni ma problem ze znalezieniem odpowiedniej kadry dydaktycznej szkolącej studentów, którzy później mają zaspokoić potrzeby rynku pracy. Ich zdaniem, problemem są zbyt niskie zarobki wykładowców, przez które uczelnia nie ma odpowiednich zasobów ludzkich, aby wyszkolić specjalistów z danych zakresów. Strona propozycji zaznaczała także, że rynek pracy i rozwój uczelni wpływają na siebie nawzajem.
- Niezbędne jest kreowanie nowych i kolejnych miejsc pracy, ale przedsiębiorstw jest za mało. Ta sytuacja nie sprzyja rozwojowi. Ważne są też kompetencje wyróżniające pracownika na rynku pracy, a uczelnia poprzez samą naukę teoretyczną, nie kształtując tych konkretnych praktycznych umiejętności nie sprzyja rynkowi pracy – dodawała propozycja.
Oponenci przekonywali natomiast, że warunki sprzyjają rozwojowi uczelni chociażby przez funkcjonowanie na Lubelszczyźnie wielu przedsiębiorstw zatrudniających młodych absolwentów.
- Współpraca uczelni z instytucjami takimi jak szpitale, sądy czy urzędy jest nie tylko trwała, ale i rozwojowa, co doskonale obrazuje choćby przykład Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Co więcej, Lublin to również szybko rozwijający się rynek usług biznesowych i IT, który coraz silniej angażuje się we współpracę z uczelniami, oferując praktyki, projekty badawcze i programy mentoringowe. Dzięki temu uczelnie mogą wprowadzać nowoczesne kierunki, odpowiadające realnym potrzebom rynku pracy, a studenci zdobywają praktyczne kompetencje – przekonywała strona opozycji.
Według niej uczelnie - szczególnie te, które kształcą na kierunkach wymagających kontaktu z praktyką jak prawo, farmacja, pielęgniarstwo, pedagogika czy psychologia potrzebują lokalnych instytucji, w których studenci mogą realizować praktyki zawodowe.
- Lublin oferuje takie zaplecze w sposób systemowy i stabilny, dzięki czemu uczelni nie muszą polegać na zewnętrznych partnerstwach, co przyspiesza proces kształcenia i zwiększa jego jakość. Ma to ogromne znaczenie w rozwoju uczelni, ponieważ umożliwia im realne rozwijanie kierunków praktycznych zwiększanie liczby absolwentów dobrze przygotowanych do pracy w lokalnych warunkach – dodali uczestnicy debaty.
Opozycja przywołała jako przykład współpracę, którą podjął KUL z 1. Wojskowym Szpitalem Klinicznym oraz Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym.
Oprócz tego, sytuacja na rynku pracy ma coraz bardziej sprzyjać rozwojowi uczelni w Lublinie co widać zwłaszcza we wspomnianym wzroście sektora usług biznesowych i IT dzięki obecności w regionie takich firm jak Concentrix, PWC, SDC, Orange Customer Service czy Sii.
Debata była finałem projektu realizowanego przez doktorantów KUL w ramach programu Lublin Akademicki. Wcześniej uczestnicy wzięli udział w warsztatach z zasad debaty oksfordzkiej i technik argumentacji. Organizatorem projektu był Samorząd Doktorantów KUL.