Aktualności / Wydarzenia

Poważnie potraktujmy nauki, a unikniemy tragedii

Nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny, nie ma czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa – mówi stanowczo ks. dr Grzegorz Bzdyrak, sędzia Sądu Metropolitalnego w Lublinie w najnowszym odcinku programu „KULminacja Słów”. Co więc dzieje się przed sądem kościelnym i jakie wyroki zapadają? Obejrzyjcie ten odcinek, żeby nie posługiwać się półprawdami i by nie wierzyć w teorie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.


- Wyrok sądu kościelnego ma charakter deklaratoryjny, on stwierdza, że małżeństwo od samego początku było nieważnie zawarte – podkreśla ks. dr Grzegorz Bzdyrak z katedry kościelnego prawa procesowego, małżeńskiego i karnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Ten odcinek „KULminacji Słów” jest poniekąd odpowiedzią na głośny film na jednej z platform streamingowych, który tworzy pewne mylne wyobrażenie o kościelnym procesie dotyczącym stwierdzenia nieważności małżeństwa. Warto poznać prawdę, żeby wiedzieć o czym dyskutujemy i warto choćby posługiwać się prawidłową terminologią. Ks. dr Grzegorz Bzdyrak wyjaśnia, że liczba spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa wcale nie rośnie. I daje radę co zrobić, żeby procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa było jak najmniej, by tak ludzie, jak i Kościół nie musieli przeżywać tragedii:
Gdyby poważnie potraktować te wszystkie kursy przedmałżeńskie, nauki przedmałżeńskie, całe przygotowanie duszpastersko-kanoniczne do małżeństwa, to być może nie mielibyśmy szeregu wniosków o stwierdzenie jego nieważności.
Jak dodaje, nie jest wcale tragedią, że część par po naukach przedmałżeńskich rezygnuje ostatecznie z zawarcia związku.