Nauka / Zespół Ekspertów KUL / Eksperci / Lech GIEMZA

Rok Romantyzmu – ale jakiego?

Lech GIEMZA | 2022-01-03

Z zaskoczeniem skonstatowałem, że ogłoszenie roku 2022 Rokiem Polskiego Romantyzmu, zostało przyjęte przez wielu moich znajomych z dużą dozą niechęci. Bo wiadomo, romantyzm w naszym narodowym wydaniu to bogoojczyźniane gesty, słomiany ogień licznych zrywów, a przede wszystkim – brak jakiejkolwiek krytycznej autorefleksji, bo w końcu jesteśmy tym „Chrystusem narodów”, co złego, to nie my… Jeżeli tak miałoby to wyglądać, jeśli czeka nas szereg akademii „ku czci”, wielkopańskie gesty za pieniądze podatników w mediach, powtarzane jak mantra zaklęcia o naszej wielkości i niepowtarzalności – to lepiej, by takiego Roku nie było. Wolałbym już Rok Polskiego Renesansu, byłaby szansa, by przypomnieć galerię zapomnianych, a wielkich postaci, bo nie tylko Kochanowski do spółki z Rejem renesans u nas tworzyli.

Ale ten Rok może wyglądać inaczej. Romantyzm jest u nas cały czas epoką tyleż przegadaną, co nieprzemyślaną. Gdy mówimy o kolejnych zrywach wywołanych „romantyczną gorączką”, to może warto przywołać słowa Słowackiego: „Lecz zaklinam: niech żywi nie tracą nadziei / i przed narodem niosą oświaty kaganiec…”, a dopiero później: „A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei”, ale dopiero później, kiedy trzeba, nie – zamiast! Nasz romantyzm jest rezerwuarem narodowych mitów, a mity są narodowi do duchowego życia niezbędne, o ile jednak pamiętamy, że są mitami. Rok Polskiego Romantyzmu może być, i powinien, zaproszeniem do ogólnonarodowej dyskusji, jakiej Polski chcemy, by była wspólnym domem.

A już tak bardziej trywialnie: marzy mi się po cichu, by znalazło się miejsce, a już zwłaszcza dobre chęci i fundusze, na dobre produkcje i publikacje poświęcone naszym romantykom. Nie jestem w stanie pojąć, jakim cudem doczekał się filmowej biografii (ponoć raczej hagiografii) gwiazdor muzyki „chodnikowej”, będzie miała swój film gwiazdka muzyki estradowej rodem z PRL, a nie możemy się doczekać przyzwoitego filmu o Mickiewiczu chociażby, gdy mamy w ręku gotowy materiał na niezły film obyczajowo-sensacyjny.

Lech Giemza
Kontakt

lech.giemza@kul.pl