Aktualności / Wydarzenia
Prorektor KUL: mamy bliskie relacje z naukowcami z Ukrainy
Ten tydzień obfituje w dowody na to, że mamy bliskie relacje z naukowcami z Ukrainy – podkreśliła prorektor KUL ds. studentów, doktorantów i rozwoju prof. Beata Piskorska podczas otwarcia konferencji „Bezpieczeństwo w sytuacjach kryzysowych w regionach przygranicznych Polski i Ukrainy". Dwudniowa konferencja jest kolejnym wydarzeniem na KUL z udziałem ukraińskich naukowców. Wczoraj uniwersytet gościł uczestników Polsko-Ukraińskiego Seminarium Rektorów.
Prorektor Piskorska przypomniała, że granica polsko-ukraińska to nie tylko najdłuższa granica naszego kraju, ale także całej Unii Europejskiej. Dlatego tematyka podejmowana na konferencji jest istotna nie tylko dla Polski i Ukrainy, ale także dla całej Europy. Wyraziła także nadzieję, że w ramach konferencji uda się wypracować rekomendacje, które ułatwią współpracę między podmiotami z obu stron granicy.
Współorganizatorem konferencji jest Przykarpacki Narodowy Uniwersytet im. Vasyla Stefanyka w Ivano-Frankiwsku, którego rektor prof. Igor Cependa zwrócił uwagę, że rosyjska agresja na Ukrainę zmusza do ponownego przeanalizowania problematyki bezpieczeństwa. Dotyczy ona nie tylko bezpieczeństwa w aspekcie militarnym, ale także m.in. gospodarczym, socjalnym czy zdrowotnym. Wyraził także wdzięczność wobec naszego kraju: - Polska nie tylko była pierwszym państwem, które wyciągnęło do nas rękę z pomocą, ale już wcześniej zwracała Europie uwagę na zagrożenie ze strony Rosji.
Konferencja odbywa się w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina, który do 18 lat wspiera procesy rozwojowe na pograniczu Polski, Białorusi i Ukrainy poprzez współfinansowanie różnorodnych projektów. Wśród podejmowanych przez naukowców i praktyków tematów są m.in.: zapobieganie sytuacjom kryzysowym i nadzwyczajnym, koordynacja działalności służb wobec zagrożeń w sytuacjach kryzysowych i nadzwyczajnych oraz pomoc humanitarna. Patronat nad wydarzeniem objął Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki.