Aktualności
Dzieci z Pahiatua
Wniosek powstał w ramach współpracy Uczelni ze środowiskiem polonijnym w Nowej Zelandii. Pod obrady Rady Miasta Lublin został wniesiony przez grupę radnych, którym przewodziła Helena Pietraszkiewicz.
„Dzieci z Pahiatua” to 733 dzieci osieroconych przez zesłańców syberyjskich podczas II wojny światowej. Deportowane wraz z 1,7 mln mieszkańców Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, ocalały w sierocińcach, mimo utraty rodziców podczas deportacji. Przez Związek Radziecki i Persję, 31 października 1944 r., na pokładzie okrętu wojennego Generał Randall dotarły do portu w Wellington w Nowej Zelandii. 1 listopada 1944 r. w Pahiatua otwarty został kampus dla dzieci i ich 105 opiekunów. Decyzje podjęte w Jałcie przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Związek Radziecki nie dały młodym Polakom szansy powrotu do wolnej Polski. Społeczność ta, pozostając tam przez pięć lat, kultywowała pamięć o Ojczyźnie i polskich tradycjach. Późniejsze losy większości dzieci na stałe związały się z Nową Zelandią, gdzie stworzyły wspólnotę polonijną znaną mieszkańcom kraju jako polskie Dzieci z Pahiatua.
Nadanie nazwy Dzieci z Pahiatua wybranemu miejscu w Lublinie jest upamiętnieniem trudnych losów polskich dzieci na emigracji. Jest to również całkowicie zasłużone uhonorowanie wysiłków tej wspólnoty, by zachować polską tożsamość i być jej godnym przedstawicielem w wielonarodowościowej społeczności Nowej Zelandii. Utrwalenie w ten sposób tamtych wydarzeń może przynieść mieszkańcom miasta korzyść pedagogiczną w postaci świadectwa patriotyzmu i przywiązania do polskiej tradycji. Dla wspólnoty Dzieci z Pahiatua jest to zaś wymowne potwierdzenie sentymentalnych bądź rodzinnych związków z lubelskim regionem.